W Krakowie zasłynął rajdami po skrzydle i dyskotekach, pięknymi golami i... niefortunnymi zdjęciami, teraz w Haiti o jego ostatnim geście mówi cały kraj. Kontrowerysjny Wilde-Donald Guerrier ufundował dwadzieścia tysięcy łóżek szpitalom w swojej ojczyźnie. W ten sposób włączył się do walki z pandemią koronawirusa.
Pierwszy przypadek koronawirusa na Haiti stwierdzono dokładnie miesiąc temu. Od tego czasu kraj odczuwający skutki tragicznego trzęsienia ziemi sprzed dziesięciu lat walczy z wirusem. Oficjalnie sytuacja zdaje się na opanowaną – jak dotychczas stwierdzono 44 przypadki zachorowań, lecz według lokalnej prasy nieprzebadanych chorych może być dużo, dużo więcej. Jeden z biedniejszych krajów świata nie ma odpowiedniej infrastruktury na przyjęcie wielu chorych, a lekarze obawiają się bardzo wysokiego odsetka śmiertelności wśród zakażonych.
Dowiedziawszy się o sytuacji w kraju, były piłkarz Wisły Kraków, obecnie reprezentujący azerskie Neftchi Baku Wilde-Donald Guerrier postanowił wesprzeć służbę zdrowia i ufundował aż dwadzieścia tysięcy łóżek dla dwóch szpitali w stolicy kraju, Port-au-Prince.
Face à la pandémie, #DonaldGuerrier promet un don de 20,000 lits à deux hôpitaux en #Haïti !
— 🇧🇷🇭🇹Granadeiros F.C🇮🇱☘️ (@CGranadeiros) April 18, 2020
Avec cette période difficile que traverse #Haïti, frappé par la pandémie du #coronavirus, Donald Guerrier a décidé de venir en aide aux haïtiens. pic.twitter.com/SbqUgYJc5a