| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
W latach dziewięćdziesiątych XX wieku kibiców koszykarskich w Polsce najbardziej rozgrzewała rywalizacja Śląska Wrocław z Nobilesem/Anwilem Włocławek. Krewcy kibice, eskorty policji i ostra rywalizacja na parkiecie. Kultowy mecz z 1998 roku pokażemy w piątek o godzinie 18:00 w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Provide Włocławek awansowało do pierwszej ligi koszykówki (wówczas był to najwyższy poziom rozgrywkowy) w 1992 roku. Początkowo sponsor tytularny klubu zbankrutował, ale zespół uratował Nobiles. I już w pierwszym sezonie włocławianie zadziwili wszystkich – drużyna prowadzona przez Szczepana Waczyńskiego (dziadka Adama), zdobyła srebrne medale. W finale Nobiles spotkał się, a jakże, ze Śląskiem. Wrocławianie nie pozostawili złudzeń – wygrali 3-0.
I to był początek pięknej rywalizacji i pierwszy z pięciu finałów, w którym oba kluby mierzyły się ze sobą. Za każdym razem wygrywał Śląsk. Najbardziej zacięty bój toczył się w 1999 roku, gdzie do wyłonienia mistrza Polski potrzebnych było siedem spotkań, a ekipa Andreja Urlepa załatwiła sprawę w Hali Ludowej (dziś Stulecia). W finałach PLK rozegrano 25 meczów pomiędzy tymi zespołami, z czego włocławianie wygrali zaledwie sześć.
Jedni i drudzy zarzucali nam, komentatorom, stronniczość.
"Ktoś tam kiedyś zginie"
Hala Ludowa mogła pomieścić dziesięć tysięcy widzów i była wypełniana do ostatniego miejsca. We Włocławku z kolei rywalizowano w malutkiej hali OSiR, gdzie upychano 1500 osób. Atmosfera była gęsta.
– We Wrocławiu było wygodniej – duża hala, więc komentator mógł się schować przed kibicami. Natomiast we Włocławku do hali OSiR wchodziło się z parkingu przez wąziutki korytarzyk, między kibicami. Wtedy przepisy o bezpieczeństwie imprez masowych na pewno nie były tak restrykcyjne i nasłuchaliśmy się nieprzyjemnych komentarzy od kibiców. Czasami skóra cierpła, lęk był spory – wspominał Ryszard Łabędź, komentator Telewizji Polskiej.
We Włocławku wrogiem numer jeden był Maciej Zieliński, ośmiokrotny mistrz Polski ze Śląskiem, legenda klubu. – Historyczny kurnik. Było gorąco. Muli Katzurin powiedział, że ktoś tam kiedyś zginie. Bezustanna eskorta policji. Przed jednym meczem rozgrzewaliśmy się na połowie gospodarzy, bo na naszą część parkietu z trybun leciały ziemniaki, buraki i sklejone rolki papieru – mówił "Zielony".
Kibice Anwilu dziś się oburzają na te oskarżenia, mówiąc, że nie obrzucali koszykarzy żadnymi warzywami – leciał co najwyżej jakiś papier, w tym... nekrologi z nazwiskiem Zielińskiego.
– Pamiętam jak nas pilnowano – policja uzbrojona w broń gładkolufową, z psami przy boku. Wychodziliśmy jakimiś tylnymi drzwiami. Bardzo gorący teren, ale lubiłem tam wygrywać – śmiał się były kapitan Śląska.
Oskarżenia z obu stron
– Byłem wtedy w podwójnej roli, bo już sędziowałem i komentowałem mecze ligowe. Przyjeżdżanie do hal, czy to we Włocławku, czy we Wrocławiu, wiązało się z taką samą nagonką kibiców. Jedni i drudzy zarzucali nam, komentatorom, stronniczość – wspominał ze smutkiem Łabędź.
Fani obu zespołów nie znosili się. We Włocławku można było usłyszeć gromkie "cała Polska jeb** Śląska", a we Wrocławiu "banda Rumunów, Włocławek, banda Rumunów". – Cała ta otoczka, animozje i walka sportowa dodawał smaczku. Dodatkowo ta mała, specyficzna hala we Włocławku. No i fanatyczni kibice, którzy zawsze w stu procentach byli za Anwilem. Ale u nas było podobnie – wspomina Jacek Krzykała, były rozgrywający Śląska, który we włocławskiej hali oddał jeden z najsłynniejszych rzutów w historii polskiej koszykówki.
– Sentymentalnie wracam do tej rywalizacji, bo rozgrzewała atmosferę w całej Polsce. Koszykówka była wówczas bardzo popularna. Cały kraj żył tymi meczami – mówił z kolei Roman Prawica, obwodowy Anwilu/Nobilesu.
Igor Griszczuk kontra Maciej Zieliński
Pojedynki tej dwójki rozpalały publiczność. Obaj grali na tej samej pozycji, obaj mieli ukochany klub w sercu, obaj zasłużyli na miano legendy. Białorusin, który ma też oczywiście polski paszport, nigdy nie został mistrzem Polski jako zawodnik (dopiero jako asystent, nomen omen, Urlepa).
– Boje z Griszczukiem wiele mnie kosztowały. To była trochę inna koszykówka, łokcie szły w akcje, trzeba było mieć oczy dookoła głowy – przypominał Zieliński.
Mimo tej wielkiej rywalizacji i niechęci między kibicami, poza boiskiem panowie nawet się lubili. – Zawsze po meczu przybijaliśmy piątkę i tyle. Spotkaliśmy się też kilka razy przy okazji jakichś meczów gwiazd i też było sympatycznie. Obustronny szacunek – zaznacza Zieliński.
Na różnych biegunach
I choć Śląsk był największym utrapieniem włocławian, to dziś Anwil jest zdecydowanie wyżej w hierarchii polskiej koszykówki. Wrocławianie ostatnie mistrzostwo wywalczyli w 2002, a ostatni medal – brązowy – w 2008 roku.
W 2003 roku Anwil, prowadzony już przez Urlepa, odroczył osiemnastkę Śląska w półfinale, wygrywając rywalizację 3-0 (wrocławianie czekali na osiemnasty tytuł, ale do dziś zostali z siedemnastoma).
Ekipa ze stolicy Kujaw triumfowała w tamtym sezonie po raz pierwszy, pokonując w finale Prokom Trefl Sopot. Po 15 latach włocławianie wrócili na szczyt i zostali mistrzami dwa lata z rzędu. A Śląsk? Dopiero się odbudowuje po awansie do ekstraklasy, bo po ostatnim medalu w 2008 roku zniknął nawet z koszykarskiej mapy Polski.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.