Skoro nie możemy się spotkać twarzą w twarz rozmawiamy za pomocą internetowych komunikatorów. Gerard Badia w rozmowie z TVPSPORT.PL opowiada, jak radzi sobie uwięziony w czterech ścianach. – Żal mi moich sąsiadów z dołu, bo trenuję w domu – relacjonuje. Kapitan Piasta zastanawia się też, co z jego nowym kontraktem, bo wciąż nie rozegrał wymaganej liczby minut, by w życie weszła klauzula przedłużająca umowę.