| Koszykówka / NBA

Fabryka bankrutów. Fortuna odwróciła się nawet od największych gwiazd NBA

Allen Iverson roztrwonił większość z zarobionych w trakcie kariery 250 milionów dolarów (fot. Getty Images)
Allen Iverson roztrwonił większość z zarobionych w trakcie kariery 250 milionów dolarów (fot. Getty Images)

Najlepsi koszykarze, największe hale, najwyższe kontrakty, nowe standardy przygotowania fizycznego – tak świat widzi najlepszą koszykarską ligę świata. Kiedy światła przygasną, umowy wygasną, a ostatnie przelewy zostaną zaksięgowane, NBA odsłania drugie oblicze. Świat wielkiego basketu to przedsionek do państwa bankrutów, także dla największych...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Jeszcze przed dekadą sytuacja finansowa ekszawodników NBA leżała w zgliszczach. W 2009 roku "Sports Illustrated" opublikowało raport, z którego wynikało, że w ciągu pięciu lat po zakończeniu kariery aż sześćdziesiąt procent koszykarzy dobijało do stanu bankructwa. To wszystko tam, gdzie kontrakt inny niż przynajmniej kilkumilionowy był aberracją, wyjątkiem.

Tak dobrze opłacana liga masowo rodziła bankrutów z wielu powodów. Najprostszym wychowanie – NBA nie była, nie jest i nie będzie miejscem, do którego trafiasz za ładne oczy i szóstki z matematyki. Rozgrywki dla gigantów od zawsze faworyzowały najsilniejszych fizycznie, najbardziej zażartych mentalnie. Koszykówka była dla nich często jedyną drogą do lepszego świata, poświęcali jej całe serce, tracąc na edukacji...

Kolejnym z aspektów był szok. Większość z nich w ciągu kilku lat zmieniła otoczenie z biednego na luksusowe, nigdy nie obracali pieniędzmi, a tym bardziej takimi jak w NBA. Szczególnie w XXI wieku, kiedy średnie wypłaty zaczęły stopniowo rosnąć, aby osiągnąć obecny, horrendalnie wysoki poziom, pozwalający zarabiać najlepszym ponad 40 milionów dolarów za sezon.

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Czytaj też

LeBron James (fot. Getty Images)

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Ruina gigantów
Jeśli ktoś w ostatniej dekadzie słyszał o bankrutach z NBA, mógł wychwycić nazwisko Allena Iversona. W 2012 roku media w Stanach Zjednoczonych żyły sytuacją charakterystycznego obrońcy. Niedowierzanie, jak to możliwe? Mowa o MVP ligi, koszykarzu nie tylko wybitnym, ale też charakterystycznym, który marketingowo mógł uchodzić za Davida Beckhama świata basketu.

A jednak, chociaż nie do końca... Nie, Iverson nigdy nie był na skraju bankructwa. Tak, jego sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła. Jak było? W 2012 roku koszykarz miał dług u jubilera na 860 tysięcy dolarów i nie mógł go spłacić, ale pieniądze miał dostać w przyszłości – w formie zapłaty za współpracę z firmą odzieżową. Na mocy dożywotniej umowy rocznie dostawał 800 tysięcy, a na koncie czekały na niego 32 miliony, które będzie mógł podjąć, gdy skończy 55 lat.

To jedna strona medalu, druga to fatalna sytuacja finansowa Iversona. Beztroski gwiazdor w trakcie kariery zarobiła około 250 milionów dolarów, ale roztrwoniła 218. Gdyby nie umowa, którą podpisał w 1996 roku, a potem odnowił u szczytu kariery w 2001, jego charakter i rozrzutność mogłyby go zgubić.

W cieniu gigantów pozostają mniejsi, tacy jak Delonte West. Kiedyś był rozgrywającym Boston Celtics, w trakcie kariery zarobił 16 milionów dolarów, teraz żyje na ulicy. Uzależnienia od narkotyków i alkoholu ściągnęły go dno. Świat przypomniał sobie o nim, kiedy na YouTube znalazł się film pokazujący, jak były koszykarz jest bity, a potem już nie mówi, ale tylko próbuje się wysłowić.

