| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W latach 90. ta rywalizacja przykuwała uwagę wszystkich kibiców w Polsce. Mecze Widzewa z Legią były gwarancją dobrego poziomu i niesamowitych emocji. Dramaty, wielkie sukcesy i niespodziewane zwroty akcji. Dziś reprezentanci tych klubów będą walczyć w naszym #1z16 Ekstraquizie. Inaki Astiz zmierzy się z Łukaszem Turzynieckim. Transmisja od 19:00 w TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej oraz na YouTube TVP Sport.
8. 2019: Widzew – Legia 2:3
Zeszłoroczny mecz w ramach Pucharu Polski był świetny dowodem na to, że ta rywalizacja – choć przerwana na wiele lat – nadal się tli. Legia po cichu liczyła na łatwą wygraną z dawnym rywalem, który utknął w II lidze, ale nic takiego się nie wydarzyło. Początek przebiegał zgodnie z planem, wicemistrzowie Polski objęli prowadzenie, a zaraz je podwyższyli. W drugiej połowie zatętniła jednak widzewska krew. Widzew w ciągu kilkunastu minut strzelił dwa gole! Stadion nieomal uniósł się nad Łodzią. Ostatnie zdanie należało jednak do ludzi Aleksandara Vukovicia. Igor Lewczuk na sześć minut przed końcem zwieńczył dzieło.
7. 2004: Legia – Widzew 6:0
Mecz ten był jak aspiryna na bolące głowy kibiców Legii pamiętających wszystkie upokorzenia ze strony Widzewa. W 2004 łodzianie mieli spore problemy, sytuację próbował ratować Franciszek Smuda, ale szło mu kiepsko. Widzew spadł wtedy z Ekstraklasy. W przedostatniej kolejce Legia nie miała litości dla odwiecznego rywala. Już do przerwy było 2:0, a skończyło się pogromem. Kolejne gole to jednak dla warszawiaków było za mało. W 65 minucie do rzutu karnego podszedł Artur Boruc! Przebiegł całe boisko, by wykorzystać "jedenastkę". No cóż, w piłce nie ma miejsca na sentymenty.
6. 1999: Widzew – Legia 3:2
Widzew walczył w tym sezonie z Legią o tytuł wicemistrzowski. Wisła Kraków była poza zasięgiem, ale nie mogła zagrać w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, bo była zawieszona przez UEFA. Było więc o co grać, a sezon powoli zbliżał się ku końcowi. Do przerwy Widzew, po bramkach Artura Wichniarka i Sławomira Guli, prowadził 2:0. Minęło dziesięć minut po przerwie i było 2:1 (Cezary Kucharski). Kolejne dziesięć minut i remis (Marcin Mięciel)! Znów jednak dał znać o sobie widzewski charakter. Na kwadrans przed końcem gola na 3:2 strzelił Radosław Michalski.
5. 2000: Widzew – Legia 3:2
Typowy mecz cios za cios. Marcin Zając dwukrotnie wyprowadzał gospodarzy na prowadzenie. Legia dwukrotnie odpowiadała. Franciszek Smuda tym razem był trenerem Legii, dokąd zabrał ze sobą Rafała Siadaczkę i Marka Citkę. Ten drugi został przez łódzką publikę bezlitośnie wygwizdany. W Legii nigdy nie grał tak dobrze, jak w Widzewie. Wydawało się, że skończy się remisem, gdy Widzew znów zaatakował i piłka padła pod nogi Dariusza Gęsiora. W doliczonym czasie gry posłał piłkę między nogami Zbigniewa Robakiewicza i padła bramka na 3:2.
4. 1998: Widzew – Legia 1:0
Legia pewnie nie mogła pomarzyć o takim początku tego spotkania. Po pół godzinie gry z boiska wyleciał bramkarz łodzian, Arkadiusz Onyszko, a goście dostali rzut karny. Masz przed sobą perspektywę gry w przewadze przez godzinę, a właśnie szykujesz się do wykonania "jedenastki". Ten idealny niemal scenariusz psuć zaczął się bardzo szybko. Dariusz Czykier nie wykorzystał rzutu karnego, a gospodarze grający w dziesięciu nie mieli zamiaru łatwo się poddać. W 53. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Piotr Szarpak, a legioniści nie byli w stanie odpowiedzieć.
3. 1982: Legia – Widzew 5:3
Mecz wspominany do dziś m.in. z powodu dużej liczby bramek, a obie drużyny wspominały wtedy świetnymi zespołami. W Legii choćby Andrzej Buncol, w Widzewie – Zbigniew Boniek. Po 23 minutach łodzianie prowadzili 2:0. Legia dość szybko wyrównała, ale na przerwę i tak schodziła przegrywając 2:3. W drugiej połowie gole strzelali już jednak tylko gospodarze. Widzew dobił Krzysztof Adamczyk, zdobywając w ostatnim kwadransie dwie bramki.
2. 1996: Legia – Widzew 1:2
Mecz o podobnym ciężarze gatunkowym co spotkanie z pozycji numer jeden. Maj 1996 roku. W walce o tytuł liczą się tylko Legia i Widzew, reszta stawki jest daleko z tyłu. W Łodzi i Warszawie zbudowano bardzo mocne zespoły. Przed 31. kolejką Widzew wciąż nie ma na koncie porażki, Legia tylko dwie. Drużyna Franciszka Smudy przyjeżdża do Warszawy na mecz z drużyną Pawła Janasa, która doszła przecież w tym sezonie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Ludzie ″Franza″ na sukcesy w Europie jeszcze muszą poczekać, ale w maju pokazują, że są w stanie wygrać z bardzo mocnym rywalem, odwracając przy okazji wynik spotkania. Gospodarze prowadzą 1:0 po golu Tomasza Wieszczyckiego. Do remisu doprowadza Marek Koniarek, a na dziewięć minut przed końcem zwycięską bramkę zdobywa Piotr Szarpak. Rozwścieczeni kibole Legii niszczą swój stadion, a Widzew za trzy tygodnie zgarnia tytuł.
1. 1997: Legia – Widzew 2:3
Zdecydowanie najlepszy mecz w tej rywalizacji i jeden z najważniejszych meczów w historii polskiej ligi. To wtedy zaczęto mówić, że "Franek Smuda czyni cuda". Do 88. minuty Legia prowadzi 2:0 i jest już praktycznie pewna tytułu mistrzowskiego. W ostatniej kolejce ma mecz z GKS Katowice, ale to miała być tylko formalność. W drugiej połowie meczu z Widzewem na "Żylecie" rozpoczyna się feta, nikt nie przeczuwa nadchodzącego trzęsienia ziemi. W 85. minucie kontuzji doznaje sędzia Andrzej Czyżniewski. Zaraz rusza nawałnica Widzewa. Sławomir Majak i robi się 2:1. Dariusz Gęsior i 2:2! Legia nagle zostaje prawie z niczym. Na stadionie cisza. Gospodarze ruszają do ataku, bo remis ich nie urządza, ale jest już za późno. Losy mistrzostwa zostały odwrócone. W doliczonym czasie gry nad warszawskim pacjentem pochyla się Andrzej Michalczuk i strzelając trzeciego gola podpisuje akt zgonu. Wszyscy potrzebują trochę czasu, by dojść do siebie i zrozumieć, co się stało.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.