Najlepszymi piłkarskimi rozgrywkami na świecie, które nadal trwają są zmagania w lidze białoruskiej. Za naszą wschodnią granicą koronawirusem przejmują się dużo mniej niż w innych europejskich krajach. Podobnie w przypadku Ameryki Łacińskiej jest w Nikaragui, gdzie na żądanie prezydenta kraju, Daniela Ortegi, liga gra dalej. Piłkarze nie mają nic do powiedzenia, choć woleliby być w domach.
Nikaragua to kraj o jednym z największych wskaźników przestępczości i przypadkowych morderstw. Jak informuje biuletyn Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pobyt w tym kraju nie jest zalecany ze względu na niebezpieczeństwo i niestabilność polityczną. "Odradzamy jakiekolwiek podróże, które nie są konieczne" – zaleca MSZ.
Podczas gdy w Nikaragui często dochodzi do antyrządowych demonstracji, niekiedy ostro pacyfikowanych, prezydent kraju myśli... o rozgrywkach piłkarskich. To właśnie na żądanie Daniela Ortegi państwo ze stolicą w Managui jest ostatnim grającym w obu Amerykach. Związane ręce ma federacja, a piłkarze nie mają wiele do powiedzenia. Dzięki temu pasjonaci futbolu, którzy szukają jakichkolwiek transmisji spotkań na żywo mogą napotkać się na spotkania takich drużyn jak... Real Madriz czy stołeczny Juventus.
Chwytliwe nazwy być może zwiększają sympatię do ekip, to w dziesięciozespołowej lidze nie dzieje się najlepiej. Rozgrywana jest ona ze względów bezpieczeństwa bez kibiców, lecz fani... zawsze znajdują sposób, by obejrzeć widowisko. Tak było choćby w przypadku wspomnianego Realu, którego nazwa pochodzi od graniczącej z Hondurasem prowincji Madriz. Podczas ich ostatniego meczu z Ocotal sympatycy oblegli tarasy, balkony, a nawet wzgórza, które znajdują się w niedalekiej odległości od stadionu. I nie ma ich jak wygonić.
– W kraju władze nie chcą, żebyśmy przestali grać, to nie przestajemy. Nie słychać też informacji o koronawirusie. Jesteśmy profesjonalistami, więc robimy, to co chce klub, ale z podświadomą obawą, że nie wiemy co się z nami będzie działo – dodał uczestnik młodzieżowych mistrzostw świata U20 z 2011 roku. Piłkarze nie wiedzą, co może się dziać – bo wszystko zależy od woli prezydenta. Kluby zapowiedziały, że postarają się wypłacać pieniądze tak długo, jak to tylko możliwe. Zawodnicy na razie mają skupiać się tylko na futbolu – i niczym innym. Ot paradoks, że Daniel Ortega urodził się w La Libertad, co na polski znaczy "wolność".
18:30
Galatasaray
16:00
Genclerbirligi
18:30
Kasimpasa
18:30
Alanyaspor
16:00
Konyaspor
16:00
Goztepe
18:30
İstanbul Başakşehir
18:30
Besiktas
18:30
Kocaelispor
18:30
Fatih Karagumruk