Wioślarz Marcin Brzeziński, mistrz świata w czwórce bez sternika, wrócił w niedzielę do kraju ze zgrupowania w Portugalii. Pierwotnie osada podjęła decyzję, że zostanie tam dłużej, ale po zamknięciu granic zmieniła ją i zdecydowała się przylecieć do Polski z większością zawodników i trenerów z reprezentacji. Wszyscy treningi na wodzie muszą teraz zamienić na ćwiczenia w domach, co znacznie utrudnia przygotowanie się do igrzysk olimpijskich w Tokio.
– Jak przyjęliście informację o konieczności powrotu do kraju? Jak wyglądała wasza podróż?
– Musieliśmy podjąć decyzje bardzo szybko. Zapadały one z godziny na godzinę. Pierwotnie chcieliśmy zostać w Lago Azul i tam bezpiecznie trenować, ale robiło się co raz bardziej nerwowo. Po decyzji o zamknięciu granic zdecydowaliśmy się jednak, że nasza osada wróci do Polski. Wysłano po nas rządowy samolot i zabezpieczono nasze powroty do domów, gdzie musimy pozostać przez dwa tygodnie.
– Dwa tygodnie kwarantanny dla wioślarza – czy to możliwe by utrzymać rytm treningowy? Jak to będzie wyglądało?
– Nie będzie łatwo, ale podczas tej kwarantanny zrobimy wszystko by podtrzymać rytm treningowy. Może nie taki, jak na obozie, bo tak się nie da, ale chociaż żeby nie zatracić tego, co wypracowaliśmy do tej chwili. Będziemy więc trenować na ergometrach wioślarskich, w domowych siłowniach, czy na trenażerach i bieżniach. Staramy się w tym wszystkim zachować higienę tak, aby nie stwarzać zagrożenia dla innych domowników, jeśli ktoś ich przy sobie ma.
– Odwołanych wiele zawodów, pozostałe pod znakiem zapytania... Czy igrzyska twoim zdaniem powinny się odbyć w terminie?
– Tak naprawdę nie wiemy co z dalszą częścią sezonu. Wszystkie Puchary Świata zostały odwołane, nie wiemy co z mistrzostwami Europy w Poznaniu, mamy nadzieję, że się odbędą. To samo dotyczy Igrzysk - nie wiadomo kiedy się odbędą i czy w ogóle do nich dojdzie. Liczę, że tak się stanie, chociaż musimy pamiętać, że teraz najważniejsze jest nasze zdrowie i zdrowie naszych bliskich. Musimy liczyć, że sytuacja zostanie opanowana, że zawody się odbędą. Nam nie pozostaje nic innego, jak wciąż się do nich przygotowywać i myśleć pozytywnie.
1
5:24.64
2
5:25.60
3
5:25.73
4
5:26.75
5
5:27.96
6
5:36.23
1
6:40.45
2
6:41.66
3
6:42.58
4
6:42.73
5
6:49.09
6
6:57.60
1
5:59.13
2
6:00.04
3
6:01.21
4
6:02.78
5
6:03.92
6
6:04.06
1
7:13.97
2
7:17.39
3
7:19.72
4
7:20.39
5
7:20.91
6
7:21.33
1
6:44.44
2
6:47.38
3
6:48.51
4
6:50.45
5
6:50.91
6
6:52.09