Sieć skautingowa FC Porto oplata cały świat, ale trudno się dziwić, skoro tworzy ją około 250 pracowników. W Polsce, w kraju blisko cztery razy większym, system wyszukiwania zdolnych piłkarzy wciąż jest w powijakach, a za poważny uznaje się ten dział, który choć kilka osób zatrudnia na pełen etat. Jak wygląda zatem, z perspektywy szefa, pracownika, hobbysty, czy działającego w agencji menedżerskiej człowieka, działanie skautingu między Odrą a Bugiem?