| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Dostałem informację, że zawarcie ze mną umowy mnie nie jest pokłosiem spontanicznej decyzji. Konsultowałem to z trenerem, dogadaliśmy się. Nie jestem od wydawania opinii na temat tego, czy powinno się zatrudniać dwóch, trzech czy dziesięciu zawodników na jednej pozycji – mówi w TVPSPORT.PL Fabian Drzyzga, dwukrotny mistrz świata, który sezon 2019/2020 zakończył ze złotym medalem rosyjskiej Superligi. W środę ogłoszono jego powrót do Asseco Resovii, 13. drużyny minionego sezonu PLS.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Czy wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?
Fabian Drzyzga: – Jak widać, wchodzi się (śmiech). Rozmowy z Asseco Resovią nie zajęły mi dużo czasu. Były bardzo pozytywne.
– Dlaczego podpisał pan kontrakt akurat z Resovią?
– Powodów było wiele. Kariera zawodowego sportowca nie trwa wiecznie, więc strona finansowa umów jest istotna. Pole manewru było dość ograniczone z uwagi na to, co dzieje się na rynku transferowym z powodu koronawirusa. Okazało się, że w Europie nie ma klubów, które zapłacą porównywalne pieniądze do tego, co oferuje Asseco Resovia. Oprócz finansowych plusów decydowały również te życiowe. W Rzeszowie mamy mieszkanie i łagodniejszy klimat. Życie jest dużo łatwiejsze w Polsce niż za granicą.
Nie jestem od wydawania opinii na temat tego, czy powinno się zatrudniać dwóch, trzech czy dziesięciu zawodników na jednej pozycji. To klub i szkoleniowiec decydują o tym, kto będzie grać w zespole.
– Resovia będzie dobrym miejscem do przygotowań do igrzysk olimpijskich? A może daje komfort w czasach pandemii?
– Podpisałem kontrakt na dwa lata, więc czuję się spokojnie. Zależało mi na tym, by zbudować rodzinie bezpieczeństwo, a Rzeszów je da. Mam nadzieję, że przed igrzyskami sytuacja z wirusem się uspokoi. Poza tym liczę na to, że wyniki osiągane przez Resovię będą diametralnie inne niż te z rozgrywek 2019/2020. Jeśli tak nie będzie, zaczniemy się zastanawiać, czy wybrana forma działania była właściwa. Okres przygotowań do igrzysk będzie dla mnie spokojniejszy. Inaczej się żyje w Polsce, a inaczej za granicą. Mam nadzieję, że to wpłynie na mnie pozytywnie, i że głowa będzie "lżejsza".
– Jaki jest klub marzeń dwukrotnego zdobywcy mistrzostwa świata, medalisty ligi polskiej i rosyjskiej?
– Stabilny (śmiech). Ważne jest jednak też to, by miał ambicje.
Następne