Przejdź do pełnej wersji artykułu

Dwa lata od walki Sulęcki vs. Jacobs. "Nie będę klął!", Obeliks i wkurzony Szpilka

/

Maciej Sulęcki po kapitalnej ringowej wojnie przegrał na punkty z Danielem Jacobsem w walce wieczoru gali w Nowym Jorku. Zobacz skrót pojedynku!

CZYTAJ TEŻ: BOKS WRACA! MARIUSZ WACH ZMIERZY SIĘ Z BYŁYM RYWALEM KLICZKI W... PAŁACU

Sulęcki przez praktycznie wszystkich ekspertów skazywany był na pożarcie. Pojedynek długimi momentami był jednak wyrównany i choć wszyscy sędziowie wypunktowali wygraną rywala (116:111, 117:110, 115:112), to Polak pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.

W 12. rundzie dał się zaskoczyć Jacobsowi i wylądował na deskach. "Striczu" przetrwał kryzys, wstał i rzucił się do ataku. Po walce fachowcy docenili nie tylko boks w wykonaniu Polaka, ale i jego serce do walki.

Hitem tego pojedynku była jednak płomienna przemowa trenera Gmitruka między 7. i 8. rundą, a do historii przeszły przede wszystkim słowa "kurczę blade, nie będę klął". Poniżej całe nagranie.

Już po powrocie do kraju Sulęcki w rozmowie z naszym portalem w samych superlatywach wypowiadał się o trenerze Gmitruku.

To najlepszy trener w Polsce i jeden z najlepszych na świecie. Nie ma innej opcji, trener Gmitruk musiał jak Obeliks wpaść do kotła z magicznym napojem i stąd jego nadludzka siła i ta niesamowita energia, która nigdy się nie kończy. Dogadujemy się kapitalnie, potrafi do mnie dotrzeć, po prostu ma talent do trenowania. On to kocha, żyje tym, robi to, bo chce, a nie bo musi.

Gdy przypomnieliśmy na Twitterze przemowę trenera, Sulęcki napisał, że "często sobie ją włącza i aż mu się łezka w oku kręci".

Trener nigdy nie krzyczy, dlatego jak na mnie ryknął, to się mocno zdziwiłem. Jak wróciłem do Polski, to brat powiedział, że w minutę więcej razy się z nim zgodziłem niż z innymi przez całe życie. Coś w tym jest, po prostu autorytet. Byłem wpatrzony w niego jak w obrazek, chłonąłem każde słowo. Ochrzanił mnie, zrozumiałem, wyszedłem do kolejnej rundy i tych błędów już nie było. Taki trener to skarb.

Trener Gmitruk robił show już przed walką. W magazynie "Ring TVP Sport" specjalnie dla nas zaprezentował plusy i minusy Sulęckiego...

...oraz plusy i minusy Jacobsa. Człowiek orkiestra!

Wracając do werdyktu. Goście w studio TVP Sport Ewa Piątkowska, Artur Szpilka i Krzysztof Głowacki zgodnie przyznali, że sędziowie skrzywdzili Polaka, a niedopuszczalna była zwłaszcza punktacja 117:110. Najdosadniej swoje zdanie wyraził "Szpila".

To było okradzenie zawodnika z marzeń. Tu nie było wątpliwości, co do wygranej. Ja już im gratulowałem i wysyłałem sms-y, a potem widzę werdykt i nie wierzę. Najchętniej to wystrzelałbym tych wszystkich sędziów po pyskach.

Jedna walka, tyle emocji. Czekamy na kolejne pojedynki "Stricza"!

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także