Tomasz Bartnik, mistrz świata w strzelectwie, będzie medalową nadzieją Polski na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Przez pandemię koronawirusa ma problem z treningami. – Mówiąc brutalnie, przypomina to parodię. Przełożenie igrzysk sprawia, że będę miał dodatkowy czas na trening, choć potrzebuję dwóch miesięcy, by wrócić do dobrej dyspozycji – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL zawodnik CWKS Legia Warszawa. Bartnik mówi też, ile kosztuje karabin, dlaczego jest droższy od słynnego kałasznikowa i obawa się, że po epidemii... lufa nie przetrwa.
Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Jak minęła kwarantanna?
Tomasz Bartnik: – To już za mną. Kwarantanna skończyła się dla mnie już jakiś czas temu. Musiałem się jej poddać, bo taką decyzję podjęło dowództwo względem wszystkich żołnierzy powracających zza granicy. Wiele się nie zmieniło, ale przynajmniej mogę wyjść do sklepu czy na spacer z psem.
– Wszyscy mówią, że warto mieć psa w czasach epidemii.
– Zdecydowanie!
– Bycie żołnierzem kreuje dodatkowe obowiązki związane z pandemią?
– Sytuacja jest dosyć płynna. Obecnie mamy robić to, co zawsze, ale w bezpiecznych warunkach, co można sprowadzić do pobytu w domu. Sportowcy–żołnierze nie muszą obecnie prowadzić dodatkowych działań. Do patroli powstała choćby służba Wojsk Obrony Terytorialnej. Spodziewałbym się raczej delegacji na inne odcinki. Jeden z bokserów opowiadał, że jest w jednostce medycznej i… mógłby trafić do pomocy na oddział lekarski. Jestem w kontakcie z dowódcą, ale nie mam informacji, by coś miało się zmienić.
– Nie ma możliwości, by wejść solo na strzelnicę i poćwiczyć?
– Kluby dostały nakaz zamknięcia strzelnic. Czysto teoretycznie, można się porozumieć, co do ewentualnego treningu. To moja praca, jednak klub miałby przez to kłopoty z powodu nie przestrzegania reguł, które zostały wprowadzone dla bezpieczeństwa. Nie próbujemy robić dziwnych manewrów. Każdy przestrzega przepisów i tak samo jest z Centralnymi Ośrodkami Sportu. Pozostaje mieszkanie i czekanie.
– Jak wygląda trening w domu?
– Inaczej. Mówiąc brutalnie, ma to w sobie coś z parodii. Mam do dyspozycji elektroniczny trenażer, który imituje ruch broni i obraz strzału. Widzę, gdzie posłałem ”kulę” na ekranie komputera. Odbiera to jednak czucie strzału. Powiedziałbym, że oddaje to 30 procent treningu wykonywanego w normalnych warunkach. Do tego mam mieszkanie, które ma nieco ponad 40 metrów kwadratowych. Od miejsca strzału do ściany mamy trzy metry, a w postawie leżącej, jeszcze mniej. Zaczyna się przy tym problem z wysokością całej tarczy. Centymetr w dół czy górę powoduje kłopoty z przyrządami, a to powoduje wręcz potrzebę siłowania się z karabinem. To w pewnym stopniu niebezpieczne, bo może popsuć wyrobione nawyki. Ale trzeba jakoś trenować, a to mimo wszystko jest najbardziej zbliżone do ćwiczeń na strzelnicy.
– Mam skojarzenia z grami z przeszłości, w których celowało się w telewizor w wyłaniające się postacie…
– Do kaczek też się strzelało! Coś jest w takim skojarzeniu. U mnie wygląda to o tyle inaczej, że na ścianie mam naklejoną kropkę i miarę przeliczoną na to, co powinienem widzieć. Jest to mniej więcej dopasowane, ale trzeba mocniej pracować nad odczuciami. Wydrukowałem mnóstwo tych kropek i staram się je dopasować, by były dobre. Kamera jest podpięta pod karabin i próbuję odpowiednio przeprowadzić trening.
– Dochodzi do tego trening ogólnorozwojowy?