Upadłych gwiazd nie brakowało w generacji lat dziewięćdziesiątych. Dwóch z największych, dziś znanych i lubianych ekspertów amerykańskich telewizji, szybko straciło fortuny. Na początku lat dziewięćdziesiątych Charles Barkley był nowym rywalem Michaela Jordana. To właśnie on zapełnił część pustki po Magicu Johnsonie i Larrym Birdzie. Problemem skrzydłowego był hazard. Kiedyś przyznał, że w trakcie jednego wieczoru stracił dziesięć milionów dolarów. Latami był spłukany, pomogła dopiero praca na antenie TNT, gdzie tworzy duet wraz z Shaquille'em O'Nealem.


W zupełnie inny sposób fortunę roztrwonił Scottie Pippen. Wielki partner Jordana na parkiecie zarobił około 140 milionów dolarów i większość z nich stracił przez nieodpowiedzialne decyzje biznesowe. W 2002 roku kupił na przykład samolot za 4,3 miliona dolarów, ale okazało się, że maszyna... nie działa. W ten sposób stracił kolejny milion na naprawy. Za rozbiciem majątku stoi też brak szczęścia do ludzi. Około 20 milionów dolarów przepuścił przez doradcę Roberta Lunna, którego w marcu 2016 roku skazano na trzy lata więzienia za liczne malwersacje. Jedną z nich było sfałszowanie podpisu koszykarza na czeku na 1,4 miliona dolarów do spłacenia prywatnych długów.

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Czytaj też

LeBron James (fot. Getty Images)

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Czytaj też

LeBron James (fot. Getty Images)

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Symbolem lekkomyślności pozostaje Latrell Sprewell. Był gwiazdą NBA przełomu wieków, także z powodu szaleństwa. Kiedyś zawieszono go na 68 meczów, bo dusił własnego trenera P.J. Carlesimo. Najbardziej arogancją zasłynął u schyłku kariery. W październiku 2004 roku Minnesota Timberwolves zaproponowali mu przedłużenie umowy i 21 milionów dolarów za trzy lata gry. – Mam rodzinę do wykarmienia – argumentował odmowną decyzję. A wkrótce potem wypadł z ligi na zawsze, nie zarobił już więcej ani 21, ani żadnych milionów.

Jak powinno się to robić
W NBA nie brak odwrotnych przykładów. Sztandarowym Jordan, który stał się twarzą światowej koszykówki, ale potrafił to wykorzystać. Jego Powietrzność wcale nie zarobił olbrzymich pieniędzy na parkiecie, łapiąc się tylko na początek znacznego wzrostu płac. Ogólnie przez 15 lat zainkasował 93 miliony dolarów, dla porównania – Stephen Curry w raptem dwóch sezonach 2020/21 i 2021/22 ma zarobić w sumie prawie 89 milionów dolarów.

Jordan rozmnożył kapitał dzięki marketingowi i inwestycjom. Obecnie jego majątek szacuje się na 1,9 miliarda dolarów, a ten wciąż się powiększa, choćby w 2019 roku Amerykanin zarobił 145 milionów. Gdyby nie jego charakter, dziś miałby na koncie jeszcze więcej, ale portfel mu ucierpiał, gdy wziął rozwód.

Na finanse nie może też narzekać Magic Johnson. Jego firma Magic Johnson Enterprises jest wyceniana na 750 milionów dolarów. Symbol Lakers działa także w inny sposób, w ostatnich latach wrócił do Los Angeles jako działacz, dość szybko zrezygnował jednak z posady.

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Czytaj też

LeBron James (fot. Getty Images)

Wielkie cięcia w NBA. Gwiazdy zarobią mniej

Ciemne oblicze legendy NBA. Kim naprawdę był Jordan?

Czytaj też

Michael Jordan (fot. Getty Images)

Ciemne oblicze legendy NBA. Kim naprawdę był Jordan?

