| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa zremisowała 1:1 z wicemistrzem Ukrainy – Dynamem Kijów – w meczu towarzyskim rozegranym podczas zgrupowania w Turcji. Bramkę dla Legii zdobył Domagoj Antolić. Przez połowę spotkania na boisku przebywał Tomasz Kędziora (Dynamo).
Spotkanie z Dynamem Kijów rozpoczęło się dla Legii idealnie. Nie minęło 15 minut gry, a z bramki cieszył się Domagoj Antolić, który dobrze podłączył się do akcji ofensywnej i wykończył sytuację stworzą przez Luquinhsa. W pierwszej połowie Brazylijczyk wyróżniał się w warszawskiej drużynie. Ofensywny pomocnik regularnie toczył boje z rywalami i wiele z nich wygrywał. Zawodnicy Aleksandara Vukovicia, który jak i w poprzednim sparingu, wystawił różne składy w obu połowach, przez większość spotkania prowadzili grę.
Kłopot ze skutecznością
Pierwsza połowa zapisała się pod znakiem dominacji Legii. W drugiej połowie spotkanie było bardziej wyrównane, ale obie drużyny miały więcej sytuacji w ofensywie. Dynamo zdołało doprowadzić do wyrównania tuż przed przerwą, gdy Heorhij Citaiszwili uciekł defensorom warszawian i uderzeniem z pola karnego pokonał Radosława Cierzniaka.
Bardzo aktywny w drugiej połowie był Paweł Stolarski. Prawy obrońca Legii powinien mieć dwie asysty, ale jego kolegom z zespołu zabrakło skuteczności. Najpierw w porę w polu karnym pojawił się Mateusz Cholewiak, ale nowy nabytek wicemistrzów Polski uderzył wprost w bramkarza. Na kwadrans przed końcem rywalizacji podobną okazję miał Kacper Kostorz, lecz skutek strzału młodzieżowca był podobny. Warszawianom brakowało skuteczności, ale tyczyło się to także Dynama. Ukraińcy najlepszą szansę na zdobycie drugiej bramki mieli w 65. minucie, gdy Witalij Bujalskij trafił piłkę głową, a ta odbiła się od spojenia bramki strzeżonej przez Radosława Majeckiego. Potem precyzji zabrakło Mikkelowi Poulsenowi. Bliski bramki po rzucie wolnym był za to Andre Martins, ale z próbą Portugalczyka poradził sobie Gierogij Buzczan.
Wymagający rywal
– To wartościowy sparing, bo mierzyliśmy się z wymagającym rywalem. Dynamo budzi respekt, a przede wszystkim zmusza do pełnej koncentracji i właściwego podejścia. Mieliśmy lepsze i gorsze momenty. Grając z tak dobrą drużyną, muszą pojawić się gorsze chwile. Sztuka polega na tym, by być gotowym na wszystkie fazy rywalizacji i umiejętnie radzić sobie w boiskowych sytuacjach. Jeszcze wiele pracy przed nami, ale wiemy, że ma ona sens. Mecze kontrolne są ważnym elementem przygotowań. Za nami bardzo przydatny czas spędzony na murawie – stwierdził po meczu Aleksandar Vuković, trener Legii.
– W naszej grze było sporo pozytywów wypracowanych w trakcie treningów. Mieliśmy sporo szans na zdobycie bramek. Zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale to tylko sparing. Jesteśmy na dobrej drodze w perspektywie kolejnych tygodni. Czujemy się w dobrej formie fizycznej, choć do ligi pozostało jeszcze nieco czasu. Jestem przekonany, że do startu rozgrywek będziemy gotowi na sto procent– dodał Antolić, strzelec gola dla Legii.
Legię w Turcji czekają jeszcze cztery sparingi. Warszawski klub 22 stycznia zagra z węgierskim Spartacusem Nyiregyhaza oraz serbskim FK Vożdovac. Cztery dni później dojdzie do dwumeczu z Kajratem Ałmaty, z którym w niedzielę związał się Jacek Góralski. Reprezentant Polski obserwował pierwszą połowę rywalizacji warszawian z Dynamem.
Połówka Kędziory
Przez 45 minut w barwach Dynama wystąpił Tomasz Kędziora. Prawy obrońca reprezentacji Polski rozegrał dobrą połowę. Zszedł z boiska, bo po przerwie wymieniono cały skład kijowskiego zespołu. Były zawodnik Lecha Poznań potrafił podłączać się do akcji ofensywnych i błysnął jednym precyzyjnym dośrodkowaniem, po którym było groźnie pod bramką Legii. Kędziora nie popełnił większych błędów, a jego grę obserwowali przedstawiciele sztabu szkoleniowego Jerzego Brzęczka: Tomasz Mazurkiewicz oraz Andrzej Woźniak.
Legia Warszawa – Dynamo Kijów 1:1 (1:1)
1:0 – (13’) Domagoj Antolić
1:1 – (45’ )Heorhij Citaiszwili
Legia (I połowa): Cierzniak – Vesović, Lewczuk, Wieteska – Karbownik - Novikovas, Gwilia, Antolić, Rosołek – Luuinhas- Kante
Legia (II połowa): Majecki – Stolarski, Remy, Jędrzejczyk. Remy – Cholewiak, Cafu, Martins, Pyrdoł (78. Cielemęcki) – Praszelik – Kostorz.