Przejdź do pełnej wersji artykułu

Strach przed wyjazdami. PZPN swoje, a kluby i koronawirus swoje

/ Jak długo potrwa jeszcze walka w PKO Ekstraklasie? (fot: Getty Images) Jak długo potrwa jeszcze walka w PKO Ekstraklasie? (fot: Getty Images)

Zarząd PZPN zdecydował o kontynuacji gry na szczeblu centralnym, ale sytuacja może stać się patowa. W związku z koronawirusem, niektóre kluby obawiają się wyjazdów na mecze. Poważne rozmowy na ten temat trwały w czwartek w Zabrzu. W drugiej lidze swoje stanowisko przekazały Legionovia Legionowo oraz GKS Katowice.

Oficjalnie: PKO Ekstraklasa gra dalej, niższe ligi również

Piłkarze Getafe obawiali się wylotu do Włoch i rywalizacji z Interem. AS Roma nie mogła dotrzeć do Hiszpanii na mecz z Sevillą. Pandemia koronawirusa odcisnęła piętno na sporcie na całym świecie. W czwartek zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował o kontynuacji rozgrywek na szczeblu centralnym, jednocześnie zawieszając rozgrywki niższych szczebli do 29 marca.

PZPN swoje, a kluby swoje. Obawa przed wirusem COVID-19 jest obecna także pośród piłkarzy, sztabów szkoleniowych i pracowników klubów. Po ogłoszeniu decyzji przez PZPN, zawodnicy Legionovii Legionowo odmówili wyjazdu na mecz do Polkowic. GKS Katowice wystosował za to wniosek o natychmiastowe zawieszenie rozgrywek drugiej ligi. – Nadrzędną wartością ponad wszelkie inne, z naszego punktu widzenia jest bezpieczeństwo i zdrowie uczestników imprez w tej szczególnej sytuacji – uzasadnia Marek Szczerbowski, prezes śląskiego klubu.

Obawy

Ekstraklasa nie jest wyjątkiem. Obawy dotarły także do najwyższej klasy rozgrywkowej. Kluby mierzą się z nową sytuacją. Odwołano konferencje prasowe, ograniczono kontakt pomiędzy pracownikami, wielu zezwala się na pracę zdalną, lecz piłkarze nie mogą wykonać swoich zadań z domów.

Obecna sytuacja jest inna. W głowie pojawiają się różne przemyślenia, a dalsze spotkania stają pod znakiem zapytania. Nie witamy się tak, jak do tej pory. Zwracamy uwagę na higienę, staramy się ograniczać ryzyko, dbać o siebie poza klubem. Zawodnicy, trenerzy też mają rodziny. Każdy wyjazd i pobyt w hotelu w innym mieście jest pewnego rodzaju ryzykiem – przyznawał w czwartek Aleksandar Vuković, trener Legii.

Podróże i pobyty w hotelach są głównymi obawami zawodników i trenerów. Gracze Legii mają za sobą choćby spotkanie z lekarzami. Do piłkarzy dociera przy tym wiele głosów z zewnątrz. Obawy sprawiły, że Legionovia nie chce jechać na mecz wyjazdowy. Sytuację potęguje też fakt, że kluby nie były pytane o zdanie przed czwartkowym zarządem PZPN-u.

W niektórych drużynach odbyły się już dyskusje, co dalej. Gracze Górnika Zabrze poważnie zastanawiają się nad wyjazdem na piątkowy mecz w Łodzi. Ostateczna decyzja odnośnie tego co robić, ma zostać podjęta w dniu spotkania. Zarząd Górnika zdecydował już, że nie pojawi się na stadionie ŁKS-u.

Czytaj też:

Zbigniew Boniek (fot. Getty Images)

"Chcemy grać do samego końca". Zbigniew Boniek o planie PZPN ws. koronawirusa

Rozdźwięk

Uchwała, którą w czwartek przyjął zarząd PZPN była gotowa jeszcze przed jego posiedzeniem. Wszystko zostało ustalone zanim doszło do spotkania. Nadal pozostaje wiele znaków zapytania o potencjalne mecze, które mogą się nie odbyć. Ministerstwo Sportu zarekomendowało odwoływanie lub przesuwanie pozostałych wydarzeń.

Sytuacja jest naprawdę wyjątkowa, zmienia się z godziny na godzinę. Chcielibyśmy zabezpieczyć spokój w kraju i naszych kibiców. Pragniemy też dokończyć rozgrywki na szczeblu centralnym, jeśli będzie to możliwe. W związku z tym podjęliśmy kilka uchwał, które rozwiązywałyby obecnie istniejący problem. Jeśli dziś rozgrywki zostałyby zakończone, to prawdę mówiąc, żaden regulamin nie stanowi, kto jest mistrzem Polski, kto spada z PKO Ekstraklasy i co się dzieje dalej. Staramy się grać, na razie bez publiczności. Miejmy nadzieję, że sytuacja rozwiąże się jak najszybciej, choć jest trudna. Zdajemy sobie sprawę, że w każdym momencie rozgrywki mogą też zostać przerwane – stwierdził Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u.

PZPN odwołał mecze reprezentacji U-20. Decyzją UEFA kadra do lat 17 nie zagra w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy, który odbędzie się w innym terminie. W klubach nie brakuje pytań dotyczących przyszłości. Wiele z nich uzależnionych jest od transz ze strony sponsorów. Niektóre umowy oparte są choćby o organizację meczów. Pojawiają się kwestie dotyczące finansów, bo brak wpłat od sponsorów może zaburzać płynność finansową. To będzie przekładało się na regularne wypłacanie kontraktów zawodników.

GKS Katowice podjął starania, by zawiesić drugą ligę. Podobne rozmowy pojawiają się w niektórych zespołach pierwszej ligi, jak i PKO Ekstraklasy. Czynione są starania, by czwartkowa decyzja PZPN-u nie była decyzją ostateczną. Nie bez znaczenia są decyzje lig z innych krajów. Włochy i Szwajcaria na zawieszenie rozgrywek zdecydowały się już kilka dni temu. Teraz dołączyli do tego Hiszpanie. Rozmowy na ten temat toczą się w Anglii oraz Holandii. Media donoszą również, że taki los zapewne spotka również Ligę Mistrzów.

Temat koronawirusa w sporcie jest dynamiczny, a nowe informacje pojawiają się co godzinę. Sytuacja w polskiej piłce także się zmienia i nikt nie postawi wielkich pieniędzy na to, że 27. kolejka PKO Ekstraklasy zostanie w pełni rozegrana.

Prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki: odwołanie rozgrywek? Obserwujemy i dostosowujemy się do aktualnego stanu
Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także