– To czas, w którym można się poświęcić takiej pracy. Potrzebuję bardzo dobrego czucia swoich mięśni w trakcie sezonu. Gdy trwa, na ogół się tego unika. Niektórzy wprowadzają te elementy w trakcie sezonu, ale bywa różnie. Niektórzy nie zdążą opanować mięśni. Wtedy zaczyna się problem. Najbliższe zawody w kalendarzu zaplanowano na czerwiec, ale nie wiadomo jaka będzie ich przyszłość. Szkoda, że odpada w tej chwili bieganie i basen, bo to dyscypliny, które najlepiej łączą się ze strzelectwem.
– Pierwsze wejście na strzelnicę po epidemii koronawirusa będzie niósł więcej obaw czy podniecenia?
– Boję się, że lufa może tego nie przetrwać! Będę bardzo zadowolony, gdy będę mógł znów udać się na strzelnicę. W listopadzie będą pierwsze ważne zawody - eliminacje do mistrzostw Europy, które odbędą się na przełomie lutego i marca 2021 roku w Finlandii. Wcześniej będzie można mówić o strzelaniu dla przyjemności. To wręcz jak sezon przerwy.
– Pytanie o słuszność przełożenia igrzysk olimpijskich jest retoryczne?
– Tak i nie. Patrząc na dotychczasowy substytut treningu i ewentualność, że z końcem maja wszedłbym na strzelnicę, mógłbym się przygotować do igrzysk. Gdyby przesunięto je na jesień, byłbym w stu procentach pewien swoich działań. Obecnie podtrzymuję pewne elementy treningu i w dwa miesiące jestem w stanie wrócić do dobrej dyspozycji. Ale to perspektywa strzelectwa. Dla mnie optymalne byłyby igrzyska w tym roku, ale pozostaje kwestia tego, czy byłoby to możliwe.
– Portal "Gracenote" ocenia szanse medalowe na igrzyskach olimpijskich. Pan został uznany za zawodnika, który powinien zdobyć brązowy medal…
– O! To miłe, ale chyba skopiowano światowy ranking, w którym jestem trzeci. Rozmawiałem ostatnio z przełożonym w wojsku i trzeba przyznać, że będę miał dodatkowy rok na treningi. Będzie okazja, by popracować nad elementami, na które wcześniej brakowało czasu. Niektórych rzeczy nie dało się choćby sprawdzić. Moim mankamentem była postawa klęcząca, która wymaga nieco eksperymentów. Trzeba popracować, by z uzyskiwania na zawodach 392 punktów, przejść na poziom strzelania na poziomie 396 ”oczek”. Czasu na rewolucję nie było, bo nie mogłem ryzykować wyników oscylujących wokół 370-380 punktów. Gdyby tak było, to mógłbym przestać strzelać po próbach w pierwszej postawie. Najbliższe miesiące nie niosą ze sobą najważniejszych imprez, więc można postarać się o nowe rzeczy. Wszystko ostatecznie zweryfikuje strzelnica, bo tam niektóre rzeczy, nad którymi pracuję w domu, mogą nie działać tak dobrze.
– Może medal mógłby być kolejną reklamą czy impulsem dla strzelectwa?
– Kiedy Renata Mauer-Różańska strzelała, ja zaczynałem treningi. Byłem pod wrażeniem tego, co robią zawodnicy na igrzyskach olimpijskich. Medal Sylwii Bogackiej w 2012 roku wywołał pewne zainteresowanie. Dzieciaki zobaczyły, że istnieje coś takiego, ale minęło po pół roku i było już tak samo, jak zazwyczaj. Myślę, że medal w Tokio niczego nie zmieni, aczkolwiek poprawi sytuację trenujących już zawodników. To wpłynie na finanse całej dyscypliny i zapewni jej spokojną przyszłość. Wtedy pojawia się kilku lepszych zawodników. Koszty strzelectwa są ogromne. Niemcy zrobili prezentację, w której przeciętny osprzęt zawodnika wyceniono na ponad szesnaście tysięcy euro.
– Jak to wygląda w przypadku mistrza świata?
– Karabin pneumatyczny mam najdroższy na rynku. W tej wersji to koszt 4–4,5 tysiąca euro. Karabin kulowy droższy mają tylko Szwajcarzy, ale to nie kwestia jakości, a tego, co kto lubi. Tutaj mowa o sześciu tysiącach euro, ale trzeba też dokupić mnóstwo dodatkowego osprzętu. To kwestia małej ilości czasu w finałach, gdzie szybciej wymienia się części niż je przesuwa. Tutaj dochodzi dwa tysiące euro.
