| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Jakub Moryń został zawodnikiem Torus Wybrzeża Gdańsk. Były reprezentant Polski, do niedawna gracz Azotów Puławy, przeniósł się do drużyny z Trójmiasta na zasadzie wolnego transferu. Z klubem związał się umową do końca trwającego sezonu.
– Chcemy zobaczyć, jak będziemy współdziałać i nie wykluczamy ewentualnej dalszej współpracy na następny sezon – mówi menedżer klubu Damian Wleklak.
Były już zawodnik Azotów rozwiązał kontrakt w Puławach w styczniu i od tego czasu rozważał różne kierunki. Najbardziej przekonująca była oferta z Trójmiasta i w przededniu wtorkowego spotkania z PGE VIVE Kielce udało się ustalić wszystkie szczegóły. – Rozmawiałem z Kubą wcześniej – zaznacza trener Krzysztof Kisiel. – Przedstawiłem mu sytuację, w której się znajdujemy i czego ewentualnie od niego bym oczekiwał. Klub i zawodnik się porozumieli i dlatego od środy jest na naszych zajęciach.
Niedawny reprezentant Polski będzie wzmocnieniem środka pola, ale może również z powodzeniem występować na boku rozegrania. Jego przyjście da trenerowi więcej możliwości w rozegraniu i kreacji po tym, jak z gry na najbliższe kilka tygodni wypadł lider klasyfikacji rzucających Superligi Mateusz Wróbel.
– Zbliżamy się do Rundy Spadkowej i będą to bardzo ważne mecze. Kuba grał już w barwach Zagłębia właśnie w tych rozgrywkach, więc jego ogranie i umiejętności – potwierdzone wyjazdami na zgrupowania reprezentacji Polski – na pewno się przydadzą. Mam nadzieję, że troszkę przyspieszymy naszą grę. Na pewno jest to dobre rozwiązanie dla nas – wyjaśnia Wleklak.
Swoje plany co do zawodnika ma również Krzysztof Kisiel, który liczy na to, że Moryń szybko wkomponuje się do drużyny i będzie gotowy do gry już w najbliższym meczu. – Oczekuję, że Kuba wprowadzi trochę ożywienia i jakości jako środkowy rozgrywający lub na lewe rozegranie. Może to spowodować lepszą grę z obrotowymi oraz rywalizację na tej pozycji. Wiemy, jakich mamy zawodników w tej chwili i nie zapominamy o nich, ale mamy przed sobą dużo grania po Rundzie Zasadniczej. To będzie najczęściej środa-sobota itd., więc będzie wiele okazji, żeby z każdego zawodnika odpowiednio skorzystać. Kuba jest gotowy, żeby grać. Cały czas trenował z drugim zespołem Orlen Wisły Płock oraz samodzielnie. Widać po nim, że jest gotowy do występów jak przystało na profesjonalistę.
– Musimy go teraz nauczyć tego wszystkiego, co do tej pory starałem się przekazać i zaszczepić w zawodnikach. Jak się nauczyło jazdy na rowerze, to się tego nie zapomina, więc teraz pozostaje tylko kwestia wkomponowania się i przyjęcia systemu, którym gramy w ataku i obronie. Zobaczymy, jak przepracuje te 10 dni przed meczem z Energą MKS Kalisz. Jak najbardziej jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższe spotkanie – dodaje szkoleniowiec Wybrzeża.
Następne
19 - 25
Zepter KPR Legionowo