Poniedziałek miał być pierwszym dniem luzowania obostrzeń związanych ze światem sportu. Momentalnie chcieli wykorzystać to organizatorzy turniejów Marbello Cup Series. 4 maja wystartować miał nowy cykl punktowych turniejów treningowych, lecz przeciwny jego organizacji jest trener główny Polskiego Związku Tenisowego, Tomasz Iwański. Jego zdaniem najwcześniejszą porą dla turniejów jest czerwiec.
29 kwietnia organizatorzy Marbello Cup Series ogłosili, że pierwszy sparingowy turniej zacznie się 4 maja. Rozgrywki miały mieć dwie fazy – grupową i play-off, zaś spotkania rozgrywane ze względów bezpieczeństwa nawet bez udziału sędziego, miały być transmitowane za pośrednictwem internetu. Zmagania te miały być traktowane jako trening punktowy, a rywalizować mieli w nim zawodnicy z krajowej czołówki: Daniel Michalski, Michał Dembek, Jan Zieliński, Maciej Rajski, Filip Kolasiński i Mateusz Terczyński.
Takiemu rozwojowi spraw stanowczo sprzeciwił się trener główny Polskiego Związku Tenisowego, Tomasz Iwański. "Informuję, że nie ma zgody PZT na organizację jakichkolwiek imprez nazywanych turniejami, transmitowanymi w internecie, bo nie ma na takie imprezy zgody Ministerstwa Sportu" – napisał na Facebooku Iwański. "Rozumiem chęć gry i umiejętność obchodzenia zakazów, naprawdę, ale sugeruję – z akcentem na mocno sugeruję – zawodnikom, zwłaszcza tym objętym wsparciem PZT, aby nie dawali powodów do tego, żeby formalna organizacja turniejów nie mogła nastąpić tak szybko, jak planujemy" – dodał.