Strój to niecałe dwa tysiące euro. Strzelam także z odległości 300 metrów, a tam karabiny kosztują po osiem-dziewięć tysięcy euro.
– Kałasznikow na czarnym rynku jest tańszy.
– I to znacznie tańszy! Ale do wszystkiego dochodzi kwestia kosztu amunicji. Nabój do ”kałacha” to mniej więcej złotówka za sztukę. Kula do małego kalibru to koszt około dwóch złotych, a przy większym, mówimy o dziewięciu złotych.
– Strzelectwo to nie piłka, w którą można grać teoretycznie za darmo.
– Początkowo oddaje się strzały z tańszej amunicji, która może kosztować 50 groszy. Ale w trakcie treningu odda się 50 czy sto strzałów i kwoty się mnożą. Mowa o czterech treningach czy zawodach, gdzie bierze się trzysta kul lepszej jakości. Niech to będzie sześćset złotych. Mało osób trenuje strzelectwo dużego kalibru, bo to jeszcze większe koszty. Dodatkowo nie jest to konkurencja olimpijska, więc nie podchodzi pod szkolenie centralne. Ja zacząłem się tym zajmować tylko dlatego, że miałem z tym styczność w wojsku. A i tak mowa tylko o dwóch konkurencjach. Śmialiśmy się kiedyś z kolegami, że przy karabinie szybkostrzelnym, 1500 złotych uleciało w powietrze w trakcie 30 minut. W skali roku to nawarstwiające się koszty. Zawodnicy często rezygnują, bo zawodników nie stać na najlepszy sprzęt i strój. Wielu od razu chciałoby najlepszy karabin i kule, a tak się jednak nie da i pojawia się zniechęcenie.
Zaczynałem od treningów mając sprzęt, którego teraz nie użyłby nikt. Ktoś wyszedłby ze strzelnicy, zanim zdążyłby oddać pierwszy strzał. Mnie to jednak motywowało. Mam taką psychikę, że chciałem mieć najlepszy sprzęt. Musiałem to osiągnąć poprzez bycie lepszym od pozostałych. Młodzi widzą w tym zbyt wiele roboty, wolą pograć na komputerze.
– Też mogą postrzelać…
– Dokładnie. A nie trzeba się męczyć, chodzić na cztery treningi w tygodniu.
– Przyjemniejsze jest strzelanie sportowe z własnego karabinu czy w trakcie ćwiczeń w wojsku?
– Nie ma jednej odpowiedzi. Kiedy dostanę raz w roku karabin wojskowy na egzaminie lub zamiast tego przystrzeliwujemy broń, to odczuwa się wielką frajdę. To jak zabawa. Samo strzelanie potrafi cieszyć, a taka sytuacja daje radość. Zdanie egzaminów nie jest problemem. Ze swoim karabinem jestem w pracy, ale jestem do niego emocjonalnie przywiązany.
– A broń, z której się najlepiej strzelało?
– Nadal postawię na swój karabin KBKS Walthera. Mam z nim przyjemność codziennie, więc dotyka mnie pewna nostalgia. Do tego dochodzi broń dużego kalibru, ale po tygodniu zgrupowania ma się dość strzelnicy, bo odrzut jest potężny.
1
466.0
2
464.2
3
448.2
4
438.0
5
427.2
6
416.2
7
406.3
8
402.2
1
34
2
29
3
26
4
22
5
18
6
12
1
1183
2
1183
3
1181
4
1180
5
1178
6
1178
7
1176
8
1176
9
1175
10
1173
11
1173
12
1172
13
1172
14
1172
1171
16
1169
17
1169
18
1169
19
1168
20
1168
21
1167
22
1166
23
1164
24
1164
25
1163
26
1162
27
1162
28
1160
29
1160
30
1159
31
1158
32
1157
33
1154
34
1152
35
1148
36
1147
37
1145
38
1139
39
1132
1
587
2
586
3
585
4
584
5
583
6
582
7
582
8
582
9
580
10
579
11
578
12
578
13
577
14
577
15
572
16
572
17
572
18
572
19
572
20
570
21
567
22
566
23
565
24
555
25
552
26
546
-
1
297
2
297
3
296
4
295
5
294
6
293
7
292
8
290
9
290
10
289
11
288
12
288
13
287
14
286
15
286
16
286
17
285
18
285
19
285
20
284
21
284
22
283
23
281
24
281
25
276
26
274
-
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.