W 2014 roku Angel Di Maria przeszedł z Realu Madryt do Manchesteru United. Tę przeprowadzkę jak najgorzej wspomina żona Argentyńczyka Jorgelina Cardoso. – Okropne, g**niane miasto – cytuje ją "As".
Gdy Di Maria opuszczał Madryt na rzecz Manchesteru, kibice Realu uznali go za zdrajcę, który wybrał jeszcze większe pieniądze. – Jeśli konkurencja daje ci dwa razy więcej, to po prostu bierzesz tę robotę – tłumaczy żona piłkarza.
Jorgelina zdradziła jak ten transfer wyglądał z jej perspektywy. – Pamiętam jak przyszedł i powiedział: "pojawiła się oferta z Manchesteru, może będziemy bardziej bezpieczni finansowo". Nie chciałam się na to zgodzić, ale przekonał mnie. Później zarzucali mu w Madrycie, że zrobił to dla pieniędzy. I mieli rację! Jak konkurencja daje ci więcej, to bierzesz to – dodaje.
Wyglądają jakby chcieli cię zabić
Dlaczego żona Di Marii tak się broniła przed przeprowadzką do Manchesteru? – Przyjaźniłam się z Gianinną Maradoną, żoną Sergio Aguero. Odwiedziłam ją rok wcześniej na dwa czy trzy dni. To było okropne – wspomina.
– Dlatego mówiłam Angelowi: "jedź do jakiegokolwiek kraju, tylko nie do Anglii". Nic mi się tam nie podobało. Wszystkie kobiety mają blade twarze. Idziesz ulicą i nie wiesz czy ludzie nie chcą cię zabić. Jedzenie jest obrzydliwe. Dziewczyny zawsze są perfekcyjnie "odstawione", a ja chodziłam w koku i bez makijażu – kończy.
Di Maria spędził w Manchesterze United tylko jeden sezon i nie można go nazwać udanym. W Premier League strzelił zaledwie trzy gole. Od 2015 roku reprezentuje barwy Paris Saint-Germain.