Boisko, które przez lata było polem rywalizacji piłkarskiej, ostatecznie posłużyło jako miejsce segregacji Żydów przed zsyłką do obozów koncentracyjnych. Lokalna synagoga z kolei stała się zbiorową mogiłą, gdy Niemcy spalili w niej ponad 200 modlących się osób, a strażakom zabronili gaszenia pożaru. Wraz z wybuchem wojny Żydzi zostali z Będzina wypędzeni, ich domy zrównane z ziemią, a ślady po ich istnieniu – zatarte. Musiało minąć aż 80 lat, by Hakoach – przeżywający w trakcie dwudziestolecia międzywojennego rozkwit – został reaktywowany i powrócił na mapę piłkarskiej Polski.