Jaskiniowcy i Tarzani. Najzabawniejsze (i najdziwniejsze) nazwy polskich klubów piłkarskich

"Epickich" nazw próżno szukać na szczeblu centralnym. Chyba że za taką uznamy Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, której pod względem długości najbliżej do wzorców z żużla czy siatkówki kobiet. Ale po zagłębieniu się w 3. ligę i niżej można odnaleźć kilka perełek...

Burza z Piaskiem. Tam jest piłka!

Czytaj też

Burza z Piaskiem. Tam jest piłka!

Dolnośląskie

W 3. grupie 3. ligi, na 12. miejscu znajdujemy kultową Foto-Higienę Gać. Klub ze wsi położonej między Wrocławiem a Opolem w oficjalnej nazwie ma jeszcze poważny tytuł Błyskawicy, a kibice z całej Polski mogą go kojarzyć dzięki biało-czerwonej fladze z Gaci, która pojawia się na każdym meczu reprezentacji Polski na PGE Narodowym.

Zostajemy na Dolnym Śląsku, ale przenosimy się do ligi okręgowej, gdzie występuje Julia Szklarska Poręba. Skąd kobiece imię u drużyny piłkarskiej? Od działającej nieopodal Huty Szkła Julia, która produkuje wyroby z kryształu. Bliżej Wrocławia, ale na tym samym poziomie występuje Karolina Jaworzyna Śląska. Ona z kolei swe imię zawdzięcza Zakładom Porcelany Karolina. Nietrudno domyślić się zatem genezy rywalizującego z Karoliną Kryształu Stronie Śląskie... Dodajmy tylko, z kronikarskiego obowiązku, że ostatnie miejsce w grupie wałbrzyskiej dolnośląskiej okręgówki zajmują Skałki Stolec.

O awans do wrocławskiej okręgówki dzielnie walczą LKS Galakticos Solna, a w nieopodal pachnie Ambrozja Bogdaszowice. O utrzymanie w B-klasie stara się Piasek Potworów (choć po 11 kolejkach ma 3 punkty), którego mecz z Burzą Dzikiowiec odwiedził kiedyś nasz redakcyjny kolega, Jerzy Chromik. Warto docenić też Herosów Stary Wołów.

Burza z Piaskiem. Tam jest piłka!

Czytaj też

Burza z Piaskiem. Tam jest piłka!

Lubelskie

W lubelskiej klasie okręgowej grasują m.in. Bizon Jeleniec i Bad Boys Zastawie. Urzekła nas również pewna sprzeczność w nazwie Gromu Różaniec. Natomiast w Olimpiakosie Tarnogród wyczuć można wpływy helleńskie...

Poziom niżej występują Żyrzyniak Żyrzyn, który każdy sezon zaczyna z ostatniego miejsca w tabeli, Draco Kowala i niezapomniany Błękit Cyców. Jest mila angielska, mila morska i jest Mila Turka (której swoją drogą powinien zacząć kibicować Sebastian Mila).

Łódzkie

W łódzkiem powiało Zachodem. Amerykańsko brzmi Manchatan Nowy Kawęczyn, iberyjsko – Dar Placencja (miejscowość położona między Parmą i Arkadią), brazylijsko – Santos Czerchów, a... w sumie nie wiadomo jak – Jaga Lututów. W samej Łodzi są Saints i Milan (kuzyn Milanu Milanówek?). Wspaniałą, ptasią hybrydę tworzy z kolei B-klasowy Orzeł Wróblew.

W łódzkiej B-klasie znaleźć możemy też doskonałe przykłady nazw, w których figle płata podświadoma odmiana przez przypadki. Pionier Baby i Powstaniec Dobra – chcielibyśmy ich kiedyś odwiedzić...

Mazowieckie

Nazwa Wymakracz Długosiodło może wydawać się dziwna, ale pochodzi po prostu od lokalnej rzeki. W przeciwieństwie do Amazonki Wiśniew. Ciekawie brzmi (ale czy pięknie gra?) Szopen Sanniki. Passovia Pass wygląda nam na mistrzów gry podaniami, a Polonez Mordy jak (nieco zbyt bezpośrednie) zaproszenie do tańca. A to wszystko w A-klasie...

Poziom niżej grają Video Ciepielów (czy nie czas przejść chociaż na DVD?), pełen mocy Megawat Świerże Górne i dobrze znane internautom Coco Jambo Warszawa.

Opolskie

W okolicach Opola futbol ma korzenie chłopskie. Zdecydowanie dominują LZS-y i LKS-y, choć znajdziemy tam też Farmera Szonów, Ogrodnika Chróścina Nyska, aż pięciu Rolników (Lasocice, Wierzbica Górna, Paruszowice, Biedrzychowice, Lewice) oraz rzadko widzianego w Polsce Lwa (Szymonków).

