Po blisko dwóch miesiącach najlepsza organizacja MMA na świecie wróciła z przytupem. Na gali UFC 249 byliśmy świadkami wielu znakomitych zestawień. W walce wieczoru Justin Gaethje dał spektakularny popis, wygrywając z niepokonanym od 12 starć Tonym Fergusonem.
Stawką walki wieczoru pomiędzy Tonym Fergusonem a Justinem Gaethje był tymczasowy pas wagi lekkiej i szansa zmierzenia się z Chabibem Nurmagomiedowem w starciu o pełnoprawny tytuł. Pojedynek zapowiadał się kapitalnie i nie zawiódł. Inicjatywę od początku przejął Gaethje, który raz za razem trafiał rywala lewymi sierpami, dorzucając do tego low kicki. Ferguson odpowiedział wysokim kopnięciem, po którym podążył prawy prosty. W drugiej rundzie Gaethje wzbogacił swój arsenał o prawe proste i sierpy, lecz najmocniejszy cios starcia wyprowadził Ferguson, potężnym podbródkowym zwalając przeciwnika z nóg równo z końcową syreną.
UFC 249. Justin Gaethje tymczasowym mistrzem wagi lekkiej
Trzecia runda to dalsze powiększanie przewagi przez Gaethje. Chociaż obaj trafiali mocnymi uderzeniami, to twarz Fergusona robiła się coraz bardziej napuchnięta i porozcinana. Jego wytrzymałość wzbudzała podziw – wdawał się w kolejne wymiany mimo przyjęcia ciosów, którymi Gaethje nokautował poprzednich rywali. Po czterech rundach wydawało się, że Ferguson potrzebuje nokautu lub poddania, jeśli chce zdobyć pas. W piątym starciu Gaethje kilkukrotnie wstrząsnął przeciwnikiem kombinacją prawy-lewy, w efekcie czego twarz Fergusona stała się krwawą maską. Po jednym z lewych jabów sędzia przerwał pojedynek. Tym samym końca dobiegła seria 12 wygranych z rzędu Fergusona.
UFC 249. Henry Cejudo z tytułem... i sensacyjną deklaracją
Wielką sensacją zakończył się pojedynek o pas wagi koguciej. Nie chodzi jednak o samo rozstrzygnięcie – Henry Cejudo pewnie obronił pas w starciu z wracającym po 3,5-letniej przerwie spowodowanej kontuzją Dominickiem Cruzem. Długa przerwa od startów była widoczna zwłaszcza w pierwszej rundzie. Słynący ze znakomitej pracy na nogach i balansu Cruz często nadziewał się na mocne low kicki mistrza, kilkukrotnie dał się też sprowadzić do parteru, lecz udawało mu się szybko podnosić na nogi. W drugiej rundzie były mistrz zdawał się otrząsnąć z oktagonowej "rdzy", odzyskiwać wyczucie dystansu i kilkukrotnie trafiał Cejudo dobrymi prostymi. Pod koniec starcia nadział się jednak na potężne kopnięcie kolanem na głowę i padł na deski. Mistrz rzucił się na niego i zaczął okładać kolejnymi ciosami, w efekcie czego sędzia przerwał walkę tuż przed syreną kończącą rundę. Do tego momentu wszystko szło zgodnie z planem... jednak w wywiadzie po walce mistrz nieoczekiwanie ogłosił zakończenie kariery! Czy to tylko żart nazywanego "Królem Cringe'u" Cejudo, czy szczera deklaracja? Dowiemy się pewni dopiero w kolejnych tygodniach.
UFC 249. Brutalny nokaut w 20 sekund
Walka Francisa Ngannou i Jairzinho Rozenstruika to starcie dwóch najmocniej bijących zawodników w wadze ciężkiej i można było się spodziewać, że pojedynek zakończy się przed czasem. Jednak chyba mało kto przewidywał, że potrwa tylko... 20 sekund. Po szalonej wymianie, gdzie większość ciosów pruła tylko powietrze, Ngannou trafił przeciwnika potężnym lewym sierpem, powalając Rozenstruika i dobijając kilkoma mocnymi ciosami. Po przerwaniu pojedynku lekarze potrzebowali dłuższej chwili, by ocucić nieprzytomnego zawodnika.
✊������✨ pic.twitter.com/kDfMrorAtb
— Israel Adesanya (@stylebender) May 10, 2020
Lindo ataque de Kattar #UFC249 pic.twitter.com/umW3L07Yr6
— ufcespanol (@UFCEspanol) May 10, 2020
UFC 249. Bryce Mitchell blisko przejścia do historii
Gala rozpoczęła się od fajerwerków już na karcie wstępnej. Walczący w wadze piórkowej Bryce Mitchell był bliski przejścia do historii organizacji, gdy dwukrotnie niewiele dzieliło go od pokonania Charlesa Rosy przez Twistera. W blisko 27-letnich dziejach UFC tylko dwie walki zostały zakończone tą techniką, która polega na nienaturalnym wykręceniu kręgosłupa rywala. Ostatnim, który tego dokonał był... Mitchell, w swojej poprzedniej walce przeciwko Mattowi Sylesowi. Ostatecznie mu się to nie udało, lecz całkowicie zdominował Rosę i wygrał jednogłośną decyzją sędziów (30-25, 30-25, 30-24).
Otro Twister??? �� Casi... #UFC249 pic.twitter.com/DZsLtfRgE0
— ufcespanol (@UFCEspanol) May 9, 2020
Izquierda precisa de Luque!!! #UFC249 pic.twitter.com/mdBX5PmAGR
— ufcespanol (@UFCEspanol) May 10, 2020
Se hace oficial la victoria para @VicenteLuqueMMA �������� #UFC249 pic.twitter.com/f2hbj52ZNr
— ufcespanol (@UFCEspanol) May 10, 2020