Obaj to przykłady na to, że koszykarz NBA może stabilnie zarządzać finansami. Nawet jeśli charakter temu nie sprzyja. Nie jest tajemnicą, że Jordan był impulsywny, a Magic rozrywkowy, nie przeszkodziło im to jednak zgromadzić wielkich majątków. To nie znaczy, że spokój nie popłaca. Kolejny symbol lat dziewięćdziesiątych, Karl Malone, bardzo aktywnie działał w Salt Lake City, inwestował w restauracje, sprzedaż samochodów i podobne biznesy, stając się ważną postacią w świecie biznesu w regionie.

Pomóc samym sobie
Finansowa ruina ekszawodników NBA z oczywistych względów nigdy nie była tematem promowanym przez ligę. Nigdy nie było jednak tak, że o nich nie dbano. Odwrotnie, stworzono dla nich program emerytalny, który miał chronić koszykarzy. Takie rozwiązanie wprowadzono w 1962 roku, ale od tamtego czasu wielokrotnie je zmieniano.

Obecne warunki pozwalają koszykarzom pobierać emeryturę już w wieku 45 lat, ale jest ona odpowiednio mniejsza niż w pełnym wymiarze z uwagi na okres wypłacania pieniędzy. O takie świadczenie może ubiegać się każdy zawodnik, który rozegrał w NBA trzy sezony (jako sezon liczy się nawet kilka sekund na parkiecie w ciągu całego roku), a maksymalny wymiar uzyskuje, gdy spędzi w lidze dziesięć lat. W najgorszym razie byłe gwiazdy dostają 62 tysiące dolarów rocznie, w najlepszym 210 tysięcy.

Zawodnikom, którzy w kilka lat przepuszczą dorobek całej kariery, mogą pomóc tylko oni sami. Tym bardziej jeśli to koszykarze drugiej kategorii, którym trudniej o angaż telewizyjny. NBA widząc problem, przeprowadza szkolenia już u zawodników zgłoszonych do draftu.

W 2016 roku Bena Simmonsa czy Brandona Ingrama pouczał żywy przykład rozrzutności – Antoine Walker. Na parkietach zarobił 108 milionów dolarów, w tamtym czasie z fortuny nie miał już nic. – Przyszedłem do ligi jako 19-latek, wybrano mnie w drafcie w młodym wieku, miałem braki w edukacji, nie wiedziałem, jak sobie radzić w takich sytuacjach, jak radzić sobie z pieniędzmi – mówił w wywiadzie dla FOXBusiness.com. – Wtedy nie wiedziałem, czym jest dolar – wspominał.

Najwięksi sprzymierzeńcy w walce z rozrzutnością koszykarzy przyszli wraz z rozwojem ligi i technologii. Pierwszy to poziom sportowy – w NBA gra się coraz szybciej, coraz częściej, a najważniejsza znów stała się technika. Żeby utrzymać się tej lidze trzeba pracować, pracować i jeszcze więcej pracować. Miejsca dla lekkomyślnych niemal się skończyły, trzeba coraz więcej talentu, żeby móc go potem ewentualnie zmarnować, a jeśli się mu nie pomoże, o sukcesie nie może być mowy. To przekłada się na profesjonalizację, absolutne skupienie na sporcie, a w efekcie także większą rozwagę.

Drugi element pochodzi z zewnątrz, a właściwie z wewnątrz ekranów. To Internet. Świat mediów społecznościowych sprawił, że wybryki, dziwne zakupy i problemy są zauważane coraz szybciej. Z jakiegoś powodu szaleństwo stało się passe. Jest i powinno być lepiej, choć jeszcze w 2009 roku było tak źle.

Ciemne oblicze legendy NBA. Kim naprawdę był Jordan?

Czytaj też

Michael Jordan (fot. Getty Images)

Ciemne oblicze legendy NBA. Kim naprawdę był Jordan?

