| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Dawid Błaszczykowski został w poniedziałek prezesem Wisły Kraków. Z bratem Jakubem łączą go niezwykłe więzi. Na potrzeby tej pary można parafrazować powiedzenie o diable i babie. ″Gdzie Kuba nie da rady, tam Dawida pośle″.
Dawid jest od Jakuba starszy o trzy lata. Też chciał być piłkarzem. Wspólnie grali w Rakowie Częstochowa. Dawid grał na pozycji bocznego obrońcy lub defensywnego pomocnika. Plany o byciu piłkarzem musiał porzucić w wieku 19 lat. Zerwał więzadła w kolanie, przeszedł dwie operacje, nie grał blisko dwa lata, wziął w tym czasie ślub, został ojcem. Szybko zrozumiał, że czas przestać żyć złudzeniami. Podjął jeszcze próbę powrotu na boisko, ale piłka była już tylko dodatkiem. Poszedł na studia i skierował swoje życie na inne tory.
Wieczna rywalizacja
W młodości bracia rywalizowali na każdym możliwym poziomie. "Biliśmy się nie tak,
żeby krew leciała czy żeby jeden drugiemu rękę złamał czy nos. Siniaka
się gdzieś tylko nabiło. Jak próbowałem go unieruchomić, to on próbował
wszystkiego, żeby się odgryźć. Nawet gdzieś mamy taki filmik, chyba
z jego z komunii, jak stale próbuje mnie zaczepiać, aż w końcu musiałem
go unieruchomić.
Wiecznie coś robiliśmy na podwórku. Nigdy się nie nudziliśmy" – wspomina Dawid na łamach książki ″Kuba″ Małgorzaty Domagalik.
Także tam Dawid opisuje pomysły na jakie wpadali młodzi Błaszczykowscy. Małe Truskolasy pod Częstochową to było ich królestwo. Kopali ziemianki, budowali szałasy, domki na drzewie, nielegalnie ścinali drzewa, mieli swoja własną budowę. Na kile bilardowe nakładali końcówki od papieru toaletowego i grali w hokeja. Uprawiali skoki z balkonu lub z własnoręcznie zbudowanej skoczni narciarskiej. Pomysłów było mnóstwo, a zabawy często kończyły się niebezpiecznymi sytuacjami.
"Była taka ścianka z kilka metrów
wysoka, a ponieważ naoglądaliśmy się filmów z Sylvestrem Stallonem, to
postanowiliśmy z niej zjechać bez żadnego zabezpieczenia. Wzięliśmy
stalową linkę, zawiązaliśmy o drzewo. Wszyscy się bali, to ja pierwszy
idę. Zawinąłem linkę wokół pasa, no i schodzę w dół jak Stallone na
filmie. Zrobiłem krok w dół, linka zjechała mi pod pachy, ścisnęła mnie
w klacie i wisiałem na tym. Oni zamiast mi pomóc, znowu się śmiali, a ja
nie mogłem oddychać i jak ją wreszcie odwiązałem, spadłem w dół" – opisuje Dawid w książce Domagalik.
Dziś takie historie u współczesnych rodziców wzbudzają przerażenie, ale w końcówce XX wieku dzieci bawiły się nieco inaczej.
Dawid Błaszczykowski to prawa ręka Jakuba
Dzieciństwo mieli burzliwe. Ten okres zostaje przecięty w brutalny sposób, tragiczną śmiercią mamy. Anna Błaszczykowska umiera na rękach Kuby. 11-letni chłopak zamyka się w sobie. Nie może być inaczej, ta historia musi mieć na niego wielki wpływ. Staje się jeszcze bardziej zawzięty.
Dawid wspomina, że Kuba bardzo lubił się bić. – Byliśmy na Gazdówce, szliśmy sobie i jakiś chłopaczek do
nas burczał, Kuba go oklepał i mówi do mnie: Poczekaj chwilę. Koszulkę
zdjął, znowu go oklepał, założył ją z powrotem. I poszedł do domu – oto jedna z relacji.
