Na stałe osiedlił się w Warszawie w 1991 roku. Uciekał z piekła bałkańskiej wojny. Jasmin Šoljanin maluje obrazy i pomaga potrzebującym. Rakiję pił z Danijelem Ljuboją, a książki Stanko Svitlicy do dziś leżą w jego w domu. Grywał głównie w mniej znanych serbskich klubach, a mimo to raz powstrzymał Dariusza Dziekanowskiego.