| Inne

Mistrzowie odchodzą bez rozgłosu. Koniec kariery w dobie koronawirusa

fot. Gettyimages
fot. Gettyimages

Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany organizatorom największych imprez sportowych, wstrzymała najważniejsze ligi świata. Niektórym zawodnikom wirus rodem z Chin uniemożliwił zakończenia kariery w sposób, na jaki zasłużyli. Chcącym pożegnać się z wyczynowym sportem tuż po igrzyskach olimpijskich, podał w wątpliwość sens dalszej rywalizacji. Innym... wydłużył sportowe zmagania o co najmniej rok.

Heynen tłumaczy, dlaczego kadra będzie silniejsza na IO 2021

Czytaj też

Vital Heynen to trener reprezentacji Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Heynen tłumaczy, dlaczego kadra będzie silniejsza na IO 2021

Lata przygotowań, wyrzeczeń, powściągliwości w aspektach pozasportowych. Sukcesy, które przysporzyły popularność. I brak możliwości pożegnania z kibicami w należyty sposób. To nie straszny sen, ale rzeczywistość niektórych zawodników spowodowana pandemią koronawirusa. Nie wyobrażamy sobie ostatniego skoku Adama Małysza bez kibiców, nie przyjmujemy do siebie możliwości, w której po zakończeniu kariery nie mielibyśmy pożegnać choćby Kamila Stocha. Niektórych wybitnych zawodników z innych części świata dopadł taki los.

Koniec zimy – koniec kariery

Gdy koronawirus przedostał się do Europy, w najlepsze trwały zmagania w wielu sportach zimowych. Koniec sezonu miał oznaczać pożegnanie z wyczynowym sportem dla kilku zawodników. Zmuszeni oni zostali do zakończenia barwnych karier bez blasku fleszy i, co najsmutniejsze, bez aplauzu kibiców, których cieszyli latami. Świat biathlonu nie byłby taki sam bez Martina Fourcade’a i Kaisy Makarainen . Oboje stanowili o sile dyscypliny przez lata.

Francuza do uprawiania biathlonu zachęcił starszy brat – zawodnik, którego najlepiej określić może przymiotnik solidny. Simon Fourcade potrafił plasować się w czołówce, był nawet piąty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ale... nigdy nie wygrał pojedynczych zawodów. "Zawsze drugi" – można rzec o biathloniście, który karierę zakończył w 2019 roku. Aż osiem razy starszy z braci finiszował na drugim miejscu w Pucharze Świata, zdobył też trzy... srebrne medale mistrzostw globu. Wśród rodzeństwa również był drugi – szybko okazało się bowiem, że to Martin jest urodzonym zwycięzcą. Najlepszy dowód – siedem triumfów z rzędu w klasyfikacji generalnej całego sezonu.

Heynen tłumaczy, dlaczego kadra będzie silniejsza na IO 2021

Czytaj też

Vital Heynen to trener reprezentacji Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Heynen tłumaczy, dlaczego kadra będzie silniejsza na IO 2021

Gorzkie pożegnanie. Wygrał i... stracił Kryształową Kulę

Czytaj też

Martin Fourcade (fot. Getty Images)

Gorzkie pożegnanie. Wygrał i... stracił Kryształową Kulę

Młodszy z braci w biathlonie wygrał wszystko, co było możliwe. Pięć złotych medali olimpijskich, trzynaście krążków tego samego koloru wywalczonych na mistrzostwach świata, aż dwadzieścia sześć kryształowych kul i aż siedemdziesiąt dziewięć zwycięstw w Pucharze Świata. Zawieszenie karabinu i nart na kołku przez zawodnika takiego kalibru powinno być odpowiednio uhonorowane. Nie było. 31-letni Francuz 14 marca wystartował po raz ostatni w zawodach w Kontiolahti. Do zmagań przystępował jako lider klasyfikacji generalnej, bieg pościgowy wygrał, a ósmej Kryształowej Kuli... nie wywalczył. Wszystko przez zapis w regulaminie, który zabierał punkty z dwóch najsłabszych startów sezonu.

