| Tenis / WTA (kobiety)

Ojciec z komina, doping, płacz Williams i stękanie, czyli Maria Szarapowa

Maria Szarapowa. Ostatni tytuł wielkoszlemowy, sesja i pierwszy po wygranej z Sereną Williams (Fot. Getty)
Maria Szarapowa. Ostatni tytuł wielkoszlemowy, sesja i pierwszy po wygranej z Sereną Williams (Fot. Getty)

Maria Szarapowa 19 kwietnia obchodzi urodziny. Tenisistka, którą jedni kochali, inni nienawidzili. Tych drugich było więcej. Za "wycie" na korcie, za wyniosłość, a potem za doping – w końcu wpadła. A potem niczego znaczącego już nie zdobyła.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

26 lutego 2020 roku. Tenisistki grają w Doha i Acapulco. Szarapowa nie gra nigdzie. Ma niski ranking, przegrała wszystkie dotychczasowe mecze w tym sezonie. Poza jednym, ale pokazowym. Prawie równo cztery lata po wydarzeniu, które odmieniło jej karierę, życie i tenisowy świat, zakończyła karierę. Jednym dała satysfakcję. Po dyskwalifikacji nie wygrała już nic znaczącego, nie nawiązała do dawnych sukcesów, była cieniem samej siebie. Innych, którzy kochali ją miłością bezgraniczną, zasmuciła. Już nic nie wygra. A przy jej zwycięstwach na zawsze pozostanie mały znak zapytania: czy gdyby nie Meldonium?

Zaskakująca decyzja! Koniec kariery Marii Szarapowej

Czytaj też

Maria Szarapowa (fot. Getty Images)

Zaskakująca decyzja! Koniec kariery Marii Szarapowej

Amerykański film z Polakami

To historia rodem z amerykańskiego filmu. W końcu wszystko działo się w Ameryce. Tylko nikt nie wie, czy to smutny film, czy szczęśliwy w myśl "od pucybuta do milionera". Scenariusz prędzej na dramat niż komedię. Tata, który dopiero co zszedł z komina, żaden rosyjski oligarcha, wyobraził sobie córkę wygrywająca największe turnieje tenisowe. Zebrał jakieś pieniądze, przekonał urzędników, że jego Masza zostanie wielką tenisistką i wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Tak naprawdę bez większego grosza, bez większego pomysłu. Miał ją odebrać trener juniorek, ale kiedy wyszli z lotniska, nikt na nich nie czekał.

Tułali się po Stanach. Żeby zarobić, grała jak uliczni artyści na krakowskim rynku. Liczyli na pomoc ludzi, których widziała po raz pierwszy w życiu. I po raz ostatni. Jak parę starszych Polaków, którzy bezinteresownie kupili im bilet na Florydę. Małej Maszy i szalonemu tacie Jurijowi. Aż poszła do akademii Bollettieriego.


"Para Polaków była zmieszana. Zaoferowano nam pobyt i sesję treningową z Maccim. Kto wie, do czego by to doprowadziło. Jednak tata po prostu wyszedł. Pytali, co teraz zrobi, gdzie pójdzie. Jurij miał w głowie tylko jedno inne miejsce, o którym czytał w domu w gazecie – Akademię Tenisową Nicka Bollettieriego w Bradenton, na zachodnim wybrzeżu Florydy, niedaleko Sarasoty i Tampa Bay. Pojechała tam Kurnikowa, więc muszą rozumieć Rosjan. Polacy stwierdzili, że tak daleko nas jednak nie zawiozą, pojechaliśmy więc na dworzec autobusowy i kupili nam bilety. (…) Następnie się pożegnaliśmy. Już nigdy więcej ich nie widzieliśmy" – wspominała w autobiografii "Niepowstrzymana".

