W pierwszym dniu drugiej fazy ESL Pro League doszło do starcia na szczycie. Natus Vincere rywalizowało z Astralis. Rosjanie wygrali z Duńczykami 2:1, dzięki temu dopisali na swoje konto trzy punkty.
Do drugiej fazy ESL Pro League przeszły tylko najlepsze formacje, a wśród nich Astralis i Natus Vincere, czyli obecnie dwie najlepsze ekipy na świecie. Formacja Oleksandra "s1mple'a" Kostyliewa mierzyła się ostatnio z Duńczykami podczas Intel Extreme Masters Katowice, gdzie zdemolowała ich. Ekipa Nicolai'a "device'a" Reedzta nie potrafiła się zrewanżować w ESL Pro League.
Co prawda spotkanie zaczęło się od prowadzenia Duńczyków, którzy na pierwszej mapie do przerwy wygrywali 10:5, a ostatecznie zwyciężyli 16:5. Jednak na drugiej arenie do głosu doszli gracze Na'Vi. Rosjanie ograli Astralis 16:10, dzięki czemu mogli powalczyć o zwycięstwo w całym spotkaniu na Trainie. Tym razem ponownie lepsze było Natus Vincere. Formacja s1mple'a pokonała ekipę device'a 16:8.
Z drugiej fazy ESL Pro League do półfinału i finału awansują trzy najlepsze formacje. Lider otrzyma bezpośrednio miejsce w finale, a ekipy z drugiej i trzeciej lokaty zmierzą się ze sobą w półfinale. Na ten moment prowadzą gracze fnatic, którzy wygrali z FaZe i mają lepszy bilans niż Natus Vincere. Zwycięzca ESL Pro League otrzyma 75 000 dolarów, a za drugą i trzecią pozycję zespoły dostaną odpowiednio 30 000 i 18 000 dolarów.