Najgroźniejszy lider Fourcade’a, Johannes Thingnes Boe ze względu na... urlop tacierzyński zrezygnował z kilku startów, nie był zagrożony ujemnymi oczkami, Francuz, który koniec kariery umotywował między innymi... byciem ojcem małego dziecka, wystartował we wszystkich zawodach Pucharu Świata i przez to stracił punkty. Ostatecznie przegrał o... dwa. Przy wręczaniu trofeów za sezon 2019/2020 brawo bili mu tylko trenerzy i rywale – ze względu na pandemię koronawirusa zawody w Kontiolahti rozgrywane były bez udziału kibiców. Gdyby tydzień później odbyły się finałowe zmagania w Oslo, wynik klasyfikacji generalnej mógłby być zupełnie inny. Pożegnanie nadal nie byłoby jednak godne wielkiego czempiona.

Gorzkie pożegnanie. Wygrał i... stracił Kryształową Kulę

Czytaj też

Martin Fourcade (fot. Getty Images)

Gorzkie pożegnanie. Wygrał i... stracił Kryształową Kulę

Martin Fourcade żegnany przez kolegów z reprezentacji w Kontiolahti (fot. gettyimages)
Martin Fourcade żegnany przez kolegów z reprezentacji w Kontiolahti (fot. gettyimages)

Smutna ze względu na brak fanów w Kontiolahti była również Kaisa Makarainen. Finka w 2005 roku porzuciła biegi narciarskie na rzecz biathlonu ze względu na wielką aferę dopingową, jaka wybuchła w tamtejszym związku. Po tym, jak jeden z lekarzy kadry zostawił w łazience nielegalne środki wzmacniające zawodników, z fińskich biegów powoli zaczęli wycofywać się sponsorzy, a znaczna większość najlepszych sportowców została zawieszona. Dyskwalifikacji uniknęła między innymi Makarainen, a przejście do nowej dyscypliny przysporzyło jej popularności i sukcesów. Znana z szybkiego biegania i... niekiedy niezbyt celnego strzelania zawodniczka trzy razy wywalczyła Kryształową Kulę i raz zdobyła tytuł mistrzyni świata. Do pełni szczęścia zabrakło medalu olimpijskiego oraz... kibiców na trasie jej pożegnalnego biegu w rodzinnym Kontiolahti.


"Na tym stadionie w 2003 roku zaczynałam swoje treningi biathlonowe i właśnie dzisiaj kończy się moja sportowa kariera. Nie tak jak chciałam, nie tak jak sobie to zaplanowałam, bez kibiców, ale niestety na to nie mam wpływu" – napisała w pożegnalnym oświadczeniu 27-krotna zwyciężczyni zawodów Pucharu Świata.

Mniej, bo dziewięć triumfów w narciarstwie alpejskim miała Tina Weirather. Reprezentantka Liechtensteinu, osiem razy wybrana najlepszym sportowcem malutkiego alpejskiego księstwa pożegnała się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pandemia nie pozwoliła jej na ostatni zjazd na nartach. Te zwykle są bardzo spektakularne, a narciarze zamiast w kombinezonach jeżdżą w specjalnie przygotowanych strojach. Tak było choćby w przypadku pożegnania rodaka Weirather, Marco Buechela.



Brązowa medalistka olimpijska z Pjongczangu miała już przygotowany strój, ale zjechać w nim nie mogła. Wszystko przez odwołanie ostatnich zawodów Pucharu Świata we włoskim Cortina d’Ampezzo i szwedzkim Aare. Córka... czterokrotnej medalistki olimpijskiej Hanni Wenzel musiała także odwołać zaplanowaną już konferencję prasową.



To była świetna kariera, choć zaczęła się bardzo trudno. W wieku 21 lat byłam już po siedmiu operacjach kolan. Kiedyś zapisałam sobie moją piramidę narciarskich pragnień – i był tam olimpijski medal, zwycięstwa w trzech konkurencjach i kryształowa kula. Wszystko to udało mi się osiągnąć. Gdy ostatnio to sobie uświadomiłam, popłakałam się – przyznała w filmie specjalistka od zjazdu, supergiganta i giganta.

Rewolucjonista. Symbol. Zakładnik. Minęła era Hofera

Czytaj też

Walter Hofer był dyrektorem Pucharu Świata w skokach narciarskich przez 28 lat (fot. gettyimages)

Rewolucjonista. Symbol. Zakładnik. Minęła era Hofera

Gigantem w swym fachu był nie sportowiec, a... dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, Walter Hofer. Od dawna było wiadomo, że sezon 2019/2020 będzie dla Austriaka ostatnim w roli szefa. Wszystko wydawało się idealnie zaplanowane. Imprezą zwieńczającą zmagania i dwudziestoośmioletnią kadencję Hofera miały być mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Planicy.