Zaskakująca decyzja! Koniec kariery Marii Szarapowej

Czytaj też

Maria Szarapowa (fot. Getty Images)

Zaskakująca decyzja! Koniec kariery Marii Szarapowej

Ta młodsza, biedna dziewczynka z Rosji

Nie lubiły jej, a ona nie lubiła ich. W książce pisała, że z rywalkami nie trzyma. Bo widzi, jak dwie przyjaciółki rozchodzą się przed meczem: jedna idzie na kort, druga siada przed telewizorem i cieszy się z porażki koleżanki. Więc uznała, że takich relacji budować nie będzie, siostrzanych dusz wśród rywalek nie zamierza szukać. Nie lubiły jej już wcześniej, w akademii, kiedy po przejściach wróciła do Bollettieriego. Dzieliła się tym w książce:

"Byłam młodsza od reszty dziewczyn, przez moment najmłodsza w całej akademii, i spotykała mnie za to kara. Wcześniej kładłam się do łóżka – młodsza, a przez więcej godzin trenowałam, potrzebowałam zatem więcej snu. Przychodziły późno, zajadały się cukierkami, z premedytacją rozmawiały i śmiały się głośno, budziły mnie i kpiły. Dzielił nas nie tylko mój wiek. Szłam całkiem inną drogą"."Kiedy szłam na kort, te dziewczyny szperały w moich rzeczach. Po powrocie dostrzegałam, że wszystko było przerzucone, przetrząśnięte. Ośmieszały się – nie miałam przecież niczego, co dałoby się ukraść, niczego do choćby pooglądania. Kimże byłam? Biedną dziewczynką z Rosji, kochającą uderzać tenisową piłkę".

Szarapowa nigdy nie sprawiała wrażenia osoby, która nadmiernie przejmowałaby się opinią innych. Tak było. Robiła swoje.

Chyba każdy wie, że to moja praca. Kiedy przebywam na kortach albo wychodzę grać, jestem zawodniczką i chcę pokonać każdego, bez względu czy siedzą w szatni czy są po drugiej stronie siatki. Nie należę do zawodniczek, która rozpocznie pogaduszkę o pogodzie, wiedząc, że za kilka minut muszę wyjść i spróbować wygrać. (...) Nie przyjaźnię się ani nie mam bliskich relacji z wieloma zawodniczkami. Nie mam wielu przyjaciółek z kortów. To, że łączy nas ten sport, nie znaczy, że mamy się z każdym przyjaźnić tylko dlatego, że kategoryzuje nas się jako tenisistki, więc trzeba się zadawać z tenisistkami – opowiadała szczerze w jednym z wywiadów.

Niespełna 15-letnia Maria Szarapowa (Fot. Getty)
Niespełna 15-letnia Maria Szarapowa (Fot. Getty)

Mecze, których nie dało się słuchać. Radwańska mówiła: to za głośne

Jej znakiem firmowym na korcie stało się stękanie. Wycie weszło do jej tenisowego repertuaru jak bekhend, forhend i wolej. Tak jak u Wiktorii Azarenki. Kiedy grały ze sobą, mecz ratowała wizja. Fonia była trudna do zniesienia. Okrzyki Białorusinki, ale nie tylko, drażniły nawet Agnieszkę Radwańską.

Oczywiście, każdy może wydawać dźwięki. To jest tenis. Ale myślę, że to już za głośne. Nie sądzę, żeby trzeba było aż tak głośno krzyczeć. Jeśli WTA chce coś z tym zrobić, to czemu nie? – skomentowała Polka. Krakowianka dodała, że do dźwięków Azarenki, już się przyzwyczaiła. – A jeśli chodzi o Marię, cóż mogę powiedzieć? To na pewno denerwujące i po prostu za głośne – przyznawała.

Caroline Wozniacki sugerowała, że niektóre tenisistki, wiadomo, kogo miała na myśli, "stękają celowo". – Nie robią tego na treningu, a wychodzą do meczu i zaczynają robić. Jeśli stękasz naprawdę głośno, przeciwniczka nie może usłyszeć, jak uderzasz piłkę. Przez te głośne wycie myślisz, że piłka leci szybko, a nagle okazuje się, że wręcz odwrotnie – krytykowała stękające rywalki Dunka polskiego pochodzenia.

Nawet rodaczka Szarapowej, Jelena Dementiewa, nie mogła znieść tego stękania. – Tak gra od dłuższego czasu. A skoro tour pozwolił jej wydawać takie dźwięki... Moim zdaniem, sędzia powinien ją trochę uspokoić. Następnym razem, kiedy ją pokonam, coś jej powiem. Ale kiedy przegrywasz 1:6, 1:4, to nie wyglądałoby dobrze, gdybym poszła do sędziego i zaczęła mówić o tym, jak głośno krzyczy na korcie – denerwowała się rosyjska tenisistka.

