| Siatkówka

Talent, który skakał jak kangur. Przedwcześnie przerwana podróż Arkadiusza Gołasia

Od śmierci Arkadiusza Gołasia minęło już 18 lat (fot. PAP)
Od śmierci Arkadiusza Gołasia minęło już 19 lat (fot. PAP)

24 lata, chwilę wcześniej ślub i podpisanie kontraktu z jednym z najlepszych klubów siatkarskich w Europie. Jedyne, co zostało, to ponad tysiąc kilometrów podróży. Jak się okazało, ostatniej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Arkadiusz Gołaś był uznawany za jeden z największych talentów polskiej siatkówki
  • Trenerzy wspominali: skakał jak kangur
  • Jego podróż przerwała tragiczna śmierć 16 września 2005 roku
  • Dziś kończyłby 44 lata

Mistrz bez medalu. Fornal odpowiada. "Co za bzdury!"

Czytaj też

Tomasz Fornal (fot. PAP)

Mistrz bez medalu. Fornal odpowiada. "Co za bzdury!"

16 września 2005 roku zmarł Arkadiusz Gołaś

Płoniawy. Mały chłopiec z siostrą słyszą od prababci, że z ogródka mają przynieść szczypiorek. Rodzeństwo, zamieszkałe na co dzień w mieście, błądzi w warzywach, próbując odnaleźć "mityczną" roślinę. Z daleka sytuacji przygląda się stryj i ojciec chrzestny malucha. – Miastowi. Nawet nie wiedzieli, jak ten szczypiorek wygląda (śmiech) – wspominał w "Tygodniu Ostrołęckim".

Tym małym poszukiwaczem warzyw był Arkadiusz Gołaś za kilkanaście lat trzykrotny wicemistrz Polski i olimpijczyk z Aten (2004). Nazywany "największą nadzieją polskiej siatkówki" i posiadaczem "stratosferycznego zasięgu" zawodnik dość wcześnie był jednak o krok od zmiany swojego losu i przekreślenia późniejszej kariery. W wieku trzech lat spadł z dużej wysokości na beton. Dla tak małego dziecka to bardzo poważny wypadek. Jego rodzina z przerażeniem czekała aż się podniesie. Był nieprzytomny. Okazało się że miał wstrząs mózgu i pękniętą czaszkę. – Bóg ulitował się nad Arkiem i przywrócił go wtedy światu – mówiła o wypadku babcia siatkarza, która opiekowała się wówczas maluchem.

"Grać w siatkówkę nie umie, ale skacze jak kangur"

Siatkówką zajął się w wieku dziesięciu lat. Od dzieciństwa nie należał do zawodników, lubiących być w centrum zainteresowania. Charakter nienachalny. Jego pierwszym trenerem był Renisław Dmochowski, Arek trafił do niego w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Przyszły siatkarz wyróżniał się wzrostem, wrodzoną chudością (miał zdolność, której wielu mu zazdrościło – potrafił zjeść dwie tabliczki czekolady i nie tył) oraz… płaskostopiem, które w przypadku kariery w obranej przez niego dyscyplinie miało oznaczać mniejszą skoczność. Był jednak wyjątkiem. – Skakał jak pająk – mówili trenerzy.

Jego talent został zauważony. Polecono, by zobaczył go trener MKS MOS Wola Warszawa, Krzysztof Felczak. Arek mu się spodobał. W wieku 15 lat młody siatkarz trafił do stolicy. – Ktoś wtedy powiedział: to będzie nasza maskotka. Grać w siatkówkę nie umie, ale skacze jak kangur – wspominał później na łamach Przeglądu Ligowego Krzysztof Zimnicki, trener i dyrektor MOS-u Wola. I tak Arek stał się "Maskotem". Do Ostrołęki wrócił z brązowym medalem mistrzostw świata kadetów. – Miętosił ten medal w kieszeni i nie wiedział jak się pochwalić. To był bardzo skromny chłopak – stwierdził w jednym z wywiadów Dmochowski.

Siatkarskie ying i yang

Poznali się w Rzeszowie, kiedy Arek uczył się w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Ich drogi ponownie się ze sobą zetknęły w klubie, trafili do AZS Częstochowa w 2000 roku. Przez lata przyjaźni pokłócili się dwa razy. W obu przypadkach cisza między nimi trwała dwadzieścia minut. Byli nierozłączni. – To był mój młodszy brat, którego nigdy nie miałem. Działaliśmy ze sobą na zasadzie instynktu i magicznej nici porozumienia. Mam nadzieję, że każdy ma takiego człowieka, z którym rozumie się bez słów. Dla mnie był nim Arek – mówił w TVPSPORT.PL Krzysztof Ignaczak, mistrz świata w siatkówce.

