Najpierw niedowierzanie, bo ileż to razy pojawiały się w mediach społecznościowych koszmarne żarty i fejkowe wieści o śmierci znanych ludzi.
Potem szok i wielki smutek, że to jednak prawda.
Kobe Bryant nie żyje. W katastrofie śmigłowca zginął jeden z największych, najbardziej popularnych koszykarzy w historii.
Jego karierę sportową miałem okazję obserwować od pierwszych meczów w NBA, kiedy w sezonie 1996/97 debiutował w barwach Los Angeles Lakers.
Gdy nie tak dawno – w cyklu "Retro TVP Sport" – prezentowaliśmy mecz Lakers z Detroit Pistons, trudno było w 50 minutowym skrócie zauważyć nawet jedną, dwie akcje młokosa. Ale to wtedy osiemnastolatek rozpoczął drogę do gwiazd, do wielkości, do stania się legendą.
Dwudziestoletnią grę można oczywiście podsumować wymieniając liczby zdobywanych punktów, meczów gwiazd, tytułów MVP, ligowych i olimpijskich triumfów. Jednak to tylko osnowa, na której utkana została kariera i wielkość Bryanta.
On zawsze chciał być najlepszy. Kiedy pod koniec XX wieku wiadomo było, że kończy się kariera Michaela Jordana, świat koszykówki, a ten świat to zawsze będzie NBA, poszukiwał następcy.
Każde pokolenie kibiców ma swego bohatera. Mnie, wielbiącego Jordana, drażniło początkowo, że ktoś chce umniejszyć, a może nawet odebrać tę niepodważalną wielkość legendy Chicago.
Ale Kobe szybko zdobywał rzesze fanów. Zaangażowaniem, wręcz pazernością na zwyciężanie zawsze i wszędzie. To było podbudowane nieprzeciętnym talentem do zdobywania punktów i przekonało mnie do uznania, a potem budziło już także mój podziw. Porównań do Jordana nie brakowało, akcentowano zwłaszcza charakterystyczne dla obu zdobywanie rozstrzygających punktów w ostatnich akcjach, równo z końcową syreną meczu.
Po zakończeniu kariery wycofał się na krótko z aktywności koszykarskiej. Ostatnio znów stał się jednak widocznym i zaangażowanym. Ambasador ubiegłorocznych mistrzostw świata zaczął przekazywać umiejętności najmłodszym, w tym swej trzynastoletniej córce. Tragiczny lot śmigłowcem zakończył życie obojga.
Z każdą śmiercią jest się trudno pogodzić. Ale jeśli odchodzi ktoś najmłodszy z grona największych gwiazd koszykówki i to w tak tragicznych okolicznościach, myśl o niesprawiedliwości losu narzuca się sama.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.