W ubiegły weekend skoczkowie rywalizowali na mamucie w Bad Mitterndorf, niecały tydzień później skaczą na obiekcie normalnym w Rasnovie. I taka sytuacja... nie jest normalna. Zawodnicy bez ogródek mówią o trudach przejścia z największych skoczni na obiekty, na których skakać można po sto metrów. To potwierdzają także statystyki. Tylko raz w takiej sytuacji tydzień po tygodniu wygrał ten sam zawodnik. I nie było to w Pucharze Świata.