| Koszykówka

Marcin Gortat już na emeryturze. Polak, który rozgościł się w najlepszej lidze świata

Marcin Gortat (fot. Getty Images)
Marcin Gortat (fot. Getty Images)

Marcin Gortat nie był pierwszym Polakiem w NBA, ale jako jedyny rozgościł się w najlepszej lidze świata. Spędził w niej 13 sezonów i bynajmniej nie był statystą. W przededniu 36. urodzin oficjalnie ogłosił, że kończy karierę.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wielu ekspertów uznaje Gortata za najlepszego polskiego koszykarza w historii. Trudno zmierzyć umiejętności. Łatwiej osiągnięcia, ale sceptycy wypominają, że Marcinowi zabrakło sukcesu z drużyną narodową. Natomiast faktem jest, że jako jedyny z rodaków przez lata był ceniony w NBA. I tu o przypadku nie może być mowy.

Oficjalnie: Marcin Gortat zakończył karierę

Czytaj też

Marcin Gortat (fot. Getty Images)

Oficjalnie: Marcin Gortat zakończył karierę

Zaczęło się późno

Był skazany na sport. Ojciec Janusz to dwukrotny medalista olimpijski w boksie, mama Alicja grała w siatkarskiej reprezentacji Polski. Starszy brat Robert był pięściarzem, a dziś jest cenionym sędzią bokserskim.

W takim środowisku jasne było, że Marcin będzie uprawiał sport. Tylko że długo nie mógł się zdecydować. Był na treningach lekkoatletycznych, ale postawił na piłkę nożną – rósł szybciej niż rówieśnicy, dlatego zajął pozycję między słupkami, a pod poprzeczką. Nie przestawał rosnąć i dopiero w wieku 17 lat spróbował koszykówki.

– Gdy byłem asystentem Arkadiusza Konieckiego w Pruszkowie, zadzwonił do mnie Janusz, ojciec Marcina i poprosił, żeby go sprawdzić. Był na... jednym treningu, gdzie przez 3,5 godziny dostał w kość i na kolejny już nie przyszedł... – wspomina Jacek Łączyński.

W Pruszkowie nie zagrzał miejsca, ale niedługo potem rozpoczął treningi w rodzinnej Łodzi. –Na szczęście później zrozumiał, że tylko ciężką pracą można coś osiągnąć. I udało mu się. Nie miał wielkiego talentu, ale dzięki pracy został super rzemieślnikiem w najlepszej lidze świata – dodaje Łączyński.

Oficjalnie: Marcin Gortat zakończył karierę

Czytaj też

Marcin Gortat (fot. Getty Images)

Oficjalnie: Marcin Gortat zakończył karierę

Marcin Gortat w barwach RheinEnergie Kolonia (fot. Getty Images)
Marcin Gortat w barwach RheinEnergie Kolonia (fot. Getty Images)

Błyskawiczny rozwój

Po sezonie w ŁKS przeszedł do Kolonii, gdzie spędził cztery kolejne lata. W międzyczasie został  wybrany w drugiej rundzie draftu z numerem 57. przez Phoenix Suns. Nowy klub szybko oddał go jednak do Orlando Magic. To był 2005 roku, trzy lata po rozpoczęciu treningów koszykarskich...

W Kolonii grał do 2007 roku, później wziął udział w lidze letniej NBA i przekonał do siebie sztab szkoleniowy Orlando, ale nie od razu zagościł na Florydzie. Został jeszcze wypożyczony do D-League, a w NBA, w barwach Magic, zadebiutował 1 marca 2008 roku. W tym samym sezonie po raz pierwszy wystąpił w play-offach.

Po czasie wywalczył sobie pozycję zmiennika Dwighta Howarda, wówczas jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego środkowego ligi. Choć wcześniej w NBA grali Cezary Trybański i Maciej Lampe, to Gortat jako jedyny na dobre się w niej zadomowił. Tylko on z Polaków zaczynał mecz w pierwszej piątce. Jako jedyny zagrał w finale NBA.

Nie osiągnąłby tego wszystkiego, gdyby nie etyka pracy. Nie uczył się podstaw koszykówki od najmłodszych lat, więc wiedział, że musi nadrabiać na siłowni i sali treningowej. Pod względem reżimu nie miał sobie równych.