Zobacz też
Trzy mecze, dwa zwycięstwa. Są o krok od historycznego tytułu
Koszykarze Indiana Pacers są o krok od mistrzostwa (fot. Getty Images)

Trzy mecze, dwa zwycięstwa. Są o krok od historycznego tytułu

| Koszykówka / NBA 
NBA zagości w Meksyku. Wszystko z okazji... Święta Zmarłych
Dante Exum (fot. Getty)

NBA zagości w Meksyku. Wszystko z okazji... Święta Zmarłych

| Koszykówka / NBA 
Przebudzenie lidera! Zwycięzcy rundy zasadniczej wracają do gry
Koszykarze Oklahoma City Thunder pokonali Indiana Pacers w drugim meczu finału NBA (fot. PAP/EPA)

Przebudzenie lidera! Zwycięzcy rundy zasadniczej wracają do gry

| Koszykówka / NBA 
Niesamowite emocje w finale. Zadecydował ostatni rzut
Indiana Pacers prowadzi w finale NBA (fot. Getty).

Niesamowite emocje w finale. Zadecydował ostatni rzut

| Koszykówka / NBA 
Ważny ruch na karuzeli trenerskiej w NBA. Gwiazda pomagała w wyborze
Jordan Ott (fot. Getty)

Ważny ruch na karuzeli trenerskiej w NBA. Gwiazda pomagała w wyborze

| Koszykówka / NBA 
Zwolnili trenera po najlepszym występie od 25 lat
Tom Thibodeau (fot. PAP/EPA)

Zwolnili trenera po najlepszym występie od 25 lat

| Koszykówka / NBA 
NBA: starcie gigantów w wielkim finale
Thunder – Pacers (fot. Getty Images)

NBA: starcie gigantów w wielkim finale

| Koszykówka / NBA 
NBA: kolega Sochana najlepiej blokującym ligi
Victor Wembanyama (fot. Getty Images)

NBA: kolega Sochana najlepiej blokującym ligi

| Koszykówka / NBA 
NBA: wiemy, kto zagra w wielkim finale
Pacers – Knicks (fot. Getty Images)

NBA: wiemy, kto zagra w wielkim finale

| Koszykówka / NBA 
Legenda NBA za pracę w TV zarobi... 15 mln dolarów!
Shaquille O'Neal (fot. Getty)

Legenda NBA za pracę w TV zarobi... 15 mln dolarów!

| Koszykówka / NBA 
Polecane
Najnowsze
To już pewne: Świątek znów spadnie w rankingu
To już pewne: Świątek znów spadnie w rankingu
| Tenis / WTA (kobiety) 
Iga Świątek (fot. PAP/EPA/Mohamed Badra)
Oficjalnie: reprezentant nowym piłkarzem Jagiellonii
Mateusz Kowalczyk i Dawid Drachal są młodzieżowymi reprezentantami Polski. Pierwszy z nich w zeszłym roku otrzymał też powołanie od Michała Probierza do seniorskiej kadry (fot. Getty Images)
nowe
Oficjalnie: reprezentant nowym piłkarzem Jagiellonii
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polskie kolarki w czołówce prestiżowego wyścigu
Marta Lach, Katarzyna Niewiadoma (fot. PAP)
Polskie kolarki w czołówce prestiżowego wyścigu
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Śląsk przedstawił pierwszy transfer. Kolejne w drodze
Marko Dijaković (fot. Śląsk Wrocław)
nowe
Śląsk przedstawił pierwszy transfer. Kolejne w drodze
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Hiszpania – Dania. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia [MECZ]
Hiszpania – Dania. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia. Transmisja online na żywo w TVP Sport (13.06.2025)
Hiszpania – Dania. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia [MECZ]
| Piłka nożna 
Wszystko już jasne. Juventus zadecydował ws. trenera!
Igor Tudor pozostanie trenerem Juventusu (fot. Getty Images)
Wszystko już jasne. Juventus zadecydował ws. trenera!
FOTO
Wojciech Papuga
World Boxing reaguje! Obowiązkowe testy genetyczne w boksie [WIDEO]
World Boxing reaguje! Obowiązkowe testy genetyczne w boksie [WIDEO]
World Boxing reaguje! Obowiązkowe testy genetyczne w boksie [WIDEO]
| Boks 
Do góry