Mimo 34 lat na karku Łukasz Piszczek pozostaje podstawowym zawodnikiem Borussii Dortmund. Na razie nie wiadomo, czy Polak pozostanie w klubie w kolejnym sezonie, ale w Westfalii myślą już o przyszłości. Według belgijskiego dziennika "La Derniere Heure" działacze negocjcują z prawym obrońcą Paris Saint-Germian – Thomasem Meunierem.
Meunier jest zawodnikiem Paris Saint-Germain od 2016 roku. Przez lata jego pozycja we francuskim klubie była różna – często odgrywał rolę podstawowego prawego obrońcy, ale bywał też zmiennikiem, jak wtedy, kiedy na Parc des Princes grał Dani Alves.
Obecnie Belg, który zdobył z reprezentacją kraju brązowy medal w finałach mistrzostw świata w 2018 roku, szykuje się do odejścia z francuskiego klubu. Kontrakt Meuniera wygasa wraz z końcem czerwca 2020 roku i może już negocjować z potencjalnym nowym pracodawcą.
Tę sytuację chce wykorzystać Borussia. Obecnie na prawej obronie u Luciena Favre'a występują najczęściej doświadczony Piszczek i Achraf Hakimi, który po sezonie wróci z wypożyczenia do Realu Madryt. Z tego powodu obsada pozycji wymaga wzmocnień.
Według "La Derniere Heure" Borussia rozpoczęła negocjacje z Meunierem. Niemiecki klub jest zdeterminowany, aby zatrudnić tego obrońcę. "Są gotowi zaoferować mu taki kontrakt, jakiego zechce" – napisano na łamach belgijskiego dziennika. Na razie BVB nie doszło do porozumienia z 28-latkiem.
Jeśli strony dojdą do porozumienia, nie wiadomo, czy Meunier będzie rywalem, czy następcą Piszczka. Obecna umowa Polaka z klubem obowiązuje do końca obecna sezonu i jak do tej pory nie została odnowiona.
Po niezwykle udanym dla BVB meczu z Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów, głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy, Michael Zorc. – Jest integralną częścią bloku defensywnego, stanowi mocny punkt drużyny. Wciąż jednak nie zapadła żadne decyzje – ocenił.