Roland Garros 2014 – ostatni wielkoszlemowy triumf Szarapowej (Fot. Getty)
Roland Garros 2014 – ostatni wielkoszlemowy triumf Szarapowej (Fot. Getty)
Szokujące wyznanie. Maria Szarapowa brała doping

Czytaj też

Maria Szarapowa (fot. Getty Images)

Szokujące wyznanie. Maria Szarapowa brała doping

"Szarapowa to oszustka"

Kiedy wpadła na dopingu, rywalki zacierały ręce. Już wcześniej mogły jej nie lubić, w 2016 roku wreszcie mogły to wypowiedzieć bez obaw. Było im raźniej, krytykowały Rosjankę chóralnie. Pewnego wieczoru wyszła ubrana na galowo na specjalnie zwołaną konferencję. Ciąża, koniec kariery? Powiedziała, że w jej organizmie wykryto Meldonium. Kto jej nie lubił, teraz mógł tylko znienawidzić. Kto już nienawidził, przyklasnąć w dłonie. Za wszystkim stały niedozwolone środki.

Nie rozmawiałam z nią wcześniej, po co miałabym rozmawiać teraz – rzuciła Simona Halep. Kristina Mladenović nie ograniczała się. – Wszystkie tenisistki mówią, że to oszustka. Oczywiście, że zaczynasz wątpić i myśleć, że nie zasłużyła na wszystko, co wygrała. To okropne, ale dobrze, że wreszcie wyszło na jaw. Ja dziesięć razy sprawdzam w strachu, czy mogę wziąć aspiryną. A ona przez dziesięć lat brała mocne leki – mówiła.

Nie stawały w jej obronie, bo nie miały powodu. – Z całą pewnością, nie wydaje mi się, żeby miała jakieś przyjaciółki w tourze – potwierdzał parę lat temu jeden z trenerów czołowej zawodniczki. – Jest bardzo zimna. Kiedy Maria wchodzi, świat jakby stawał. Jej zespół, trenerzy, fizjoterapeuci, asystenci, nawet Grigor Dmitrow (przyp. jej były chłopak) rozmawiają z każdym, a kiedy ona wchodzi, Grigor, jej trener, jedno spojrzenie i wiedzą, że to koniec socjalizacji. Wszyscy już z tego żartują – opisywał na łamach "New York Post".

Kevin Mitchell z Guardiana tak skomentował z kolei wieść o zakończeniu kariery przez Szarapową: "Mogłaby zmrozić pokój swoją wyniosłością. Zostanie zapamiętana jako królowa śniegu tego sportu, bardziej szanowana niż kochana".

Szokujące wyznanie. Maria Szarapowa brała doping

Czytaj też

Maria Szarapowa (fot. Getty Images)

Szokujące wyznanie. Maria Szarapowa brała doping

Australian Open 2020 - ostatni wielkoszlemowy występ Szarapowej (Fot. Getty)
Australian Open 2020 - ostatni wielkoszlemowy występ Szarapowej (Fot. Getty)

Szlochy Sereny. Tak ją znienawidziła

Najciekawsza relacja łączyła ją z Sereną Williams. Specyficzna. Jak toksyczny związek, z którego trudno się wyplątać. Toksyczna przyjaźń, która obie napędza. Relacja trudna do zamknięcia w słowach. Szarapowa ją szanowała, meczem z nią pragnęła zakończyć karierę. Bo Serena była jej nemezis od dziecka. A z drugiej strony odzwierciedleniem pragnień o zwyciężaniu. Nikogo nie chciała pokonywać tak jak młodszej z sióstr Williams. I każdemu może dałaby odrobinę satysfakcji, ale nie Serenie, o czym pisała w autobiografii:

"Któregoś dnia nadeszła wiadomość: siostry przyjeżdżały do Akademii Bollettieriego na treningi. Najpierw jako plotka – wieść rozeszła się błyskawicznie. Tak, jakby miał nas odwiedzić astronauta albo gwiazda kina. Każdy chciał zobaczyć, jak trenują siostry Williams, zbliżyć się, dotknąć tego, jak tworzy się magia. Jurij poradził mi, żebym miała oczy szeroko otwarte:

Patrz, co robią. Ucz się, czego możesz. To zawodniczki, które będziesz musiała pokonać.
– Nie.
– Co rozumiesz przez »nie«?
– Nie zamierzam ich oglądać
– stwierdziłam. – Nie chcę, żeby zobaczyły mnie na swoim treningu. Nie obchodzi mnie, że przyjdzie je oglądać sto osób, a one nie mają pojęcia, kim jestem. Nigdy nie dam im tej satysfakcji.

