| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zakończenie sezonu w całkowitej izolacji to abstrakcja. Pomysłem godnym rozpatrzenia jest dokończenie rozgrywek jesienią. Jeśli piłkarze mają stracić część wynagrodzenia to w efekcie kompromisu – mówi Marek Jóźwiak, dyrektor sportowy Wisły Płock, dla TVPSPORT.PL.
Marek Jóźwiak, dyrektor sportowy Wisły Płock o...:
...dokończeniu rozgrywek Ekstraklasy w totalnej izolacji:
– Dla mnie to abstrakcja. Ciężko mi się nawet wypowiadać na ten temat. Musielibyśmy chyba pojechać na jakąś wyspę i zamknąć się jak w Alcatraz, a być może i tak nie uchronilibyśmy się przed zakażeniem. Pamiętajmy, że z całą obsługą to są setki ludzi. Nawet jeśli wszyscy by się przebadali, to i tak nie byłoby żadnej gwarancji. Ten wirus roznosi się bardzo dynamicznie.
...systemie wiosna-jesień i wyłonieniu mistrza bieżącego sezonu w grudniu:
– Dlaczego nie? Można grać jesienią. Przecież i tak gramy już niemal przez cały rok. Jeśli tak zdecydowałyby piłkarskie władze w Polsce, UEFA czy FIFA to się podporządkujemy. Jest to jakiś pomysł.
...Wiśle Płock w czasach epidemii:
– Siedzę sam w biurze. Za ścianą jest prezes. Środki ostrożności są zachowane. Biuro jest zamknięte. Nikt z zewnątrz nie wchodzi, nie ma pracowników. Kontrolujemy też piłkarzy. Trenują indywidualnie w domach albo pojedynczo na obiektach klubowych. To bezpieczniejsze niż chociażby bieganie w parkach, gdzie jak widzieliśmy spacerowiczów ostatnio nie brakowało.
...obcokrajowcach w Wiśle Płock:
– Wszyscy zostali w Płocku. Niektórzy mieszkają tu od niedawna, nie mówią po polsku. Pomagamy im – kierownik drużyny, sztab szkoleniowy są z nimi w stałym kontakcie. Osobiście kontaktuję się z ich menedżerami. Wspólnie rozwiązujemy różne problemy. Zawodnicy rozumieją powagę sytuacji. Oczywiście chcieliby być teraz ze swoimi rodzinami, ale wiedzą, że u nas są w miarę bezpieczni.
...tym czy przerwa w rozgrywkach tak jak np. we Francji finansowo dotknie też piłkarzy:
– We Francji jest inne prawo, inaczej wygląda opieka socjalna. Tam zawodnik, któremu kończy się kontrakt i zostaje bez klubu, przez dziewięć miesięcy dostaje 90 procent swojego uposażenia. Płaci duże podatki, ale potem jest zabezpieczony.
– Pamiętajmy, że sportowcy w Polsce również płacą podatki i ZUS. Wydaje się, że także u nas konieczne są rozwiązania systemowe. Może jednak w tym sezonie uda się to jeszcze jakoś spiąć, ale to okres przejściowy. W przyszłości zmiany mogą być większe – w sposobie myślenia, w kontraktach. Wiadomo, że na obecną sytuację nikt nie był przygotowany. Jeśli zajdzie taka konieczność usiądziemy z piłkarzami do stołu i będziemy szukali kompromisu.
Następne