Atmosfera święta, szampan i huczne pożegnanie – to bez wątpienia marzyło się skokowemu rewolucjoniście. Na coś takiego 65-latek absolutnie zasłużył. Zamiast tego pożegnał się w hotelowym lobby w Trondheim, podejmując decyzję o odwołaniu reszty cyklu Raw Air. – Żadne osobiste sprawy nie mogły wchodzić w grę. Znacznie ważniejsze były środki, które zostały podjęte, niż moje pożegnanie z Pucharem Świata przyznał sam zainteresowany w rozmowie z Sebastianem Szczęsnym. Austriak zapowiedział, że będzie jednak pojawiał się na zawodach i bacznie obserwował rozwój dyscypliny. Oby więc podczas któregoś z konkursów, a najlepiej podczas przełożonych na grudzień mistrzostw świata w lotach został pożegnany z należną mu pompą.

Rewolucjonista. Symbol. Zakładnik. Minęła era Hofera

Czytaj też

Walter Hofer był dyrektorem Pucharu Świata w skokach narciarskich przez 28 lat (fot. gettyimages)

Rewolucjonista. Symbol. Zakładnik. Minęła era Hofera

Koniec ery Hofera. Ojciec-założyciel współczesnych skoków
(fot. TVP)
Koniec ery Hofera. Ojciec-założyciel współczesnych skoków

Przedwczesny koniec sezonu zimowego to jedno, zawieszenie rozgrywek to drugie. Wstrzymane zostały najważniejsze europejskie ligi piłkarskie, w Stanach Zjednoczonych wyczynowego sportu nie można uprawiać, a skala pandemii sprawia, że trudno wyobrazić sobie, by wznowione zostały rozgrywki MLS, NHL czy NBA. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że okazji na pożegnanie się z kibicami koszykówki nie będzie miał 43-letni Vince Carter. Zawodnik, który w najlepszej lidze świata gra od 1998 roku po podpisaniu rocznego kontraktu zapowiedział że obecny sezon będzie jego ostatnim. Gdy 12 marca jego Atlanta Hawks grała z New York Knicks, w trakcie meczu środowisko obiegła informacja o pierwszym zarażonym koronawirusem zawodniku, Rudym Gobercie. Decyzją władz NBA rozgrywki miały zostać zawieszone, a oba zespoły dowiedziały się o tym w trakcie spotkania.

O tym, że może być to ostatnie spotkanie Cartera pomyślał trener Atlanty Hawks, Lloyd Pierce. Szkoleniowiec wpuścił weterana na parkiet na ostatnie dwadzieścia sekund dogrywki, a ten – celowo nieobstawiony przez rywali – trafił za trzy punkty i otrzymał owację na stojąco od kibiców. Na pomeczowej konferencji mistrz olimpijski z 2000 roku ledwo powstrzymywał łzy. – Doceniam to wszystko, co mnie spotkało. To naprawdę świetne uczucie – mówił, jakby przeczuwając swój los.


W najlepszych ligach piłkarskich Europy najstarszym zawodnikiem jest Gianluigi Buffon. Młodszy zaledwie o rok od Vince’a Cartera bramkarz Juventusu w styczniu zarzekał się, że kończyć kariery nie zamierza. Zdania na razie nie zmienił. I tak jednak środowisko piłkarskie na Starym Kontynencie może się zmienić nie do poznania. Umowy kończą się wielu zawodnikom, a kilku z nich, będących sporo po trzydziestce poważnie zastanawiało się nad końcem kariery bądź zakończeniem przygody w konkretnym klubie. Kontrakty wygasają między innymi 35-letniemu Thiago Silvie (PSG) i jego dwóm rówieśnikom – Giorgio Chielliniemu (Juventus) i Santiemu Cazorli (Villarreal). Trzech wielce utytułowanych piłkarzy po cichu żegnających się ze swoimi drużynami? To byłoby okrutne.

