{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Alaksandr Hleb: może Messi i Ronaldo zagrają na Białorusi?

Szalejący wirus nie jest straszny wszystkim. W Europie toczą się bowiem rozgrywki ligi białoruskiej. – Nie wiem, skąd w naszym państwie taka beztroska – powiedział w rozmowie z "The Sun" Alaksandr Hleb.
Czytaj też:

Czarna wizja niemieckiego wirusologa. "Kibice wrócą na trybuny najwcześniej w przyszłym roku"
Szalejący koronawirus doprowadził do zawieszenia niemal wszystkich rozgrywek na Starym Kontynencie. Bez skrupułów jednak rywalizację kontynuują piłkarze ligi białoruskiej, a mecze odbywają się z kibicami na trybunach.
– Białoruś to jedyne miejsce w Europie, gdzie można grać w piłkę. Może w takim razie Leo Messi i Cristiano Ronaldo przyjadą tutaj, by utrzymać formę? – zapytał retorycznie w rozmowie z "The Sun" były zawodnik Arsenalu i Barcelony.
Hleb przyznał, że sam nie rozumie zachowania niektórych osób, które nie boją się poruszać w przestrzeni publicznej.
– Wiele młodych osób bagatelizuje zagrożenie. Ja siedzę z rodziną w domu, wychodzę tylko w wyjątkowych sytuacjach, utrzymuję minimalny kontakt z innymi. Bardzo trudno mi wytłumaczyć, dlaczego u nas panuje taka beztroska – dodał.