W niedzielnym odcinku magazynu "Ring z dystansem" Maciej Iwański i Maciej Szczęsny dyskutowali m.in. na temat reprezentacji Francji oraz Urugwaju na mundialu 2018. Kto używał lepszych argumentów? Komentator TVP Sport czy były bramkarz m.in. Legii Warszawa i Widzewa Łódź?
Mbappe czy Lloris?
Reprezentacja Francji sięgnęła w Rosji po tytuł mistrza świata. W dużym stopniu była to zasługa fenomenalnego Kyliana Mbappe, który mimo młodego wieku zagrał znakomity turniej.
Pod wielkim wrażeniem piłkarza Paris Saint-Germain jest Maciej Iwański. –
Francja 2018? Dla mnie to będzie historia Kyliana Mbappe. Niesamowity zawodnik. Mbappe w meczu z Argentyną przyćmił
Lionela Messiego. To będzie jedna z największych
gwiazd w historii piłki. W 2018 roku oglądałem Francję tylko dla niego – powiedział.
– Przyćmić Messiego w reprezentacji to nie jest wielka sztuka. Messi w reprezentacji nie ma odpowiednich partnerów, żeby pokazać nawet 80, 90 procent
swoich prawdziwych wartości. Te pokazuje tylko w klubie, gdzie ma z kim grać – odpowiedział Maciej Szczęsny.
W tamtym meczu z Francją to Mbappe zrobił różnicę – stwierdził Maciej Iwański. Według Szczęsnego to inny z zawodników był ważniejszy w kontekście zwycięstwa. – Francuzów utrzymał przy życiu, nie tylko w tym meczu, ale w całym turnieju Hugo Lloris. Zagrał turniej życia,
nie tylko jeśli chodzi o siebie samego, ale także o bramkarzy na mundialach. Ja czegoś takiego nie pamiętam. – ocenił były golkiper.
A jak ocenia Mbappe na mundialu? – Nie zamierzam odbierać mu zasług.
Mbappe w Rosji to był zawodnik, który jeszcze za bardzo chciał ogniskować uwagę świata na sobie. Troszeczkę szybciej biegał niż myślał. Dzisiaj jest znaczenie lepszym
piłkarzem niż wówczas – stwierdził Szczęsny.
– Nie byłoby tego tytułu bez Mbappe. Lloris ich ratował, ale to jest jego robota. Mbappe on eksplodował wtedy. Cały świat go poznał. Ci, którzy oglądali mundial i reprezentację Francji, oglądali w dużej to dla niego. On ma ten błysk geniuszu co Messi, Zlatan, Ronaldo – ocenił Maciej Iwański.
Reprezentacja Urugwaju potencjalnym mistrzem świata?
Kolejnym tematem byłą reprezentacja Urugwaju, która w mundialu 2018 doszła do ćwierćfinału, gdzie odpadła z Francją.
–
Urugwaj nie ma potencjału. To za mały kraj, aby zostać mistrzem świata. System mają świetny, ale mają małe możliwości – ocenił Iwański. Znamy takie nacje,
które mimo niedużej liczebności osiągają duże sukcesy. Na przykład Serbowie, Chorwaci – odpowiedział Maciej Szczęsny.
– Gdyby nie brak Edinsona Cavaniego w meczu z Francją, nie wiem czy sobie by nie poradzili – powiedział Szczęsny.
– Urugwaj nie ma potencjału. W dużym turnieju po prostu musi się potknąć. Urugwaj jako mistrz świata już się nam nie objawi – ocenił Maciej Iwański.