Tak po prawdzie, to chciałam obejrzeć ich trening, ale nie do końca chodziło o tenis. Zawsze fascynują mnie wielkie osoby. Jak się odnoszą do otoczenia? Jakie są na korcie? Nigdy jednak nie postawiłabym się w pozycji wpatrzonej wielbicielki, fanki. Kłóciliśmy się i kłóciliśmy o to z tatą. Powiedział, że unoszę się dumą.

Musisz je obejrzeć – tłumaczył.

W końcu znalazł rozwiązanie. Siostry grały na korcie numer 2, z drewnianą budką i ustawioną kamerą do nagrywania każdego zawodnika. (…) Jurij zdobył klucz i wkradł się ze mną dziesięć minut przed pojawieniem się sióstr. Zwinął kamerę i mogłam obserwować je przez rodzaj dziury – ja sama, wokół ciemno, wpatrująca się w kolejnych dwadzieścia lat mego życia".

W wieku 17 lat Szarapowa w finale Wimbledonu pokonała Serenę Williams (Fot. Getty)
W wieku 17 lat Szarapowa w finale Wimbledonu pokonała Serenę Williams (Fot. Getty)

Przegrała z Amerykanką 20 z 22 pojedynków. Ale wygrała być może najistotniejszy. Ten w wieku 17 lat w finale Wimbledonu. 6:1, 6:4, żeby zdobyć pierwszy z pięciu wielkoszlemowych tytułów. Do dziś uważa, że to po tamtym meczu Williams ją znienawidziła. Ta mała dziewczynka, która ukryta w budce oglądała jej trening, zwyciężyła.

"(...) dla mnie prawdziwa odpowiedź tkwiła tam, w szatni, kiedy się przebierałam, a ona szlochała. Myślę, że nienawidziła mnie, bo byłam kościstym dzieckiem, które ją pokonało – na przekór wszelkim przeciwnościom, na Wimbledonie. Myślę, że nienawidziła mnie, bo odebrałam jej coś, co wierzyła, że należy do niej. Myślę, że nienawidziła mnie, bo widziałam ją w najtrudniejszych dla niej chwilach. Myślę jednak, że najbardziej nienawidziła mnie, bo słyszałam jej płacz. Nigdy mi tego nie wybaczyła. Niewiele czasu upłynęło od turnieju, kiedy dowiedziałam się, że Serena powiedziała koleżance – to ona później mi to przekazała: »Już nigdy więcej nie przegram z tą małą suką«".

Ostatni mecz Szarapowej z Sereną – US Open 2019 (Fot. Getty)
Ostatni mecz Szarapowej z Sereną – US Open 2019 (Fot. Getty)

Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga...

W 2017 roku już miała schodzić z kortu. Chciała żegnać się w wielkim stylu. "Wszystko skończyłoby się na US Open. Grałabym, kiedy ta książka trafiałaby na półki sklepowe. Może doszłabym nawet do finału. Może Serena też by w nim grała…" – zaczynała swoją autobiografię. Pomógł jej Woody Allen i jego cytat: "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość". Zamiast kończyć karierę na US Open, do tego wymarzonym pojedynkiem z Sereną Williams, po prawie dwóch latach ona w Nowym Jorku wracała do wielkoszlemowych zmagań po dyskwalifikacji.

W 2018 roku doszła do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Nic ponadto. Takich wyników osiągnęła wcześniej 24. Od momentu powrotu odpadała najczęściej w pierwszych rundach. Trzykrotnie w czwartych. Uznała, że to już nie ma sensu. I zostawiła wszystkich z pytaniem: jak wielka była? I jak wielka byłaby bez pewnej substancji, którą przyjmowała przez dziesięć lat?

