Polska, biało-czerwoni! – rozśpiewany tłum polonijnych kibiców śpiewał na cześć Artura Szpilki rywalizującego z Deontayem Wilderem, a wśród nich ton nadawał… Tyson Fury. W końcu "Król Cyganów" to nie tylko znakomity pięściarz, ale także tancerz i śpiewak. Chwilę później było już zdecydowanie poważniej, a olbrzym z Anglii zaimponował zgromadzonym fanom i zyskał szacunek. W sobotnią noc Fury po raz drugi skrzyżuje rękawice z Wilderem. W stawce pas mistrza świata WBC w wadze ciężkiej. Transmisja w nocy z 22 na 23 lutego od 3:05 w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport oraz od 3:45 w TVP Sport.
W grudniu 2018 roku Wilder i Fury spotkali się po raz pierwszy. Po dwunastu rundach sędziowie orzekli remis. Fury sprawiał w ringu lepsze wrażenie, jednak dwukrotnie padał na deski. W ostatniej rundzie zaliczył ciężki nokdaun, cudem wstając z maty ringu. "To była bokserska rezurekcja" – pisały media. Wilder wypowiadał się w podobnym tonie. – Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy Bóg istnieje, to tamta historia rozwiewa wątpliwości. Bóg był wtedy w narożniku Fury'ego – komentował.
Z szacunkiem do polskiej flagi
16 stycznia 2016 roku Wilder zmierzył się ze Szpilką. W hali Barclays Center z bliska obserwował to wszystko Fury. Przed pierwszym gongiem bratał się z polskimi kibicami, dołączając do nich w chóralnych śpiewach. Był świeżo upieczonym królem olbrzymów, dwa miesiące wcześniej pokonując sensacyjnie w Dusseldorfie Władimira Kliczkę. Przerwał tym samym trwającą ponad dekadę dominację Ukraińca.
Hitowym okazało się nagranie, gdy podczas spotkania z fanami podnosi biało-czerwoną flagę, którą zgubił jeden z uczestników spotkania. – Pamiętajcie, każdy symbol narodowy trzeba szanować. Powodzenia Szpilka! – opowiadał.
"Bronze Bomber" spektakularnie znokautował Szpilkę w dziewiątej rundzie, choć po drodze musiał się naprawdę napocić. Pretendent z Wieliczki pokazał się z dobrej strony, przez dłuższy czas bijąc się z Amerykaninem jak równy z równym. Finisz był jednak mroczny. – Myślałem, że go zabiłem. Leżał na macie nieprzytomny, nie reagował – wspomina do dzisiaj panujący czempion World Boxing Council.
Dobre i złe wspomnienia z Polską
Fury powinien ciepło wspominać nasz kraj. W trakcie krótkiej kariery amatorskiej w 2007 przyleciał do Warszawy, by rywalizować w mistrzostwach Unii Europejskiej. Stanął wtedy na najwyższym stopniu podium, w finale bijąc w trzeciej rundzie Węgra Istvana Bernatha. Co ciekawe, po złoto w tamtych zawodach sięgnął również Szpilka. Polak triumfował w wadze do 91 kilogramów, olbrzym w dywizji powyżej 91 kg.
Wilder z kolei zawiódł oczekiwania w 2007 roku. Wówczas w Chicago zorganizowane zostały mistrzostwa świata amatorów. Choć był dopiero raczkującym bokserem, miał oczywiście nadzieję na sukces przed własną publicznością. Był numerem jeden w amerykańskiej kadrze i realną nadzieją olimpijską. W pierwszej rundzie turnieju nie sprostał jednak Krzysztofowi Zimnochowi, przegrywając 20:23. Polak odpadł w następnej fazie zmagań, ulegając 10:18 Niemcowi Aleksandrowi Powiernowowi. Rok później Wilder stanął jednak na wysokości zadania i zdobył brązowy medal olimpijski w Pekinie. Był to jedyny krążek wywalczony przez ekipę USA.
Polska kiełbasa na śniadanie
Wilder uchodzi za jednego z najmocniej bijących pięściarzy w historii wagi ciężkiej, a honory oddają mu m.in. George Foreman i Mike Tyson. Aż trudno uwierzyć, że mierzący ponad 2 metry Amerykanin w czasach amatorskich był daleki od najcięższej dywizji. Ważył niespełna 90 kilogramów i z problemem niedoboru kilogramów zmagał się przez lata.
Na początku profesjonalnej kariery, gdy spotykał się z wątpliwej klasy rywalami, ważył 94 kilogramy. Fury zaczynał z zupełnie innego pułapu, na starcie ważąc blisko 120 kilogramów. W trakcie walki z depresją, gdy był uzależniony od narkotyków i alkoholu, nie przypominał sportowca. Wtedy osiągnął swoisty rekord – 180 kilogramów masy ciała.
Wilder przyznaje, że sekret siły i subtelnego zwięk szenia masy kryje się w odpowiedniej diecie. Najważniejszym posiłkiem są obfite śniadanie, które składają się z dużej liczby jajek, specjalnych naleśników z mieszanką owoców i orzechów i... polskiej kiełbasy. Kolejne posiłki składają się z kurczaka, makaronu, tostów i shake'ów proteinowych. Głównym daniem jest masywny stek z gotowanymi warzywami. Ekipa "Bronze Bombera" uważa zresztą, że wzmocnienie struktury fizycznej jest jednym z kluczy do sobotniego triumfu. Rozwiązanie sobotniej zagadki będzie jednak o wiele bardziej złożone.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.