Byli razem w pokoju, wspólnie spędzali czas na zabawach w dyskotece, na piwie… Zaczęli nawet studiować w Częstochowie. Nie skończyli jednak studiów, ponieważ na jednym ze sprawdzianów Gołaś naciągnął sobie mięsień dwugłowy uda. Mieli te same pasje. Łączyły ich komputery i fotografia. Ich wspólne wieczory to często pizza lub kanapki z serem i gra w "Heroes of Might and Magic III". Poza tym Arek był łasuchem. – Kiedyś poszliśmy do włoskiej knajpki w Częstochowie. Uśmiałem się, patrząc na tę drobną postać zajadającą się lekko przypieczonym krwistym stekiem – zdradził kiedyś libero reprezentacji Polski.

Mistrz bez medalu. Fornal odpowiada. "Co za bzdury!"

Czytaj też

Tomasz Fornal (fot. PAP)

Mistrz bez medalu. Fornal odpowiada. "Co za bzdury!"

Krzysztof Ignaczak z Arkadiuszem Gołasiem i kolegami (prywatne archiwum Krzysztofa Ignaczaka)
Krzysztof Ignaczak z Arkadiuszem Gołasiem i kolegami (prywatne archiwum Krzysztofa Ignaczaka)

"Igła" wspominał też, że dziewczyny wzdychały na widok jego młodszego przyjaciela. Trudno było mu się odnaleźć w świecie popularności. Zupełnie inne nastawianie miał do tego sam Ignaczak – tak inny od Gołasia. Byli jak ying i yang – jeden spokojny, a drugiego wszędzie było pełno. – Nie udało mi się zbudować z nikim takiego kontaktu, to mechanizm obronny w głowie, nad którym nie mam kontroli. Choć mam kilka osób, które mogę nazwać swoimi przyjaciółmi, boję się dopuścić je bliżej. Nie otwieram się za bardzo, nie chcę już nikogo stracić. Miejsce najlepszego przyjaciela jest już zastrzeżone – stwierdził Ignaczak.

Największe marzenie? Rodzina

Z żoną Agnieszką Gołaś poznał się na początku studiów, przez przyjaciół. Od razu wpadła mu w oko. Pierwsze wrażenie, które zrobił na późniejszej ukochanej? – Nieśmiały i kochany – to chyba mógł powiedzieć każdy, nawet jeśli go nie znał – przyznała w jednym z wywiadów.

Okazało się, że w relacji spokojny dotąd Arek potrafił być temperamentny. Krzysztof Ignaczak wspomniał, że szczególnie na początku związek przyjaciela był burzliwy, co było widać po tym, jak często Gołaś wymieniał telefony. Środkowy nie miał jednak pecha do kolejnych modeli, ale sprawdzał ich trwałość w zderzeniu ze ścianą. – Po rzuceniu telefonem Arek dzwonił do Agnieszki. Tyle że najczęściej z mojego aparatu, bo jego modelu nie dało się już poskładać – mówił dla gazeta.pl.

Ślub wzięli 21 lipca 2005 roku. Świadkiem Gołasia był rzecz jasna Ignaczak. Był to wyjątkowy czas dla Arka. Był po udanym sezonie w Sempre Volley Padwa zainteresował się nim jeden z najlepszych klubów w Europie, Lube Banca Macerata (na piłkarski język ówczesny Milan). Kariera i udane życie rodzinne stały przed nim otworem. Największym marzeniem małżeństwa było dziecko.

"Przesiadaj się, bo jestem zmęczony. Jak coś, to mnie obudź"

Przed wyjazdem do Włoch odwiedzili rodzinę, Ignaczaków, a także menedżera, Ryszarda Boska. Temu ostatniemu mieli się meldować po przekroczeniu kolejnych granic. Agnieszka przyznała, że nie odczytała znaków od losu. Szansa na spotkanie z wszystkimi najbliższymi przed opuszczeniem kraju, kupno nie tego samochodu, który planowali nabyć…

Wyjechali wieczorem 15 września 2005 roku. Spieszyli się do nowego życia. Najpierw prowadził Arek. – Przesiadaj się, bo jestem zmęczony. Jak coś, to mnie obudź – to były ostatnie słowa, które Agnieszka usłyszała od męża. Nad ranem 16 września na autostradzie A2 w Griffen koło Klagenfurtu samochód niespodziewanie zjechał na prawo i uderzył w betonową ścianę. Siatkarz zginął na miejscu. Jego żona trafiła do szpitala.

