| Skoki

Latający Słoń, narciarz wodny, imigrant i uciekinier. Przedstawiciele najdziwniejszych krajów w skokach narciarskich

Sophie Sorshchag, Dunstan Odeke i Marc Vogel (P) (fot. Gettyimages/Twitter)
Sophie Sorshchag, Dunstan Odeke i Marc Vogel (P) (fot. Gettyimages/Twitter)

Za sprawą Sophie Sorschag reprezentacja Kosowa będzie mieć pierwszego w historii reprezentanta w międzynarodowej rywalizacji w skokach narciarskich. Występ skoczkini z Kosowa w Pucharze Świata w Lillehammer to ewenement, lecz nie takie rzeczy widziano już w uwielbianej przez Polaków dyscyplinie. W przeszłości swych sił na skoczniach próbowali zawodnicy z jeszcze bardziej egzotycznych krajów. Byli to Hiszpanie, Gruzini, Kirgiz, Andorczyk czy reprezentanci... Ugandy i Kolumbii. Warto przypomnieć sobie ich historie – zwykle kończące się na buli.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Nowa miłość legendy skoków. 11 pociech w domu

Czytaj też

Toni Nieminen z nową partnerką (fot. Getty Images, Instagram.com)

Nowa miłość legendy skoków. 11 pociech w domu

Przed laty na mapie skoków narciarskich pojawiały się takie kraje, jak Holandia czy Białoruś. Ba, podczas konkursów w Sapporo punktowały takie tuzy jak Ingemar Mayr czy Christoph Kreuzer. Skład niderlandzkiej drużynówki z zawodów w Japonii pamiętają tylko najwięksi pasjonaci skoków. Zespół w zestawieniu: Niels de Groot, Boy van Baarle oraz Mayr i Kreuzer tylko o 64 punkty przegrał z przedostatnią... Polską. Białorusinowi, Piotrowi Czadajewowi zabrakło tylko dwóch i pół metra, by w Planicy przekroczyć magiczną granicę 200 metrów. Maksim Anisimau podczas konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie wygrał rywalizację w parze z Andreasem Wankiem i sensacyjnie zajął 29. miejsce. Przedstawicieli tych dwóch krajów w karuzeli Pucharu Świata już nie ma. Dlatego każdy nowy kraj przyjmowany powinien być przez FIS z otwartymi ramionami.

Mająca paszport austriacki i liechtensteiński Alina Buechel zaczęła reprezentować małe alpejskie księstwo od sezonu 2020/21. Do tego czasu w historii kraju nie było profesjonalnego zawodnika i zawodniczki, występującej na międzynarodowej arenie. W latach osiemdziesiątych na amatorsko zbudowanej skoczni w lokalnym Steg Norbert Frick skoczył 54,5 metra, co przez lata było rekordem kraju. Rekordem, który został poprawiony przez Buechel w styczniu 2022 roku (80 metrów).


Nowa miłość legendy skoków. 11 pociech w domu

Czytaj też

Toni Nieminen z nową partnerką (fot. Getty Images, Instagram.com)

Nowa miłość legendy skoków. 11 pociech w domu

Inne europejskie mikropaństewko już miało swojego reprezentanta. Nie było to San Marino, nie było to Monako, a Andora. Pirenejski kraj, współrządzony przez... prezydenta Francji i biskupa diecezji La Seu d’Urgell zapisał się w historii skoków narciarskich jednym punktem w Pucharze Europy. W 1991 roku zdobył go Tomas Cano. I było to na skoczni w hiszpańskiej La Molinie. Nieużywany już obiekt na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych gościł zmagania poprzednika Pucharu Kontynentalnego. W jednym z konkursów Cano zajął nawet drugie miejsce. Wówczas startował jednak... w barwach Hiszpanii, bo trenował wraz z hiszpańską kadrą, którą przez cztery lata prowadził nawet znany Vasja Bajc. Piętnaste miejsce i punkt z 1991 roku to było wszystko, na co stać było Cano. Jako Andorczyk nigdy nie wystartował w Pucharze Świata. Jako reprezentant Hiszpanii aż 21 razy. Nigdy nie punktował. Najlepszym występem było 48. miejsce w Oslo.