Marcin Gortat w barwach Orlando Magic (fot. Getty Images)
Marcin Gortat w barwach Orlando Magic (fot. Getty Images)

W NBA robiło się ciasno

Cztery lata w Orlando, trzy lata w Phoenix Suns, pięć lat w Washington Wizards i niecały sezon w Los Angeles Clippers. W NBA wystąpił w 806 meczach w rozgrywkach regularnych, zdobywając średnio 9,9 punktu i 7,9 zbiórki oraz w 86 spotkaniach w fazie play-off (8,7 pkt i 6,3 zb.). Statystyki bardzo solidne.

W trakcie kariery Gortata, specyfika gry się zmieniała. Dziś środkowi więcej grają z piłką i często rzucają z dystansu. Marcin skupił się na doskonaleniu aspektów, które miał już w repertuarze. W ataku były to manewry podkoszowe i rzut z półdystansu. W całej karierze w NBA tylko trzy razy trafił za trzy. 

Mimo że rola środkowych się zmieniała, to usługi Gorata wciąż były w cenie. Przede wszystkim był świetnym obrońcą – potrafił uprzykrzyć życie najlepszym centrom – a po drugiej stronie parkiecie znakomicie stawiał zasłony. – W NBA nigdy nie przestaną grać akcji pick'n'roll, a Marcin stawiał zasłony najlepiej w lidze. Nikt nie miał takich umiejętności pod tym względem. Ułatwiał grę zawodnikom obwodowym – wyjaśnia Mirosław Noculak, trener koszykarski i ekspert telewizyjny.

Marcin Gortat, LeBron James, John Wall (fot. Getty Images)
Marcin Gortat, LeBron James, John Wall (fot. Getty Images)

Brak sukcesu z kadrą?

W reprezentacji oczekiwano od niego za wiele. Upatrywano w nim lidera, który będzie wygrywał mecze. Choć wywiązywał się z tej roli przyzwoicie, bo często był liderem punktowym, to nie mógł samodzielnie pociągnąć reprezentacji do sukcesu. Wystąpił na trzech Eurobasketach, a najlepszym wynikiem było dziewiąte miejsce w 2009 roku przed własną publicznością. 


W klubach nie był pierwszą opcją w ataku. Dwa razy zdobył po 31 punktów w meczu (z czego raz w play-offach), ale bynajmniej nie było to normą. Raczej robił miejsce kolegom, ewentualnie dostawał piłkę pod koszem. W reprezentacji było mu o to trudniej, bo po pierwsze głównie na nim skupiała się obrona, a po drugie – z całym szacunkiem – Łukasz Koszarek czy Robert Skibniewski, to nie John Wall czy Steve Nash.

Marcin Gortat i Nando De Colo (fot. Getty Images)
Marcin Gortat i Nando De Colo (fot. Getty Images)

Niezwykła ambicja

W 2009 roku był wicemistrzem NBA z Orlando Magic. U schyłku kariery marzyło mu się mistrzostwo. Gdy w lutym 2019 roku Clippersi rozwiązali z nim kontrakt, chciał tylko jednego – trafić do zespołu, który zdobędzie mistrzostwo. Wielkim faworytem byli Golden State Warriors i czekał na telefon z tego klubu. Po drodze – według spekulacji medialnych – odmówił m.in. Toronto Raptors, czyli zespołowi, który sprawił wielką niespodziankę i pokonał GSW w finale...

W styczniowej rozmowie z Weszło mówił, że w zasadzie już skończył karierę, tylko musi to jeszcze oficjalnie ogłosić. Zostawił sobie otwartą furtkę, gdyby zgłosiła się po niego topowa drużyna z NBA. Ale nic takiego nie miało miejsca. Nie chciał odcinać kuponów na lukratywnym kontrakcie w jakimś egzotycznym kraju. Nie chciał szargać zdrowia w polskiej lidze, bo ciało już nieraz odmawiało mu posłuszeństwa. Był w stanie poświęcić się tylko w jednym celu – by zostać mistrzem NBA. Niestety się nie udało.

Gortat to jeden z nielicznych polskich sportowców rozpoznawalnych na całym świecie. Wykorzystywał popularność do promowania naszego kraju. W USA raz do roku organizuje "Polish Heritage Night". Gdy grał, było to przy okazji meczów z jego udziałem, w tym roku uroczystość po raz pierwszy odbyła się w formie balu (w sumie była to już dziewiąta edycja).

Ogłosił zakończenie wspaniałej przygody z koszykówką 16 lutego 2020 roku. 36. urodziny świętuje już oficjalnie jako były sportowiec...

