| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Jestem przekonany, że jeśli PlusLiga rozpocznie się we wrześniu, wystartuje bez udziału kibiców. Wątpię, żeby restrykcje odnośnie do liczby osób w halach, były szybko zniesione. Pierwsze mecze, a może i cały kolejny sezon, mogą odbyć się przy ograniczonej liczbie fanów – mówi w TVPSPORT.PL Piotr Gacek, dyrektor sportowy VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. – Liczymy wszystko, by powiązać koniec z końcem – dodaje.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Przed tobą spore zmiany, ponieważ zostaniesz ojcem po raz drugi. Masz już córkę, która stawia pierwsze kroki jako sportowiec. Późniejsze rodzicielstwo ekscytuje, czy też zapomniałeś już jak to jest zajmować się małymi dziećmi i trochę się tego obawiasz?
Piotr Gacek: – Przygotowujemy się do tego dnia i przypomina nam się wiele sytuacji sprzed prawie dziesięciu lat. Jest to ekscytujące. Wracają momenty z czasu, kiedy Zosia była malutka. Czekam z niecierpliwością. Nasze centrum "życia" znajduje się pod Częstochową, w bardzo spokojnej lokalizacji, gdzie łono natury nas rozpieszcza. Nie chciałbym na ten moment tego spokoju zmieniać. Sytuacja, w której ogólnie się teraz znaleźliśmy, pokazuje, że praca w domu jest możliwa, choć na pewno bez niektórych spotkań i rozmów bezpośrednich się nie obejdzie. Pierwsze chwile życia dziecka na pewno spędzimy jednak poza miastem.
– W VERVIE Warszawa rozmowy są zawieszone, a może przygotowania do sezonu ruszyły pełną parą?
– "Pełną parą" to za dużo powiedziane. Sytuacja pokazuje, że tak naprawę nie wiemy, na co możemy sobie pozwolić w przyszłym sezonie. Można powiedzieć, że cały czas tylko liczymy straty. Czekamy na decyzje sponsora tytularnego grupy ORLEN i sponsora głównego, czyli miasta stołecznego Warszawa. Będziemy mądrzejsi za jakiś czas, co pozwoli też nam myśleć, na jakim poziomie będzie zespół.
– Można głośno powiedzieć, że ORLEN z wami zostaje?
– Mamy zapewnienia, że jeśli chodzi o umowę, nie zostanie ona przerwana. Na oficjalnie potwierdzenie jeszcze czekamy.
– Dużo w mediach mówiło się o kontraktach, obniżkach pensji w różnych klubach. Czy sezon 2019/2020 macie już zamknięty?
– Temat jest zamknięty. Myślimy tylko o tym, jak rozwiązać sytuację z przyszłego sezonu. Mamy kilka kontraktów, które automatycznie się przedłużają i inne, które były dogadywane przed sytuacją pandemiczną. Jestem przekonany, że jeśli PlusLiga rozpocznie się we wrześniu, wystartuje bez udziału kibiców. Wątpię, żeby restrykcje odnośnie do liczby osób w halach, były szybko zniesione. Pierwsze mecze, a może i cały kolejny sezon, mogą odbyć się przy ograniczonej liczbie fanów. Budżet jest tworzony także na bazie przychodów z biletów. Liczymy wszystko. Excel mocno pracuje, aby powiązać koniec z końcem.
– Będziecie grali w Torwarze?
– Na ten moment planujemy przede wszystkim kim rozpoczniemy sezon i kiedy go zaczniemy. Jeśli mecze będą bez kibiców, sprawą naturalną jest, że będziemy szukać innych rozwiązań. Wszystko jednak przed nami.
– Do mediów dochodzą informacje, że w klubie zostaną Piotr Nowakowski, Andrzej Wrona, Damian Wojtaszek czy Igor Grobelny. Co z Bartoszem Kwolkiem?
– Podchodzimy do tego z dużym spokojem. Jesteśmy po bardzo zaawansowanych rozmowach. Jeśli chodzi o Bartka Kwolka, z naszej strony sprawa jest jasna. Wierzę, że zostaje z nami na kolejny sezon. Mam nadzieję, że każdego siatkarza z tych, których wymieniaś, zobaczymy w Warszawie w następnych rozgrywkach. Brizard w końcówce sezonu dostał lukratywną ofertę z rosyjskiego klubu. Co do Kevina Tillie, rozmowy z menedżerem są prowadzone, ale obecna sytuacja nie pozwala nam na ruchy, które chcielibyśmy wykonać. Czekamy na to aż otwarcie będziemy rozmawiać z potencjalnymi zawodnikami. Na ten moment jest to wróżenie z fusów, ale plan trzeba mieć. Pozytywnie podchodzimy do każdego, który mamy.
– Zagracie w Lidze Mistrzów?
– Jeśli podejmiemy decyzje związane z drużyną, podejmiemy też te odnoszące się do Ligi Mistrzów. Wszystko będzie oparte o budżet i sytuację klubu. Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie uczestniczyli w Lidze Mistrzów, ale zobaczymy, jak będzie wyglądać sytuacja za miesiąc, dwa.