Koniec sportowej emerytury! Kim Clijsters wraca na tenisowy kort
(fot. Getty)
Koniec sportowej emerytury! Kim Clijsters wraca na tenisowy kort

Zobacz też
"Marzeniem Igi Świątek jest nasza.... codzienność"
Iga Świątek zakończyła turniej French Open na półfinale (fot. PAP/EPA)

"Marzeniem Igi Świątek jest nasza.... codzienność"

| Tenis / WTA (kobiety) 
Kiedy najbliższe starty Świątek? Przed nią kolejne ważne występy
Kiedy gra Iga Świątek? Terminarz meczów w 2025 roku

Kiedy najbliższe starty Świątek? Przed nią kolejne ważne występy

| Tenis / WTA (kobiety) 
Duża presja na Sabalence. Musi pójść... drogą Świątek
Aryna Sabalenka (fot. Getty)

Duża presja na Sabalence. Musi pójść... drogą Świątek

| Tenis / WTA (kobiety) 
Wielki tenis i... wielkie pustki. Smutne obrazki na meczu Igi
Iga Świątek (fot. Getty/X)

Wielki tenis i... wielkie pustki. Smutne obrazki na meczu Igi

| Tenis / WTA (kobiety) 
Królowa French Open? Ten bilans nie pozostawia wątpliwości
Iga Świątek (fot. Getty Images)

Królowa French Open? Ten bilans nie pozostawia wątpliwości

| Tenis / WTA (kobiety) 
Mocne słowa przed meczem Świątek. Zarzut ze strony wielkoszlemowej mistrzyni
Iga Świątek (fot. Getty Images)

Mocne słowa przed meczem Świątek. Zarzut ze strony wielkoszlemowej mistrzyni

| Tenis / WTA (kobiety) 
Linette odpadła w pierwszej rundzie debla French Open
Magda Linette (fot. Getty Images)

Linette odpadła w pierwszej rundzie debla French Open

| Tenis / WTA (kobiety) 
Au revoir! Była liderka rankingu WTA poza French Open!
Naomi Osaka (fot. Getty)

Au revoir! Była liderka rankingu WTA poza French Open!

| Tenis / WTA (kobiety) 
"Jest zranionym zwierzęciem". Świątek oceniona przed French Open
Iga Świątek (fot. Getty Images)

"Jest zranionym zwierzęciem". Świątek oceniona przed French Open

| Tenis / WTA (kobiety) 
Rośnie gwiazda tenisa. Pierwszy triumf 19-latki w WTA
Maya Joint (fot. Getty)

Rośnie gwiazda tenisa. Pierwszy triumf 19-latki w WTA

| Tenis / WTA (kobiety) 
Polecane
Najnowsze
Socca, ME: oglądaj ćwierćfinał Polska – Mołdawia
trwa
Socca, ME: oglądaj ćwierćfinał Polska – Mołdawia
| Piłka nożna 
Polska – Mołdawia. Socca, mistrzostwa Europy drużyn 6-osobowych – 1/4 finału. Transmisja online na żywo w TVP Sport (07.06.2025)
Znamy brązowego medalistę ORLEN Superligi
Rebud KPR Ostrovia – Górnik Zabrze (fot. PAP)
Znamy brązowego medalistę ORLEN Superligi
| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Inter zbroi się przed nowym sezonem. Ogłosił kolejny transfer!
Piłkarze Interu Mediolan (fot. Getty Images)
Inter zbroi się przed nowym sezonem. Ogłosił kolejny transfer!
FOTO
Wojciech Papuga
Boniek wrócił na boisko. Ramię w ramię z... Krychowiakiem
Zbigniew Boniek (fot. Getty Images)
Boniek wrócił na boisko. Ramię w ramię z... Krychowiakiem
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Pewny triumf reprezentacji Polski! Reszta Świata bez błysku
Bartosz Zmarzlik w barwach reprezentacji Polski (fot. PAP)
Pewny triumf reprezentacji Polski! Reszta Świata bez błysku
| Motorowe / Żużel 
Co za rzut! Włodarczyk wygrała zawody!
Anita Włodarczyk (fot. Getty Images)
Co za rzut! Włodarczyk wygrała zawody!
| Lekkoatletyka 
Polscy koszykarze bliżej mistrzostw Europy. Pokonali Szwajcarów
Adrian Bogucki (fot. PAP)
Polscy koszykarze bliżej mistrzostw Europy. Pokonali Szwajcarów
| Koszykówka 
Do góry