W historii hiszpańskich skoków był jednak zawodnik, któremu udało się zostać sklasyfikowanym w Pucharze Świata. Był to Bernat Sola. W sezonie 1986/1987 na małej skoczni w Sapporo 21-letni wówczas zawodnik pofrunął 82,5 metra i 69 metrów, co dało mu czternaste miejsce w stawce czterdziestu dwóch skoczków i dwa punkty. Sola dwukrotnie wystąpił na igrzyskach olimpijskich. W Sarajewie był 50. i 56., w Calgary 51. i 57., lecz w Kanadzie jego wyczyny przebił Eddie Edwards.

Bernat Sola podczas igrzysk olimpijskich w Sarajewie (fot. Gettyimages)
Bernat Sola podczas igrzysk olimpijskich w Sarajewie (fot. Gettyimages)

Sola i Cano to jednak niejedyni hiszpańskojęzyczni skoczkowie. Jeszcze bardziej egzotycznym zawodnikiem był... Kolumbijczyk, Anders Hurtado Beisvaag. Adoptowany w wieku dwóch lat przez norweskie małżeństwo czarnoskóry chłopiec w dzieciństwie zapragnął skakać na nartach i stał się medialną sensacją. Podczas jednego z treningów w Lillehammer Beisvaag osiągnął aż 138 metrów. Wynik ten nie przekuł się jednak na seniorski sukces. Po kilku występach w juniorskich zawodach – w tym w zmaganiach LOTOS Cup w Zakopanem (12. miejsce) – i dwóch startach w FIS Cup (36. i 38. miejsce w Oernskoeldsvik) Norweg rodem z Kolumbii zawiesił narty na kołku. Co ciekawe, na szwedzkiej skoczni Beisvaag wyprzedził między innymi Roberta Johanssona.


Skocznia w Oernskoeldsvik była szczególna również dla pochodzącego z Indonezji Johana Muntersa, który podobnie jak Beisvaag został adoptowany – z tym, że przez szwedzkie małżeństwo. To na tym obiekcie Szwed zdobył jeden z czterech medali mistrzostw kraju. W przeciwieństwie do kolumbijskiego Norwega indonezyjski Szwed startował w Pucharze Świata, ba, nawet dwukrotnie w nim zapunktował. W konkursie otwierającym sezon 2000/2001 zajął 18. miejsce w Kuopio, potem dorzucił sześć oczek za 25. lokatę u siebie w Falun. Z osiemnastoma punktami Szwed zajął 62. miejsce w klasyfikacji generalnej. Więcej sukcesów nie zanotował. Raz wystartował w mistrzostwach świata – w Lahti był 49. i 50.

Nieco wyżej, bo na 42. miejscu w zawodach na skoczni normalnej uplasował się wywodzący się ze Sri Lanki Marc Vogel, który reprezentował Szwajcarię. Jego historia nieco różni się od poprzedników. Mający ojca Szwajcara i matkę z Cejlonu Vogel wyemigrował z kraju ze stolicą w Sri Dźajawardanapura Kotte w wieku pięciu lat i wraz z familią osiedlił się w Einsiedeln, górskim kurorcie ze skoczniami. Skakanie przychodziło mu z łatwością zwłaszcza w czasach młodzieżowych – w 1997 roku zajął on siódme miejsce w mistrzostwach świata juniorów. Potem było już gorzej. Najlepszym wynikiem Vogela w Pucharze Świata było 39. miejsce w Engelbergu.

Prezentacja kadry Szwajcarii na sezon 2003/2004. Od lewej Marco Steinauer, Simon Ammann, Andreas Kuettel i Marc Vogel (fot. Gettyimages)
Prezentacja kadry Szwajcarii na sezon 2003/2004. Od lewej Marco Steinauer, Simon Ammann, Andreas Kuettel i Marc Vogel (fot. Gettyimages)

Na Gross-Titlis-Schanze swój rekordowy rezultat odniósł także Dmitrij Czwykow – jedyny w historii reprezentant... Kirgistanu w skokach narciarskich. O ile obecność skoczków z Kazachstanu przez lata nie dziwiła kibiców, o tyle mało znana flaga i napis "KGZ" przy nazwisku Czwykowa wywoływała zdziwienie. Historia była jednak prostsza, niż mogłoby się wydawać. Urodzony w kazachskich Ałmatach skoczek pokłócił się z rodzimą federacją i przeniósł się do Kirgistanu, który reprezentował w latach 1999-2003. O Czwykowie głośno zrobiło się dwukrotnie. W sezonie 2000/2001 podczas Turnieju Czterech Skoczni Kirgiz trzy razy odpadał w kwalifikacjach, lecz w Garmisch-Partenkirchen zajął... drugie miejsce.


