Na całym świecie sportowcy wszystkich dyscyplin borykają się z problemem jak przygotować się do ewentualnego startu w igrzyskach w Tokio. Szczególnie, kiedy MKOl uparcie zapowiada, że zaplanowane na sierpień olimpijskie zmagania odbędą się zgodnie z planem…
Pomysły na trening w czasie pandemii są różne. Wioślarze ćwiczą na ergometrach, Wojciech Wojdak pływa w stawie, a Piotr Myszka… łapie wiatr w żagle w domowym zaciszu!
Byłemu mistrzowi świata w windsurfingowej klasie RS:X z pomocą przyszły dzieci. Na razie salonowy wiatr nie przekroczył chyba jednego stopnia w skali Beauforta, bo nasz reprezentant zapowiada, że w kolejnym filmiku zaprezentuje jak się pompuje na desce (technika pływania przy słabym wietrze).
Na pomoc w przygotowaniach do igrzysk ruszyła też pociecha Zofii Klepackiej, która formę wykuwa w zaciszu domowego ogrodu w podwarszawskiej Zielonce oraz na Zalewie Zegrzyńskim.
– Prezes MKOl powiedział, że nie ma zamiaru przełożyć igrzysk. My jako sportowcy nie mamy wyboru, musimy coś robić, ruszać się, trenować. Dlatego z dala od ludzi jadę nad Zegrze, wykorzystuję każdy dzień na wodzie... Ale także w domu, na ile mogę, na tyle będę ćwiczyć – powiedziała Klepacka.
W innym wpisie na facebooku wyraziła dosadniej swoją opinię o planach przeprowadzenia igrzysk w 2020 roku. „Jeden wielki biznes....na siłę chcą organizować igrzyska, ale nie pomyślą że żeglarze z zimnych państw nie mają w aktualnej sytuacji gdzie trenować…” – napisała.
Klepacka i Myszka, którzy już oficjalnie otrzymali od Polskiego Związku Żeglarskiego nominacje do kadry olimpijskiej na Tokio, zdradzili też kilka szczegółów o planach sportowych. Mistrzyni Europy z 2018 roku poinformowała o odwołaniu kwietniowych regat w Hyeres we Francji (nomen omen o nazwie „Tydzień olimpijski”).
– Mamy cztery miesiące na przygotowania i dobrze je wykorzystamy. Akwen w Japonii jest specyficzny, będzie bardzo gorąco, trzeba się do tego przygotować. Oczywiście monitorujemy sytuację dotyczącą koronawirusa. Nie możemy wyjeżdżać zagranicę. Robimy trening ogólnorozwojowy w domach. Ja miałem przyjemność pływać już w Rewie – powiedział Piotr Myszka.
– Od przyszłego tygodnia będziemy częściej schodzić na wodę. Musimy się przygotować także do tych regat, które odbędą się jeszcze przed igrzyskami. Na początku maja mamy mistrzostwa Europy w Grecji. Chcemy tam wystartować i wypaść jak najlepiej – dodał.