Jeśli europejskie ligi nie ruszą trzej kapitanowie – Giorgio Chiellini, Thiago Silva i Santi Cazorla mogą odejść ze swych klubów po cichu (fot. gettyimages)
Jeśli europejskie ligi nie ruszą trzej kapitanowie – Giorgio Chiellini, Thiago Silva i Santi Cazorla mogą odejść ze swych klubów po cichu (fot. gettyimages)
Wicemistrz świata zakończył karierę przez przełożenie igrzysk

Czytaj też

Pandemia koronawirusa sprawiła, że igrzyska olimpijskie przełożono na 2021 rok. Guowei Zhang postanowił, że nie wystartuje w turnieju i zdecydował o zakończeniu kariery (fot. Getty Images)

Wicemistrz świata zakończył karierę przez przełożenie igrzysk

Koniec igrzysk? Do widzenia

Okrutne dla niektórych zawodników jest także przełożenie igrzysk olimpijskich w Tokio. Pierwszym sportowcem, który zdecydował się na zakończenie kariery z natychmiastowym skutkiem był wicemistrz świata w skoku wzwyż, Chińczyk, Guowei Zhang. "Przepraszam, nie mogę już dłużej skakać, więc zdecydowałem się na zakończenie kariery" – napisał w mediach społecznościowych Zhang. Znany z ekspresyjnej radości po swoich skokach zawodnik kilkakrotnie znalazł się na podium w Diamentowej Lidze, ale nigdy więcej nie zdobył medalu imprezy rangi mistrzowskiej o zasięgu światowym. Igrzyska miały być jego ostatnią szansą na sukces. Nie będą. Podobnie może być w przypadku dwukrotnej złotej medalistki olimpijskiej w taekwondo – Jade Jones. 26-letnia zawodniczka podzieliła się swoimi obawami z dziennikarzami BBC Sport. – Jestem zdruzgotana. Przez cztery lata wkładałam w przygotowania całe serce i duszę po to, by teraz usłyszeć, że najważniejsza impreza została przełożona. Muszę zastanowić się nad przyszłością – przyznała.

Inne wątpliwości ma srebrny medalista igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro w skokach do wody, Amerykanin Steele Johnson. – Nie wiem czy po prostu będzie mnie stać na tryb życia, w którym przez kolejne dwanaście-piętnaście miesięcy poświęcam się skokom zamiast pracy na pełen etat. Trudno o większe poświęcenia niż do tej pory, a przełożenie igrzysk tego od nas wymaga – stwierdził 23-latek, któremu nawet po życiowym sukcesie nie udało się znaleźć sponsora. Obecnie Johnson pracuje nocami jako dostawca jedzenia, zaś w dzień trenuje od kilku do kilkunastu godzin.

Wicemistrz świata zakończył karierę przez przełożenie igrzysk

Czytaj też

Pandemia koronawirusa sprawiła, że igrzyska olimpijskie przełożono na 2021 rok. Guowei Zhang postanowił, że nie wystartuje w turnieju i zdecydował o zakończeniu kariery (fot. Getty Images)

Wicemistrz świata zakończył karierę przez przełożenie igrzysk

Steele Johnson może nie pojechać na igrzyska w Tokio ze względu na... brak pieniędzy (fot. gettyimages)
Steele Johnson może nie pojechać na igrzyska w Tokio ze względu na... brak pieniędzy (fot. gettyimages)

Na finansowy problem zawodników wobec przełożenia igrzysk uwagę zwraca także sprinter Justin Gatlin. – Problemy z dotrwaniem do Tokio 2021 mogą mieć ci sportowcy, którzy nie mają indywidualnych kontraktów ze sponsorami. Oni zarabiają pieniądze podczas zawodów, a tych teraz nie ma i nie będzie. Bez środków nie będą się w stanie przygotować. Część z nich po prostu zrezygnuje – przewidywał w rozmowie z portalem "yahoo.finance". Złotego medalistę z Aten wiąże kontrakt z Nike. 38-latek był uznawany za jednego z faworytów w biegu na 100 metrów. Czy o rok starszy będzie tak samo dobry? – Nasze ciała nie zmęczą się od udziału w mityngach. Można więc zachować energię i być gotowym na 2021 rok – stwierdził, ogłaszając tym samym przedłużenie kariery o rok.