Był to jednak jednorazowy wybryk. W noworocznym konkursie Czwykow skoczył 99 metrów i przegrał w parze z nieskaczącym w kwalifikacjach Tommym Ingebrigtsenem. Ostatecznie był 41. Dziesięć miejsc wyżej Kirigiz uplasował się w grudniu 2001 roku we wspomnianym Engelbergu. Do awansu do drugiej serii zabrakło 1,4 punktu. Trzydziesty był... Noriaki Kasai. Na pocieszenie Dmitrijowi Czwykowowi pozostaje rekord kraju ze stolicą w Biszkeku. To 124 metry uzyskane podczas treningu w Innsbrucku. Wynik ten plasuje Kirgistan na 33. miejscu wśród krajowych rekordów odległości skoku narciarskiego.

Wspaniały rekord Małysza. Konkurs w Garmisch-Partenkirchen z 2001 roku
Adam Małysz (fot. Getty Images)
Wspaniały rekord Małysza. Konkurs w Garmisch-Partenkirchen z 2001 roku

Pozycję niżej znajduje się Łotwa. Kraj, który zdobywał medale zimowych igrzysk olimpijskich, lecz tylko w bobslejach, saneczkarstwie i skeletonie, nigdy nie miał wielkich tradycji w skokach. To chciał zmienić jedyny łotewski zawodnik w kadrze ZSRR, Agris Kumelins. Powołał on komitet mający na celu odbudować łotewskie skoki. Do kadry zostali włączeni jego wnuk, Markuss Vinogradovs, który ostatecznie wybrał kombinację norweska oraz Kristaps Nezborts, trzykrotny uczestnik mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Skoczek z Siguldy trzy razy zaprezentował się w kwalifikacjach na normalnej skoczni i trzykrotnie ich nie przebrnął. Najlepsze wrażenie zostawił w Lahti, gdzie skoczył 67 metrów. Jak Nezborts osiągnął 123 metry na treningu w Val di Fiemme wie tylko on sam.

Podczas tych samych kwalifikacji metr dalej od Nezbortsa wylądował Gruzin, Artur Sarkisiani. Występy w Lahti były jedynymi w elicie dla skoczka zza Kaukazu. Był on jednak kontynuatorem historii gruzińskich występów na mistrzostwach świata, a nawet igrzyskach olimpijskich. Rekordzistą Gruzji do dziś jest Koba Cakadze, skaczący w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych pod banderą Związku Radzieckiego. W 1967 roku w Vikersund skoczył on 147 metrów. Cakadze był bardzo utalentowanym skoczkiem, potrafił wygrać nawet w zawodach z cyklu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku w sezonie 1955/1956. Startujący już pod flagą niepodległej Gruzji syn, Kakhaber Cakadze nigdy nie dorównał jego talentowi.

Kakhaber Cakadze podczas igrzysk olimpijskich w Nagano (fot. Gettyimages)
Kakhaber Cakadze podczas igrzysk olimpijskich w Nagano (fot. Gettyimages)

Dość powiedzieć, że najlepszym wynikiem trzykrotnego olimpijczyka było 50. miejsce w Lillehammer. W Pucharze Świata Cakadze raz zmieścił się w czołowej czterdziestce. W Planicy zajął 39. lokatę. Jego skoki na Letalnicy jednak nie powalały. Gruzin wylądował na 88. oraz 94. metrze. Wyprzedził jednak między innymi… Roara Ljokelsoeya, który później uznawany był za jednego z najlepszych lotników świata. Kilkukrotnie startujący na mamutach Cakadze nigdy nie poprawił rekordu kraju należącego do ojca. Mimo że warunki na skoczniach do tego były znacznie lepsze. Najbardziej masywny skoczek w stawce, nazywany czasem "Latającym Słoniem" miał jednak dużo trudniejsze warunki do treningów niż Koba. Tata był objęty centralnym radzieckim systemem szkolenia, syn na treningi pieniądze zbierał samemu, będąc... taksówkarzem w Chicago.