Marcin Gortat zakończył karierę
fot. Getty
Marcin Gortat zakończył karierę

Zobacz też
Polscy koszykarze bliżej mistrzostw Europy. Pokonali Szwajcarów
Adrian Bogucki (fot. PAP)

Polscy koszykarze bliżej mistrzostw Europy. Pokonali Szwajcarów

| Koszykówka 
Bójki na boisku. Finały ligi zawieszone przez rząd
Finały greckiej ligi koszykarzy pomiędzy Panathinaikosem i Olympiakosem zostały zawieszone (fot. Getty Images)

Bójki na boisku. Finały ligi zawieszone przez rząd

| Koszykówka 
Euroliga powiększona! Zagra zespół... arabski
Kosykarze Fenerbahce Stambuł wygrali ostatnią edycję Euroligi (fot. PAP/EPA)

Euroliga powiększona! Zagra zespół... arabski

| Koszykówka 
Wielki triumf Fenerbahce! Są najlepsi w Europie
Fenerbahce triumfatorem Euroligi (fot. Getty Images)

Wielki triumf Fenerbahce! Są najlepsi w Europie

| Koszykówka 
Pech Polek! Do podium zabrakło niewiele
Julia

Pech Polek! Do podium zabrakło niewiele

| Koszykówka 
Porażka obrońców tytułu. Znamy finalistów Euroligi
W finale Euroligi zmierzą się AS Monaco i Fenerbahce (fot. Getty Images)

Porażka obrońców tytułu. Znamy finalistów Euroligi

| Koszykówka 
Wiemy, kto zorganizuje EuroBasket w 2029 roku
Eurobasket (fot. Getty Images)

Wiemy, kto zorganizuje EuroBasket w 2029 roku

| Koszykówka 
Wicemistrz Polski nie zagra o medale
King Szczecin nie zagra o medale (fot. PAP)

Wicemistrz Polski nie zagra o medale

| Koszykówka 
Polskie koszykarki na trzecim miejscu w debiucie w turnieju!
Stephanie Mavunga (fot. Getty Images)

Polskie koszykarki na trzecim miejscu w debiucie w turnieju!

| Koszykówka 
Polki w ćwierćfinale Women's Series. W tle debiut nowej zawodniczki
Stephanie Mavunga grała już dla Polski w koszykówce pięcioosobowej (fot. Getty)

Polki w ćwierćfinale Women's Series. W tle debiut nowej zawodniczki

| Koszykówka 
Polecane
Najnowsze
Sędzia meczu Finlandia – Polska sam walczy o mundial
polecamy
Sędzia meczu Finlandia – Polska sam walczy o mundial
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
| Piłka nożna 
Joao Pedro da Silva Pinheiro (zdjęcie: Getty Images)
Lewandowski zaczął szaleństwo! Takiej imprezy w Polsce nie było
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski zaczął szaleństwo! Takiej imprezy w Polsce nie było
| Piłka nożna 
Finał Ligi Narodów: o której i gdzie oglądać hit Portugalia – Hiszpania?
Portugalia – Hiszpania. O której finał Ligi Narodów? Gdzie oglądać mecz dzisiaj na żywo w TV i online? (08.06.2025)
nowe
Finał Ligi Narodów: o której i gdzie oglądać hit Portugalia – Hiszpania?
| Piłka nożna 
Oni to zrobili! Polscy piłkarze zagrają o złoto mistrzostw Europy
Kapitan reprezentacji Polski Bartłomiej Dębicki (fot. TVP Sport)
pilne
Oni to zrobili! Polscy piłkarze zagrają o złoto mistrzostw Europy
| Piłka nożna 
Socca, ME: Polska – Chorwacja (1/2 finału) [MECZ]
Polska – Chorwacja. Socca, mistrzostwa Europy drużyn 6-osobowych – 1/2 finału. Transmisja online na żywo w TVP Sport (08.06.2025)
Socca, ME: Polska – Chorwacja (1/2 finału) [MECZ]
| Piłka nożna 
Dobre informacje dla Świątek. Nie musi się martwić… do końca sezonu
Iga Świątek (fot. Getty Images)
Dobre informacje dla Świątek. Nie musi się martwić… do końca sezonu
| Tenis / WTA (kobiety) 
Ronaldinho zagra w Polsce. Przyjaciel zdradza sekrety legendy
Ronaldinho i Mauricio dos Santos (fot. Getty Images/Facebook)
tylko u nas
Ronaldinho zagra w Polsce. Przyjaciel zdradza sekrety legendy
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Do góry