ESL Pro League wyłoniło po wielu tygodniach zwycięzcę. Zostało nim fnatic, które pokonało mousesports 3:2 w wielkim finale rozgrywek.
Ten sezon ESL Pro League rozgrywany był w specjalnych warunkach. Z powodu pandemii koronawirusa zmagania podzielono na regiony i przeniesiono do internetu. W niedzielę rozegrany został finał europejskiej ligi, a w nim wzięli udział gracze fnatic i mousesports, którzy w poprzednich etapach mieli wahania formy, ale ostatecznie okazali się najlepsi.
fnatic w drugiej fazie zajęło pierwsze miejsce, dzięki czemu znalazło się bezpośrednio w finale. Z kolei mousesports drogę do najważniejszego meczu miało nieco dłuższą. Po drodze musiało ograć jeszcze Astralis. Spotkanie z FNC zaczęło się od prowadzenia Szwedów, którzy wygrali na Overpassie 16:11. Później gracze przenieśli się na Dusta 2. Na nim lepsze okazały się Myszy. Te pokonały oponentów 16:7.
mousesports wyszło na jedno mapowe prowadzenie po Vertigo, gdzie pokonało fnatic 16:11. Jednak Szwedom udało się wyrównać, gdyż pokonali mouse na Nuke aż 16:1. Wielki finał musiał więc zostać rozstrzygnięty na Mirage'u. Na nim FNC wygrało 16:12, dzięki czemu zostało mistrzem ESL Pro League i zgarnęło 110 000 dolarów. Z kolei Myszy za drugie miejsce dostały 65 000 dolarów.