W wieku 74 lat zmarł w piątek w szpitalu w Rosario wskutek urazu głowy Tomas Felipe "El Trinche" Carlovich. Mimo braku wielkiej kariery uznawany jest za jednego z najwybitniejszych argentyńskich piłkarzy w historii. W środę został napadnięty przez mężczyznę, który ukradł mu rower.