Choć trudno w to uwierzyć, skoki narciarskie dotarły na wszystkie zamieszkane kontynenty. Poza norweskim Kolumbijczykiem Andersem Hurtado Beisvaagiem Ameryka Południowa w latach pięćdziesiątych miała Chilijczyka Alfredo Aliagę, zaś Argentyna Luisa de Riddera oraz pochodzącego z Polski Andresa Noworytę. Zakopiańczyk, który po wojnie osiedlił się w górskim kurorcie San Carlos de Bariloche, zaangażował się w zaszczepienie pasji do sportów zimowych. Udało się z narciarstwem alpejskim, gorzej poszło ze skokami. Wysiłek Noworyty został po latach doceniony. Jego imieniem nazwaną jedną z ulic górskiego miasteczka, do którego rzuciły go powojenne losy.

Najlepszym przedstawicielem Australii i Oceanii w historii był Bruce Neville. Australijczyk był świetnym... narciarzem wodnym, który pod koniec kariery zapragnął o starcie na zimowych igrzyskach olimpijskich w Nagano. By tak się stało, Neville rozpoczął trzymiesięczny kurs skoków w Lake Placid. Po jego zakończeniu w 1997 roku wystartował w dwóch zawodach Pucharu Kontynentalnego w amerykańskim Westby. W pierwszych z nich skoczył 57,5 oraz 52 metry i zajął 43. miejsce w gronie 50 skoczków. Wyprzedził między innymi... Eddiego Edwardsa. Przegrał z... dwunastoletnią Lindsey Van. Neville więcej w zawodach pod egidą FIS nie wystąpił, a 57,5 metra do dziś uznawane jest za rekord Australii i Oceanii. I jest to wynik o 7,5 metra lepszy od... rekordu Afryki. Jego autorem był pierwszy czarnoskóry skoczek w historii Dunstan Odeke.

Bruce Neville (P) sukcesy odnosił na nartach wodnych (fot. Gettyimages)
Bruce Neville (P) sukcesy odnosił na nartach wodnych (fot. Gettyimages)

Ugandyjczyk dowiedział się o skokach narciarskich podczas wizyty... w Belgii, gdzie jego ojciec pracował jako dyplomata. Pierwsze skoki oddał jednak w Garmisch-Partenkirchen, nieopodal którego mieszkał ówczesny partner jego siostry, Thomas Probosch – trener narciarski i fotograf. Zaciekawiony skokami postanowił spróbować i zwrócił się z prośbą do... Pavla Mikeski, który później został trenerem reprezentacji Polski. Czech w rozmowie z Adrianem Dworakowskim z portalu "skijumping.pl" z rozrzewnieniem wspominał współpracę z pierwszym skoczkiem z Afryki. – Skakał nie najgorzej, ale największy problem miał z utrzymaniem się na nartach w miejscu, gdzie kończył się igelit, a zaczynała trawa, tam mu się te narty rozjeżdżały – opowiadał szkoleniowiec.

Gdy Odeke zaczął studiować w Norwegii, postanowił startować w nieoficjalnych zawodach niższej rangi. Podczas jednych z nich zmierzono mu dystans 50 metrów, który po dziś dzień uznawany jest za rekord Afryki. Przygodę ze skokami zakończył dość nagle, wskutek poważnego upadku, jakiego nabawił się podczas mistrzostw krajów nizinnych w skokach narciarskich. W Scheidegg po skoku na około 30 metrów Ugandyjczyk nie poradził sobie z miękkim zeskokiem, upadł i odniósł kontuzję. Na skocznie już nie wrócił. Przeszedł jednak do historii jako pierwszy afrykański Ikar, który zapragnął latać na nartach.

Kolejną egzotyczną historię skoków narciarskich napisze Sophie Sorschag. 25-latka urodzona w austriackim Villach w 2023 roku przyjęła obywatelstwo kosowskie. Z kadrą Austrii sięgnęła wcześniej m.in. po złoty medal mistrzostw świata w Oberstdorfie, w sezonie 2020/21 była z kolei 12. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pojawiając się na belce startowej w piątkowych kwalifikacjach Pucharu Świata w Lillehammer będzie pierwszą reprezentantką Kosowa w rywalizacji międzynarodowej w skokach narciarskich.

