Choć Manuel Neuer jest legendą i kapitanem Bayernu Monachium, jego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania. Niemiec irytuje się narastającymi spekulacjami oraz przeciągającymi się negocjacjami w sprawie nowej umowy.
34-latek jest jednym z piłkarzy z największym stażem na Allianz-Arena. Do klubu trafił w lipcu 2011 roku i od tamtego czasu jest nieprzerwanie kluczowym elementem zespołu. Zdarzało się, że pauzował z uwagi na urazy, ale generalnie wyrobił sobie bardzo mocną pozycję i dziś występuje z opaską kapitana na ramieniu. Jego umowa obowiązuje jednak jeszcze przez rok, a obie strony mają problem ze znalezieniem kompromisu.
Pierwsze kłopoty pojawiły się, gdy kilka miesięcy temu okazało się, że Bayern pozyska na zasadzie wolnego transferu Alexandera Nuebela z Schalke. To bramkarz młody i niezwykle utalentowany, ale wciąż popełniający błędy. Nie ma jednak wątpliwości, że jeśli będzie się harmonijnie rozwijał, wkrótce może być jednym z najlepszych na swojej pozycji. Tak czy owak jednak 23-latek otrzymał zarobki rzędu pięciu milionów euro rocznie i zapewnienie od Hasana Salihamidzicia, dyrektora FCB, że choć przypadnie mu rola zmiennika, to regularnie będzie otrzymywał szanse występów.
Gdy dowiedział się o tym z mediów Neuer, wpadł w złość. Jak poinformował "Bild", zawodnik żalił się kolegom z szatni, a ci stanęli murem za nim. Mimo 34 lat na karku piłkarz spisywał się w ostatnim czasie znakomicie i nie ma zamiaru siadać na ławce. Ponadto jego irytację potęgują przeciągające się negocjacje nowej umowy. Według mediów chciałby parafować 5-letnią umowę z klubem, zaś działacze oferują mu kontrakt maksymalnie 3-letni – ale z opcją przedłużenia.
Sytuacja jest patowa i nikogo nie czyni szczęśliwym. Nuebel może być niezbyt optymistycznie nastrojony na przeprowadzkę, bo z góry wiadomo, że szatnia będzie wspierała drugiego bramkarza. Problem mają działacze Bayernu, gdyż muszą teraz udobruchać kapitana, a przy tym wymyślić pomysł na nowego zawodnika, który pewnie zostanie wypożyczony. I przede wszystkim złości się legenda klubu, co nie zdarzało się Neuerowi w przeszłości – rzadko kiedy wylewał bowiem żale w mediach, a w ostatnim czasie dał upust frustracji...