| Motorowe / Formuła 1

Bruno Senna zastąpi Nicka Heidfelda?

Czy Bruno Senna zasiądzie w bolidzie Renault w kolejnych Grand Prix? (fot. Lotus Renault GP)
Czy Bruno Senna zasiądzie w bolidzie Renault w kolejnych Grand Prix? (fot. Lotus Renault GP)
kk

Jak donoszą niemieckie media Nick Heidfeld może stracić posadę kierowcy w Renault. Niemca miałby zastąpić Bruno Senna, który przyciągnąłby do zespołu dodatkowych sponsorów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Niemiecki miesięcznik Auto Motor und Sport zasugerował, że zespół Lotus Renault GP potrzebuje zastrzyku gotówki. Potrzebnych pieniędzy mieliby dostarczyć sponsorzy Bruno Senny, kierowcy testowego zespołu Renault. W zamian za ich dolary Brazylijczyk awansowałby do roli kierowcy wyścigowego.

Awans Senny oznaczałby koniec sezonu dla Nicka Heidfelda. W przeciwieństwie do Witalija Pietrowa Niemiec nie wnosi do zespołu żadnego budżetu. Na dodatek szef teamu, Eric Boullier powiedział niedawno, że oczekuje od Heidfelda poprawy wyników.

Jeśli informacje Auto Motor und Sport się potwierdzą, to może być to zła wiadomość dla Roberta Kubicy. Jak zapewnia jego menadżer Daniele Morelli, Polak przygotowuje się do powrotu za kierownicę jeszcze w tym sezonie. Nie wiadomo jednak czy znajdzie się dla niego miejsce w zespole, szczególnie jeśli obu bolidach zasiądą kierowcy wspierani przez hojnych sponsorów.

Podobne obawy wyraził Daniele Morelli na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie.

- Jeśli Robert nie wróci w tym sezonie, to nie przez stan zdrowia, ale dlatego, że nie będzie dla niego miejsca za kółkiem w teamie Renault.
– powiedział menadżer polskiego kierowcy.

Doniesienia niemieckiego magazynu należy jednak traktować z pewną ostrożnością. Niedawne informacje o kiepskiej sytuacji finansowej zespołu Renault zostały przez jego szefów zdecydowanie zdementowane.

Zobacz też
GP Miami: kiedy i o której wyścig Formuły 1?
Czas na GP Miami. Kiedy i o której wyścig? (fot. Getty)

GP Miami: kiedy i o której wyścig Formuły 1?

| Motorowe / Formuła 1 
Najmłodszy w dziejach zdobywca pole position w F1! Historia w Miami
Kimi Antonelli (fot. Getty)

Najmłodszy w dziejach zdobywca pole position w F1! Historia w Miami

| Motorowe / Formuła 1 
"Zaakceptowałem jego śmierć". Wspomnienie największej tragedii F1
Roland Ratzenberger i Ayrton Senna (fot. SuttonImages/Getty)
polecamy

"Zaakceptowałem jego śmierć". Wspomnienie największej tragedii F1

| Motorowe / Formuła 1 
Mistrz za życia, legenda po śmierci. 31 lat od śmierci Senny
Ayrton Senna (fot. Getty)16001
polecamy

Mistrz za życia, legenda po śmierci. 31 lat od śmierci Senny

| Motorowe / Formuła 1 
Retro TVP Sport – Ayrton Senna
Ayrton  Senna

Retro TVP Sport – Ayrton Senna

| Retro 
Najnowsze
Powrót do przeszłości! Wygrana polskich legend
Powrót do przeszłości! Wygrana polskich legend
| Piłka nożna 
Marcin Wasilewski był jednym z bohaterów Meczu Gwiazd w Chicago (fot. Getty Images)
Sabalenka oceniła sytuację Świątek. Szczera diagnoza
Aryna Sabalenka oceniła sytuację Igi Świątek (fot. Getty)
Sabalenka oceniła sytuację Świątek. Szczera diagnoza
fot. Facebook
Sara Kalisz
Sportowy wieczór (03.05.2025)
Sportowy wieczór (03.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (03.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Klasyfikacja strzelców La Liga: "Lewy" utrzymuje przewagę
Klasyfikacja strzelców La Liga 2024/25 [TABELA]. Zobacz gole Roberta Lewandowskiego w Barcelonie w sezonie 2024/25
Klasyfikacja strzelców La Liga: "Lewy" utrzymuje przewagę
| Piłka nożna / Hiszpania 
Nie ma Polaków, nie ma zabawy. Męczarnie Barcelony ze słabeuszem
FC Barcelona wygrała w Valladolid tylko 2:1 (fot. Getty Images)
Nie ma Polaków, nie ma zabawy. Męczarnie Barcelony ze słabeuszem
| Piłka nożna / Hiszpania 
Inter nie odpuszcza Napoli. Dwóch Polaków w wyjściowym składzie
Nicola Zalewski zaliczył cenne minuty w meczu z Veroną (fot. Getty)
Inter nie odpuszcza Napoli. Dwóch Polaków w wyjściowym składzie
| Piłka nożna / Włochy 
Sarkastyczny tygrys, który gubi rakietę w czasie meczu. Kibice ją kochają
Aryna Sabalenka (fot. Getty)
Sarkastyczny tygrys, który gubi rakietę w czasie meczu. Kibice ją kochają
fot. Facebook
Sara Kalisz
Do góry