– Ile pamiętam? Migawki. Jedno mrugnięcie powiek: wsiadamy do samochodu, drugie mrugnięcie: szpital. Trzecie: już są rodzice i mówią, co się stało. Podobno postawiłam szpital na nogi. Zrobiłam awanturę, że nie chcą mnie puścić do Arka. Nawet po powrocie do Częstochowy wielu rzeczy nie pamiętam. Moje przyjaciółki Iwona i Magda powiedziały mi, że razem z mamą Arka rozpakowywałyśmy moje torby. Nie pamiętam. Wiem tylko, że natknęłam się w bagażu na kolczyki ślubne, zaciskałam je w dłoni i płakałam. Byłam nieobecna. Nie chciałam brać lekarstw uspokajających – Agnieszka mówiła później w "Gali". Została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci siatkarza. Karze poddała się dobrowolnie.

Krzysztof Ignaczak o śmierci przyjaciela dowiedział się w drodze do Rzeszowa, jadąc z kolegami autem. Akurat przeglądali na komputerze zdjęcia Arka ze ślubu. "Igła" odebrał telefon, zamarł, zbladł i zaczął krzyczeć. Kiedy koledzy zobaczyli, że zanosi się płaczem, zjechali na pobocze. Libero wyjaśnił co się stało.

Dwa miesiące wcześniej Krzysztof towarzyszył przyjacielowi w drodze do ołtarza. 22 września towarzyszył mu ostatni raz.

Pogrzeb Arkadiusza Gołasia. Na zdjęciu Grzegorz Szymański, Łukasz Żygadło, Piotr Gacek, Krzysztof Ignaczak, Grzegorz Kokociński i Piotr Gruszka (fot. PAP)
Pogrzeb Arkadiusza Gołasia. Na zdjęciu Grzegorz Szymański, Łukasz Żygadło, Piotr Gacek, Krzysztof Ignaczak, Grzegorz Kokociński i Piotr Gruszka (fot. PAP)

"Tylko jeszcze blok trzeba poprawić"

Dziś Agnieszka Gołaś nie udziela wywiadów. Kiedy poprosiliśmy ją o rozmowę, odparła, że jest bardzo wdzięczna za pamięć o Arku. Nie chciała się jednak wypowiadać, ponieważ zamknęła etap medialnej obecności w pierwszych latach po śmierci męża. Mimo upływu czasu dla Krzysztofa Ignaczaka to wciąż bardzo trudny temat.

– Kadra Lozano, Macerata, ślub... Panie Arku, to chyba dla pana dobry rok? – zapytał go w jednym z ostatnich wywiadów reporter. – Dobry. Tylko jeszcze blok trzeba poprawić – odparł zawodnik.

Cena za sukces polskiej siatkówki. "Kończą 19 lat i nie mają, gdzie grać"
fot. TVP Sport
Cena za sukces polskiej siatkówki. "Kończą 19 lat i nie mają, gdzie grać"

Zobacz też
Ten rok mógł być dla niego szansą, przekreślił to uraz. "Szczęście w nieszczęściu"
Rafał Szymura, Mateusz Poręba, Artur Szalpuk (fot. PAP

Ten rok mógł być dla niego szansą, przekreślił to uraz. "Szczęście w nieszczęściu"

| Siatkówka 
Zwycięstwo polskich siatkarek na start MŚ
Polki pokonały Bułgarki i rozpoczynają zmagania od kompletu punktów (fot. Volleyballworld.com)

Zwycięstwo polskich siatkarek na start MŚ

| Siatkówka 
Polka wygrała Ligę Mistrzyń i... zmieniła klub
Martyna Łukasik (fot. Getty Images)

Polka wygrała Ligę Mistrzyń i... zmieniła klub

| Siatkówka 
Jest finał! Popis polskich siatkarzy przed własną publicznością
Bartosz Łosiak i Michał Bryl awansowali do finału turnieju w Starych Jabłonkach (fot. PAP/Tomasz Waszczuk)

