Od środy w Barcelonie trwają oficjalne testy Formuły 1. To czas nie tylko na sprawdzanie możliwości bolidów w różnych konfiguracjach, ale także na wprowadzanie innowacji. Taką niegdyś był podwójny dyfuzor, będący równie skuteczny, co kontrowersyjny. Dał jednak zespołowi Brawn GP mistrzostwo świata. Podobnie może być z nowym systemem, który właśnie wprowadził Mercedes.
That looks interesting �� pic.twitter.com/ZTjKU0URnh
— Robert Doornbos (@robertdoornboss) February 20, 2020
Przedstawił jednak również inną, jeszcze bardziej pomocną możliwość. Zmiana zbieżności może zmniejszać opór na prostych. Pozwalałoby to bolidowi osiągać większą prędkość maksymalną. Przy tym przednie opony miałby znacznie mniej "szorować" po torze, co wydłużyłoby ich żywotność.
– Jeśli mechanizm będzie pracował tak jak należy, to opony będą bardziej dogrzane na całej szerokości. Te profity będą mogły być przeniesione na zakręty, ale z pewnością najlepiej system będzie działał na torach z długimi prostymi – powiedział Mark Hughes, ekspert portalu formula1.com. Takich torów jest sporo. Wystarczy wspomnieć o Francji, Bahrajnie i nowym w kalendarzu Wietnamie.
Czy to dozwolone?
To pytanie pojawia się za każdym razem, gdy któryś z teamów stara się wprowadzić coś nowego. Zacznijmy od tego, o czym mówi przepis 10.2.3. w technicznych regulacjach FIA. "Nie można dokonywać żadnych regulacji w systemach zawieszenia w trakcie, gdy samochód jest w ruchu".
Allison twierdzi jednak, że DAS nie godzi w żaden z istniejących przepisów. – To nie jest nowość dla FIA. Rozmawiamy z władzami na ten temat od dłuższego czasu. Zasady są klarowne na temat tego, co jest zabronione przy układach sterowniczych. Jesteśmy przekonani, że spełnia on wszystkie wymagania – stwierdził.
Takiej pewności – co wydaje się naturalne – nie mają niektórzy rywale Mercedesa. Wątpliwości zgłosił doradca Red Bulla – Helmut Marko – w rozmowie dla "Auto Motor und Sport". – Jeśli zmieniasz zbieżność w trakcie jazdy, kontakt opon z podłożem jest inny. Jest to jednak zakazane działanie, ponieważ ten system jest związany z działaniem nielegalnego aktywnego zawieszenia – zapewnił.
Co ciekawe, sprzeciwu nie wyraził Sebastian Vettel – kierowca Ferrari. – Widziałem tę kierownicę w Mercedesie. Wydaje mi się, że jest to dozwolone – powiedział. Jednocześnie zastanawiał się, czy nie będzie to utrudnienie dla kierowcy. – Myślę, że obsługa nie będzie łatwa. To nowość dla każdego. Wydaje mi się, że skopiowanie tego ustawienia wcale nie jest łatwe. Mam wrażenie, że to zmusi zawodników do ścisłego trzymania kierownicy – dodał.
Czy to bezpieczne?
Wygląda na to, że nie ma się o co martwić. Hamilton i Valtteri Bottas używali systemu w trakcie drugiego dnia testów i na razie wszystko działa sprawnie i nie zagraża zdrowiu kierowców.
– Chcemy wycisnąć z tego jak najwięcej, ale bezpieczeństwo jest zachowane. FIA nie ma do tego projektu żadnych zastrzeżeń – stwierdził Allison.
Zadowoleni są również zawodnicy. – Nie ma żadnych problemów z bezpieczeństwem – zapewnił Hamilton. – Dla mnie to budujące, że zespół chce się rozwijać i stara się być na samym przedzie. To wszystko dzięki kreatywnym ludziom, jakich posiadamy. Na razie DAS nie sprawia kłopotów.
Jaki będzie miał wpływ na wyniki?
Trudno teraz to przewidzieć. Sam system może dać Mercedesowi sporą przewagę, ale przede wszystkim trzeba go dokładnie przetestować, wyłapać usterki i ocenić jak DAS wpływa na działanie całego samochodu. Na wyniki składa się wiele elementów i nawet jeśli nowość będzie działała poprawnie, to pozostałe części mogą okazać się bardziej problematyczne.
– Prawdopodobnie najbardziej niezauważoną rzeczą jest to, że nasze auto jest w każdym miejscu "udekorowane" innowacjami. Nie są one tak oczywiste jak cały system, który można zauważyć gołym okiem – powiedział Allison.
Na razie można opierać się jedynie na wynikach testów, ale każdy fan sportów motorowych wie, że mówią one zaledwie ułamek prawdy i nie można ich brać za główny wyznacznik przy ocenie szans zespołu w całym sezonie.
To nie pierwszy raz
Formuła 1 to ciągły wyścig technologiczny i próba igrania z przepisami. Część pomysłów okazuje się strzałem w dziesiątkę, część znika po kilku miesiącach, a inne zostają ograniczone przepisami. Dopóki jednak coś nie jest zakazane, to jest dozwolone.
Jedną z największych innowacji ostatnich lat był podwójny dyfuzor, który zastosował Brawn GP – protoplasta teamu Mercedes – w 2009 roku. Wzbudzał ogromne kontrowersje, ale ostatecznie został uznany za legalny. Wszystkie zespoły zaprojektowały swoją wersję tej części, ale najlepiej działała właśnie w samochodach wspomnianego teamu, co pomogło zdobyć mistrzostwo świata. Rozwiązanie zostało jednak ostatecznie zablokowane przepisami w 2011 roku.
Sporo zyskał także McLaren we wcześniejszym sezonie, tworząc tzw. "kanał F", który pozwalał bolidom rozwijać prędkości większe o niecałe 10 km/h. Nazwę wziął od tego, że… znajdował się tuż nad literą "f" w nazwie sponsora umieszczonej na karoserii. W momencie jego otwarcia zmieniała się aerodynamika auta dzięki przepływowi powietrza. Jego żywotność nie była jednak długa, bo zabroniono stosowania go już na samym końcu sezonu.
To samo spotkało m.in. dmuchany dyfuzor Red Bulla, wcześniej wspominane aktywne zawieszenie i podwójny pedał hamowania w McLarenie pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Historia uczy, że do nowinek nie należy się przyzwyczajać, ale także tego, że dopóki nie zostaną zabronione, można na nich ugrać bardzo dużo.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.