TOP10: jak oni to wygrali?! Największe niespodzianki
Krzysztof Biegun (Fot. Getty Images)
TOP10: jak oni to wygrali?! Największe niespodzianki

Zobacz też
Norwegowie podjęli ostateczną decyzję. Nowy trener skoczków
Rune Velta (fot. Getty)

Norwegowie podjęli ostateczną decyzję. Nowy trener skoczków

| Skoki 
Pokazali unikatowe plastrony. Wraca jedyny taki konkurs skoków
Skoki amatorów w Ruczynowie wracają 5 lipca (fot. Dziewczyna z Kamerą)
polecamy

Pokazali unikatowe plastrony. Wraca jedyny taki konkurs skoków

| Skoki 
Co z przyszłością Piotra Żyły? Padły ważne słowa!
Piotr Żyła i Dawid Kubacki (fot. Getty).

Co z przyszłością Piotra Żyły? Padły ważne słowa!

| Skoki 
Zmiana w kalendarzu Pucharu Świata w skokach
Piotr Żyła (fot. Getty Images)

Zmiana w kalendarzu Pucharu Świata w skokach

| Skoki 
Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu
Anze Semenić (fot. Getty)

Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu

| Skoki 
Norwegowie wciąż liżą rany. Pachnie kolejnym skandalem
Marius Lindvik (fot. Getty)

Norwegowie wciąż liżą rany. Pachnie kolejnym skandalem

| Skoki 
Jest nowy kontroler sprzętu w PŚ w skokach! [NASZ NEWS]
Juergen Winkler będzie nowym kontrolerem sprzętu skoczków narciarskich w Pucharze Świata (fot. Getty, juergenwinkler.com)
tylko u nas

Jest nowy kontroler sprzętu w PŚ w skokach! [NASZ NEWS]

| Skoki 
Wraca ważna impreza skoczków! Nie było jej od dekady
Dawid Kubacki (fot.
tylko u nas

Wraca ważna impreza skoczków! Nie było jej od dekady

| Skoki 
Polacy wrócili na skocznię. W tle czekanie na decyzje z FIS
Dawid Kubacki (fot. Getty)

Polacy wrócili na skocznię. W tle czekanie na decyzje z FIS

| Skoki 
Stoch odniósł się do słów o końcu kariery. "Kiedyś chciałem po cichu"
Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch odniósł się do słów o końcu kariery. "Kiedyś chciałem po cichu"

| Skoki 
Polecane
Najnowsze
Anwil Włocławek bliżej ligowego podium
Anwil Włocławek bliżej ligowego podium
| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Trefl Sopot – Anwil Włocławek (fot. PAP)
Szczęsny będzie miał rywala. Padło słynne "here we go!"
Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)
Szczęsny będzie miał rywala. Padło słynne "here we go!"
| Piłka nożna / Hiszpania 
Forsell o odejściu "Lewego". "To jedyny, który mógłby tak powiedzieć" [WIDEO]
Maja Strzelczyk i Petteri Forsell (fot. TVP)
nowe
Forsell o odejściu "Lewego". "To jedyny, który mógłby tak powiedzieć" [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Michał Probierz: zrobiliśmy Sylwii Grzeszczak niesamowitą reklamę
Sylwia Grzeszczak i Michał Probierz (fot. PAP)
Michał Probierz: zrobiliśmy Sylwii Grzeszczak niesamowitą reklamę
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Finlandia – Polska dziś na żywo w TVP. Gdzie oglądać mecz?
Finlandia – Polska [NA ŻYWO]. Transmisja dziś w TVP 10.06.2025. Gdzie oglądać mecz w TV i online?
Finlandia – Polska dziś na żywo w TVP. Gdzie oglądać mecz?
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Finlandia – Polska: kiedy i gdzie oglądać trzeci mecz kadry w el. MŚ?
Finlandia – Polska. Kiedy i o której mecz eliminacji MŚ 2026? Gdzie oglądać na żywo w TV i online? (10.6.2025)
Finlandia – Polska: kiedy i gdzie oglądać trzeci mecz kadry w el. MŚ?
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Polskie gwiazdy wystąpią na mityngu w Oslo
Natalia Bukowiecka (fot. PAP)
Polskie gwiazdy wystąpią na mityngu w Oslo
| Lekkoatletyka 
Do góry