Pandemia koronawirusa coraz mocniej uderza w świat sportu. Większość międzynarodowych federacji zawiesza rozgrywki, apelując także o odwoływanie treningów. Z innego założenia wyszły władze katarskiej Stars League. Pozwoliły wznowić zajęcia zespołowe, narzucając przy tym sporo nietypowych zasad.
Choć Katar wciąż zmaga się z epidemią koronawirusa, władze tamtejszej ligi zdecydowały się odwiesić zakaz treningów drużynowych. Wpływ na decyzję miało zahamowanie wzrostu zakażeń. Do tej pory w kraju zanotowano 452 przypadków zachorowań na COVID-19. Żadne z nich nie skończyło się śmiercią pacjenta.
Krajowe władze wciąż zachęcają do pozostawania w domach, zamykając przy okazji centra handlowe i miejsca rozrywki. Decydenci Qatar Stars League uznali jednak, że kluby mogą wznowić zajęcia na obiektach treningowych. Muszą przestrzegać jednak kilku zaleceń.
Problem w tym, że wytyczne wprowadzone przez ligę nie przystają do wspólnych treningów piłkarskich. By uniknąć zakażenia zawodnicy oraz członkowie sztabu szkoleniowego nie mogą korzystać z szatni. Przebierać muszą się więc w domu.
Co więcej, wszystkie zajęcia muszą być prowadzone na świeżym powietrzu. Zabronione są kontakt fizyczny oraz gierki drużynowe. Piłkarze w trakcie zajęć muszą znajdować się w odległości co najmniej metra od siebie.
Choć zakaz został odwieszony, trenerzy w praktyce nie mogą przeprowadzać pełnych sesji treningowych. Piłkarze nie mogą zagrać w popularnego dziadka, a zajęć nie skończą rozluźniającym meczem.
Trening całej drużyny na świeżym powietrzu sprowadzi się więc do zadań, które można wykonać w gronie trzech osób. Bądź – co ciekawsze – indywidualnie, unikając tym samym narażania piłkarzy na kontakt z zakażonymi.
After initially calling for a suspension of training sessions for all first & u23 teams, QSL seems to be resuming them from tomorrow onwards ?
— Qatar Football Live (@QFootLive) March 18, 2020
Daily training will resume from Thursday under the following conditions...
(contd.) ? pic.twitter.com/HCX3gyM5yL