Jest finał! Popis polskich siatkarzy przed własną publicznością

| Siatkówka 
Polski klub zagra w Lidze Mistrzów! Dostał "dziką kartę"
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów (fot. PAP)

Polski klub zagra w Lidze Mistrzów! Dostał "dziką kartę"

| Siatkówka 
Reprezentant Polski pożegnał się z klubem
Marcin Janusz (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski pożegnał się z klubem

| Siatkówka 
Wyjątkowy wywiad z legendą. Kurek po transferze tylko dla TVP!
Bartosz Kurek w barwach reprezentacji Polski (fot. Getty).
tylko u nas

Wyjątkowy wywiad z legendą. Kurek po transferze tylko dla TVP!

| Siatkówka 
Mistrzynie świata pokonane! Trwa wspaniała seria Polek! [WIDEO]
Reprezentacja Polski siatkarek (fot. PAP/EPA)

Mistrzynie świata pokonane! Trwa wspaniała seria Polek! [WIDEO]

| Siatkówka 
Koszmarna seria mistrzyń świata trwa. Siódma porażka w LN
Reprezentantki Serbii (fot. Volleyball World)

Koszmarna seria mistrzyń świata trwa. Siódma porażka w LN

| Siatkówka 
Polski klub zgłosił się po "dziką kartę". Chce grać w Lidze Mistrzów!
Klemen Cebulj (fot. Getty Images)

Polski klub zgłosił się po "dziką kartę". Chce grać w Lidze Mistrzów!

| Siatkówka 
wyniki
terminarz
Wyniki
30 czerwca 2025
Siatkówka

USA

Włochy

29 czerwca 2025
Siatkówka

Brazylia

Polska

Niemcy

Serbia

Chiny

Kanada

Bułgaria

Ukraina

Kuba

Argentyna

Turcja

Francja

Iran

Holandia

Słowenia

Japonia

USA

Polska

Terminarz
09 lipca 2025
Siatkówka

Bułgaria

3:00

Brazylia

Korea Południowa

6:30

Polska

Francja

10:20

Japonia

Czechy

11:00

Serbia

Włochy

15:00

Belgia

Niemcy

17:30

Kanada

Holandia

18:30

Turcja

Dominikana

21:00

Chiny

10 lipca 2025
Siatkówka

Tajlandia

0:30

USA

Francja

6:30

Brazylia

Polecane
Najnowsze
Oceniamy debiut Polek! Oglądaj magazyn po Polska – Niemcy!
trwa
Oceniamy debiut Polek! Oglądaj magazyn po Polska – Niemcy!
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
EURO 2025 kobiet: skróty, analizy, oceny po meczu Polska – Niemcy!
Gol z 60 metrów i pudło roku. Cuda w sparingu Lecha [WIDEO]
Kornel Lisman (fot. PAP)
Gol z 60 metrów i pudło roku. Cuda w sparingu Lecha [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mistrz świata zmienił klub. Wzmocnił kadrę medalistów
Karol Kłos nowym zawodnikiem PGE Projektu Warszawa (fot. 400mm.pl)
Mistrz świata zmienił klub. Wzmocnił kadrę medalistów
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Były mistrz świata aresztowany. Miał współpracować z kartelem
W sobotę Julio Cesar Chavez Jr walczył z Jakiem Paulem, a kilka dni późnej został aresztowany (fot. Getty Images/X.com/DHSgov)
Były mistrz świata aresztowany. Miał współpracować z kartelem
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Były reprezentant o szukaniu nowego selekcjonera. "Wygląda to niepoważnie"
Cezary Kulesza (fot. Getty Images)
tylko u nas
Były reprezentant o szukaniu nowego selekcjonera. "Wygląda to niepoważnie"
fot. TVP
Maciej Rafalski
Finał nie dla Polki. Zadecydował werdykt sędziów
Wiktoria Rogalińska przegrała półfinałową walkę podczas zawodów Pucharu Świata w Astanie (fot. PAP/Artur Reszko)
Finał nie dla Polki. Zadecydował werdykt sędziów
| Boks 
O co walczy Megan Rapinoe? 40 lat życia słynnej piłkarki
Megan Rapinoe (fot. Getty Images)
O co walczy Megan Rapinoe? 40 lat życia słynnej piłkarki
Bartłomiej Najtkowski - zdjęcie
Bartłomiej Najtkowski
Do góry