W sobotę po ponad dwumiesięcznej przerwie do zmagań wrócą piłkarze Bundesligi. Wznowienie rywalizacji to szansa dla Roberta Lewandowskiego na ponowne zmierzenie się legendarnym rekordem Gerda Muellera. Czy "Lewy" będzie w stanie wyrównać jego osiągnięcie sprzed 48 lat?
W sezonie 1971/72 Bundesligi Mueller zdobył aż 40 bramek, ustanawiając w ten sposób niepobity do dziś rekord liczby goli strzelonych w rozgrywkach. Najbliżej tego wyniku był ledwie rok później sam Mueller, w sezonie 1972/73 trafiając 36 razy.
Od tego czasu tylko pięciu graczy dobiło w ogóle do granicy 30 bramek w sezonie. Lewandowski dokonał tego dwukrotnie – w rozgrywkach 2015/16 30 trafień dało mu koronę króla strzelców, a rok później wystarczyło już "tylko" do drugiego miejsca w klasyfikacji – pierwszy Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund zdobył wtedy 31 goli.
Zawodnicy, którzy zdobyli +30 bramek w Bundeslidze w jednym sezonie:
Nim pandemia koronawirusa przerwała rozgrywki, polski napastnik zdobył 25 goli w 23 meczach Bundesligi. Niewykluczone, że wynik ten byłby jeszcze lepszy, ale w lutym kontuzja kolana wyłączyła go z gry w dwóch spotkaniach. Teraz przed nim i Bayernem dziewięć spotkań. Rywalami będą kolejno: Union, Eintracht, Borussia Dortmund, Fortuna, Bayer, Borussia Moenchengladbach, Werder, Freiburg i Wolfsburg.
By wyrównać osiągnięcie Muellera, Lewandowski musiałby zdobyć na finiszu sezonu aż 15 bramek. Tyle, że coś takiego – biorąc pod uwagę dziewięć ostatnich kolejek rozgrywek – nie udało się jeszcze nikomu w historii Bundesligi. Trzech graczy zanotowało za to przed laty po 14 goli, co wyliczył dziennikarz Tomasz Urban z Eleven.
Robertowi Lewandowskiemu brakuje 15 goli do wyrównania rekordu Gerda Müllera. Nikomu w historii BL nie udało się od 26. kolejki zdobyć do końca sezonu tylu bramek. Trzem śmiałkom udało się w tym okresie strzelić 14 goli - Uwe Rahn 86/87, D. Müller 76/77 i Lothar Kobluhn 70/71.
— Tomasz Urban (@tom_ur) May 14, 2020
Następne