{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Gibraltarska National League anulowana. Europa FC pozbawiona tytułu, College 1975 FC utrzymane z jednym punktem

144 przypadki koronawirusa, cztery kolejki do końca rozgrywek i... koniec sezonu bez wyłaniania mistrza. W czwartkowe popołudnie decyzją gibraltarskiej federacji zakończono sezon 2019/2020 National League, a wszystkie wyniki zostały anulowane. Największym pokrzywdzonym dobrzy znajomi Legii, Europa FC. Z decyzji najbardziej cieszy się zaś drużyna College 1975 FC, która w osiemnastu kolejkach zdobyła... jeden punkt.
Na Gibraltarze znajduje się jeden stadion, na którym rozgrywane są wszystkie mecze ligi. Położony tuż przy lotnisku Victoria Stadium to również dom dla reprezentacji. Ligowe kolejki zwykle rozgrywane były nawet przez cały tydzień – tak, by spotkania nie kolidowały ze sobą oraz z innymi zmaganiami seniorskimi i juniorskimi. Ze względu na zagrożenie koronawirusem ciągłe wymiany drużyn na jednym obiekcie powodowały zbyt wielkie ryzyko, wskutek czego Gibraltar FA zadecydował o zakończeniu National League bez wyłaniania mistrza ani spadkowiczów.
Czwartkowa decyzja najbardziej uderza w dobrze znany polskim kibicom zespół Europa FC, który mierzył się z Legią Warszawa w eliminacjach Ligi Europy. Gibraltarczycy, którzy po remisie w domu, w Polsce przegrali tylko 0:3 zdominowali rozgrywki ligowe, wygrywając szesnaście z siedemnastu meczów i jeden remisując. Niepokonani przez cały sezon piłkarze do końca ligi mieli tylko cztery kolejki, a wyprzedzali drugie St. Joseph’s pięcioma punktami. To właśnie z wiceliderem National League lider tabeli podzielił się punktami. W drugim spotkaniu z trzech (w lidze Gibraltaru gra się jeden mecz każdy z każdym, potem dzieli się tabelę na grupę mistrzowską i spadkową i w niej gra po dwa spotkania z każdą z drużyn) St. Joseph’s przegrało jedyny mecz w sezonie.
"Mimo że obecne statystyki stawiają Europa FC na uprzywilejowanej pozycji do zdobycia tytułu, zespół St. Joseph’s FC nadal miał szansę na wyprzedzenie lidera i końcowy triumf w rozgrywkach. W związku z tym federacja podjęła decyzję, że ze względu na dobro piłki nożnej nie wyłoni mistrza bez rozegrania brakujących spotkań" – napisano w oświadczeniu Gibraltar FA. "Decyzja zostanie umotywowana UEFA, a pierwsze trzy zespoły w tabeli zostaną zgłoszone do reprezentowania kraju na europejskich arenach" – dodano. Z decyzją nie mogą pogodzić się zawodnicy Europa FC.
"To śmieszne, że niektórzy są w stanie powiedzieć, że nie jesteś mistrzem, jeśli wygrałeś prawie wszystkie mecze w lidze, tylko jeden zremisowałeś, na cztery mecze przed końcem masz pięć punktów przewagi i bilans bramkowy lepszy o aż 33 gole" – napisała największa gwiazda gibraltarskiej piłki, Liam Walker, w przeszłości z powodzeniem występujący w angielskiej League One czy w izraelskiej ekstraklasie. Poparcie dla Walkera wyraził między innymi kapitan reprezentacji Andory, Ildefons Lima. "Będziecie reprezentować Gibraltar w Lidze Mistrzów, nie będąc ich mistrzem. To absurdalne" – napisał na Twitterze.
Ekipie Europa FC koło nosa uciekła szansa na przełamanie hegemonii Lincoln Red Imps. W XXI wieku na Gibraltarze Red Imps zdobyli siedemnaście z dziewiętnastu mistrzostw kraju. Po jednym tytule w tym czasie zgromadzili Gibraltar United i Europa FC właśnie. Najbardziej szczęśliwi z decyzji federacji mogą być zaś piłkarze College 1975 FC. Przez cały sezon zgromadzili oni tylko jeden punkt. Wywalczyli go w... ostatniej, osiemnastej kolejce, remisując 5:5 z drużyną Europa Point. Utrzymanie przy oczku – to może być rekord wszech czasów.