To samo uczynił Piotr Małachowski, dla którego czwarte w karierze igrzyska w Tokio miały być – i będą – ostatnimi. – Podjąłem dwie ważne decyzje. Trenuję do igrzysk olimpijskich w 2021 roku. Zamierzam przygotować się w stu procentach i być naprawdę mocny, groźny dla konkurentów. Z tego względu muszę poddać się zabiegowi czyszczenia prawego kolana. To dla mnie bardzo trudne, ale mam nadzieję, że wrócę silniejszy – zapowiedział srebrny medalista w rzucie dyskiem z Pekinu i Rio de Janeiro.

Piotr Małachowski zaprosił kamerę TVP Sport na... operację!
(fot. TVP)
Piotr Małachowski zaprosił kamerę TVP Sport na... operację!

Oby silniejszy też wrócił sport. A wraz z nim zawodnicy, których oglądaliśmy przed wybuchem pandemii, i ich pragnienia wielkich sukcesów. Bo, jak napisał mistrz olimpijski w rzucie oszczepem, Thomas Roehler, marzenia nie zostały odwołane, a jedynie przełożone.

fot. Instagram
fot. Instagram

Podobnie jak przełożone, a nie odwołane zostały pożegnania tych, którzy do wyczynowego uprawiania sportu nie planują już wrócić. Pożegnania, na które bezwzględnie zasłużyli.

Zobacz też
Niezwykły wyczyn. Polak przejechał pustynię... na rowerze
Mateusz Waligóra (fot. materiał prasowy)

Niezwykły wyczyn. Polak przejechał pustynię... na rowerze

| Inne 
Kadra, skoki oraz HMŚ w lekkoatletyce. Sprawdź plan transmisji w TVP
Mecz kadry, skoki oraz HMŚ w lekkoatletyce. Sportowa zapowiedź tygodnia (fot. Getty)
tylko u nas

Kadra, skoki oraz HMŚ w lekkoatletyce. Sprawdź plan transmisji w TVP

| Inne 
Trzy miliardy dolarów za prawa telewizyjne do IO
MKOl podpisał ze stacją NBC nową umowę (fot. Getty Images)

Trzy miliardy dolarów za prawa telewizyjne do IO

| Inne 
ME w strzelectwie: Polki w czołowej "dziesiątce"
Julia Piotrowska (fot. PAP)

ME w strzelectwie: Polki w czołowej "dziesiątce"

| Inne 
14-letni Polak mistrzem Europy!
Michał Szubarczyk (fot. PAP)

14-letni Polak mistrzem Europy!

| Inne 
Najnowsze
Kontrowersja w Niepołomicach. Marciniak w roli głównej
tylko u nas
Kontrowersja w Niepołomicach. Marciniak w roli głównej
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szymon Marciniak spowodował zmianę dwóch decyzji dotyczących Tomasa Huka z Piasta Gliwice. (fot. Getty Images/Łukasz Gągulski PAP)
Kto rywalem Polaków w el. MŚ? Hit Holandia – Hiszpania w TVP!
Holandia – Hiszpania, ćwierćfinał Ligi Narodów. Transmisja meczu rna żywo online w TVP Sport (20.03.2025)
transmisja
Kto rywalem Polaków w el. MŚ? Hit Holandia – Hiszpania w TVP!
| Piłka nożna 
Kadra zyskała "nowego" lidera? W takiej formie dawno go nie widziano
Jakub Moder ma za sobą bardzo dobry czas w klubie (fot. Getty).
nowe
Kadra zyskała "nowego" lidera? W takiej formie dawno go nie widziano
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
NHL. Jets ponownie najlepszą drużyną rozgrywek
(fot. Getty Images)
NHL. Jets ponownie najlepszą drużyną rozgrywek
| Hokej / NHL 
"Trudno przebić mi się w klubie". Kadra ratunkiem dla Polaka?
Jakub Kiwior będzie w marcu podstawowym obrońcą reprezentacji Polski w meczach el. MŚ z Litwą oraz Maltą? (fot: Getty)
"Trudno przebić mi się w klubie". Kadra ratunkiem dla Polaka?
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Debiutant w kadrze Probierza. "To, co tu się dzieje – szał"
Mateusz Skrzypczak (fot. 400mm.pl)
Debiutant w kadrze Probierza. "To, co tu się dzieje – szał"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Mamy awans na ME! Olbrzymi sukces reprezentantek Polski
Piłkarski kobiecej reprezentacji Polski U17 (fot. Getty Images)
pilne
Mamy awans na ME! Olbrzymi sukces reprezentantek Polski
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Do góry