Gdy Dawid poszedł na studia, ich drogi nieco się rozeszły, ale potem znów stali się sobie bardzo bliscy. Jakub zaczyna zarabiać duże pieniądze. Dawid w pewnym momencie staje się prawą ręką Jakuba. Ten cieszy się coraz większą popularnością, załatwienie pewnych spraw staje się coraz trudniejsze. Nie może przecież spokojnie przejść przez ulicę, by nie nadziać się na łowców autografów. Chodzi też o brak czasu. Bracia wspólnie tworzą kolejne projekty, a to Dawid zajmuje się całą logistyką. Negocjacjami, sprawami urzędowymi. W 2013 roku Kuba otwiera w Opolu centrum rozrywki ″Kubatura″ i Dawid odgrywa w tym projekcie dużą rolę. Podobnie jest, gdy powstaje fundacja ″Ludzki Gest″. Dawid wchodzi do zarządu, zresztą wraz z wujkiem, Jerzym Brzęczkiem. To Dawid jest głównym organizatorem grudniowego turnieju ″Świąteczne granie z Kubą″, który w zeszłym roku odbył się po raz czwarty. Czy będzie piąta edycja? – To już pytanie do mojego brata, Dawida, który jest głównym organizatorem tego przedsięwzięcia – powiedział Jakub podczas zeszłorocznego turnieju.
I tak Kuba dorzuca bratu kolejne zadania. Gdy dzwoni do niego przyjaciel, który utknął w Paryżu, Kuba wysyła w 600-kilometrową podróż z Dortmundu brata. Dawid często pojawia się na rozmaitych uroczystościach, by odbierać za brata kolejne nagrody. Czasem musi się czuć jak jego rzecznik prasowy, ale to coś więcej. Bracia tworzą po prostu bardzo zgrany układ i nawzajem się uzupełniają.
Klan rządzący polską piłką
Teraz ten młodszy brat zaangażował starszego w projekt Wisła Kraków. Od maja zeszłego roku Dawid zasiada w radzie nadzorczej i w życie klubu jest zaangażowany bardzo mocno. Jest praktycznie na każdym meczu, zimą pojawił się na zgrupowaniu w Turcji. Teraz będzie prezesem. Stanowisko szefa Wisły mógł objąć już wcześniej, jego kandydaturę zaproponował Rafał Wisłocki, ale wówczas postawiono na Piotra Obidzińskiego. Dawid Błaszczykowski był jednak mocno zaangażowany w misję odbudowywania struktur Wisły. Na początku kwietnia Jarosław Królewski zdradza, że starszy z braci Błaszczykowskich odegrał dużą rolę w ostatniej fazie trudnych negocjacji między spółką piłkarską a Towarzystwem Sportowym. Teraz Wisła będzie pochłaniała go jeszcze bardziej.
Bracia świetnie się rozumieją. Nie są identyczni, ale jedno ich łączy – bardzo trudno zdobyć ich zaufanie. Kuba najbardziej ceni znajomości, które zawiązał jeszcze jako nastolatek. Dawid sprawia wrażenie podobnej osoby.
W książce Domagalik, która powstawała w 2014 roku, Dawid zastanawiał się nad przyszłością brata. "Na
pewno nie chce być trenerem. Mówi, że nie po to będzie tak ciężko
pracował do trzydziestego piątego roku życia, żeby potem jeszcze być
związanym z boiskiem. Może będzie menedżerem, może z Borussią się
złączy i będzie dla nich pracował. Nie, chyba nie wróci do Truskolasów.
Powtarza, że Kraków jest pięknym miastem i chciałby tam mieszkać.
Może jeszcze wróci do Wisły, a nuż Wisła zaproponuje mu dyrektora
sportowego. Może jakiegoś prezesa. Nie wiem" – starał się przewidzieć. Jak widać, życie pisze najciekawsze scenariusze.
On sam został prezesem Wisły, a Kuba jej współwłaścicielem. Wujek jest selekcjonerem. Ten klan rządzi dziś polską piłką.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.