Raport z Ekstraklasy. Arka Gdynia. "Styl nieważny"

Arka Gdynia – sytuacja przed powrotem Ekstraklasy

Co się wydarzyło w trakcie przerwy?

W Arce wydarzyło się zdecydowanie najwięcej. Klub wraca na boisko w rękach nowego właściciela. Formalnie, nowym właścicielem Arki jest Michał Kołakowski, ale za kierownice z pewnością będzie chwytał także jego ojciec, Jarosław. Nowi właściciele rozpoczęli rządy od wymiany trenera. Krzysztofa Sobieraja zastąpił Ireneusz Mamrot, który ostatnio pracował w Jagiellonii Białystok. Wraz z Mamrotem, w sztabie pojawiło się dwóch nowych ludzi – Adrian Siemieniec oraz Maciej Kędziorek.

Jeszcze przed zmianami właścicielskimi, w Arce doszło do niemałego zamieszania. Portal Weszlo.com opublikował zdjęcia z treningu gdyńskiego klubu. Piłkarze spotkali się z trenerami na boisku, choć treningi grupowe były zabronione. Klub oświadczył, że było to "nieformalne spotkanie" i ukarał uczestników treningu karami finansowymi. Arka to jeden z tych klubów, który nadal nie porozumiał się z wszystkimi piłkarzami w kwestii obniżki zarobków na czas pandemii.

Trener na lata. "Zostanę w Gdyni nawet po spadku"

Czytaj też

Trener na lata. "Zostanę w Gdyni nawet po spadku"

Cele na końcówkę sezonu

Nowa miotła ma pomóc w walce o utrzymanie. Arka zaczyna od mocnego akcentu, bo od derbowego spotkania z Lechią. Jeśli zanotuje dobry wynik, potem może być łatwiej piąć się w tabeli.

Sytuacja w tabeli

Arka zajmuje przedostatnie miejsce. Ma na koncie 25 punktów, co oznacza, że do bezpiecznego miejsca brakuje jej sześciu. Nad ostatnią drużyną w tabeli (ŁKS Łódź) ma pięć punktów przewagi

Mecze do rozegrania w rundzie zasadniczej

27. kolejka, 31 maja, godz. 17:30: Lechia Gdańsk – Arka Gdynia
28. kolejka, 7 czerwca, godz. godz. 15:00: Arka Gdynia – Śląsk Wrocław
29. kolejka: Legia Warszawa – Arka Gdynia
30. kolejka: Arka Gdynia – Wisła Kraków

Trener na lata. "Zostanę w Gdyni nawet po spadku"

Czytaj też

Trener na lata. "Zostanę w Gdyni nawet po spadku"

Trzy pytania do... Ireneusza Mamrota

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Zapoznał się pan już z zespołem?
Ireneusz Mamrot, trener Arki Gdynia: – Ze względu na obecną sytuację nie było to proste. W poniedziałek nie znałem jeszcze wyników mojego testu na koronawirusa więc mogłem zobaczyć zespół tylko z większej odległości. Teraz już pracujemy normalnie, ale musimy pilnować wszystkich zasad, które obecnie obowiązują.

– Zaczniecie z wysokiego "C", czyli od derbowego meczu z Lechią. Lubi pan takie spotkania?
– Wiem, co się wiąże z tym meczem. Oczekiwania kibiców są zdecydowanie większe, więc adrenalina też idzie w górę. Zdaję sobie sprawę z tej całej otoczki, ale dla mnie najważniejsze są trzy punkty. To będzie także mój debiut w roli trenera i chciałbym dobrze rozpocząć. Wtedy w kolejnych meczach też powinno nam być łatwiej.

– Na czym się pan skupia w pierwszych dniach pracy?
– Chcę wprowadzić mój pomysł na grę. Najważniejsze, byśmy byli skuteczni. Styl na ten moment schodzi na drugi plan. Zdaję sobie sprawę, że przede mną duże wyzwanie, ale tak jest zazwyczaj, gdy zaczynasz nową pracę. Każdy trener lubi pracować w komfortowych warunkach, jedna najczęściej wchodzi się do klubu w trudnej sytuacji. Tak jest i teraz. Trzeba podjąć rękawicę i walczyć. Cieszy, że wszyscy piłkarze są zdolni do gry. Mamy jeden uraz, ale to nie jest nic poważnego.