Nam szczególnie przypadły jednak do gustu egzotyczne Benfica Klisino (ostatnie miejsce w B-klasie, grupa Opole X) i Egipt Krzyżowice (przedostatni w grupie Opole XII). Egiptowi – jako swego czasu najgorszej drużynie w Polsce – materiał poświęciło nawet TVP Opole.

Podkarpackie

Skoro Podkarpacie, to kultowy Izolator Boguchwała, ale też Fredro Surochów, Remix Niebieszczany, Alabaster Łopusza Wielka, Gacovia Gać (inna Gać niż ta od Foto-Higieny), Dromader Chrząstów, Inter Gnojnica, Juventus Poraż czy Sprint Żarówka. Mają rozmach!

Pomorskie

Na najlepszej drodze, by wzlecieć do IV ligi są Anioły Garczegorze – liderzy słupskiej okręgówki. W A-klasie też jest ciekawie. Podoba nam się konsekwencja Czarnych Czarne. Swój czar ma również Magic Niezabyszewo, a muzyczne zacięcie – Santana Wielki Klincz.

Jeszcze weselej jest na najniższym poziomie pomorskiego ZPN. Nie tylko za sprawą Amigo Przyjaźń. W jednej grupie (Gdańsk I) grają Celtic (Reda), Ajax (Leśniewo) i... Puma (Darzlubie), a w kolejnej Real Myszewo. Wiceliderem grupy Malbork II jest Szpak Skórcz, a przedostatnie miejsce zajmuje Sobieski Gniew.

Śląskie

Na Śląsku, gdzie dominują abstrakcyjne pojęcia takie jak Ruch, Start, Naprzód, a nawet Młodość (Rudno) i Walka (Zabrze), nam szczególnie przypadł do gustu... Zryw Bąków. Wybaczcie niskie poczucie humoru. W bytomskiej grupie B-klasy gra Andaluzja Brzozowice-Kamień, której nazwa wzięła się od Kopalni Węgla Kamiennego Andaluzja w Piekarach Śląskich (Brzozowice-Kamień to dzielnica tego miasta). W kategorii zoologia znaleźć możemy Orła Koty i Orła Kozy, a w kategorii literatura piękna – Quo Vadis Makoszowy.

Warmińsko-mazurskie

W krainie wielkich jezior klubów jest stosunkowo niewiele, ale dwa z nich zakłócają mazurską błogość – grające w B-klasie Pogrom Aniołowo i, zwłaszcza, Zagłada Lisów wywołują pewien niepokój... Pozytywnym nastawianiem zachwyca za to Ciamciaramciam Wieliczki.

Wielkopolskie

Fantazji nie brakuje również na Zachodzie kraju. W Wielkopolsce zbitki nazwy klubu z nazwą miejscowości bywają naprawdę komiczne. Grają tam m.in. Canarinhos Skórzewo, Zjednoczeni Kaczory, Rywal-Klon Mochy, Gwiazda Siedlec (z Siedlca, nie z Siedlec!), Jaskiniowiec Rajsko, Huragan Szczury, Gladiatorzy Pieruszyce, Tarzani Wrzeszczyna i... Borusja Boruja Kościelna.

Koniec piłki amatorskiej? "Prezes i trener będą malować bramki"

Czytaj też

Koniec piłki amatorskiej? "Prezes i trener będą malować bramki"

A może normalniej?

Zupełna nuda pod względem nazewnictwa panuje w województwach: kujawsko-pomorskim (najbardziej zaskakują Opatrunki Toruń), lubuskim (największe odstępstwo od normy to Raptus Dzikowice), podlaskim (Pasja Kleosin), świętokrzyskim (Radiators Stąporków) i zachodniopomorskim (Przemytnik Kołbaskowo i Fala Hen Gąski).

Również w Małopolsce stawiają na klasykę. Nazwy większości klubów odwołują się do miejscowości, lokalnych rzek, szczytów górskich albo cech góralskiego charakteru. Wśród tysięcy małopolskich drużyn najbardziej egzotyczne przypadki to B-klasowe Northstar Miechów i Cobra Wężerów.

Ale może właśnie klasyka jest czasem najlepszym rozwiązaniem..?

Po przejechaniu – na razie tylko palcem – piłkarskiej mapy wzdłuż i wszerz i po zapoznaniu się z całym atlasem zwierząt ukrytych w nazwach polskich klubów zastanawia jeszcze jedno – czemu więcej u nas Bizonów niż Żubrów?

PS. A na koniec zachęcamy do wsparcia walki z koronawirusem w zbiórce Izolatora Boguchwała i obejrzenia kultowego filmu "Biało-czerwoni z Chrząstawy".

Koniec piłki amatorskiej? "Prezes i trener będą malować bramki"

Czytaj też

Koniec piłki amatorskiej? "Prezes i trener będą malować bramki"