| Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet
Jest jedną z najlepszych polskich piłkarek ręcznych w historii. Liderką reprezentacji i drużyny mistrzyń kraju, MKS Perła Lublin. Kinga Achruk, po 14 latach gry na najwyższym poziomie robi przerwę w sportowej karierze, by zostać mamą. Jak się czuje, czy zdąży wrócić na grudniowe mistrzostwa Europy, czy przekonywała Kima Rasmussena do pracy w Lublinie i czy niebawem w seniorskiej kadrze zobaczymy jej siostrę?
Kinga Achruk o…
…o ciąży
Początki były gorsze, teraz jest dużo lepiej. Siedzimy na wsi, izolujemy się. Trochę się boję, bo jestem odpowiedzialna za małą osóbkę – takiego astronautę, który we mnie siedzi. Termin (porodu) mam na początku września. Płeć i imię potrzymamy jeszcze w tajemnicy.
…o formie
O moją formę dba pani Ania Lewandowska, bo ćwiczę razem z nią. Do ćwiczeń dołączyła moja mama i sobie pomagamy. Jak jedna nie ma siły, to druga ją ciągnie.
…o roli na mistrzostwach Europy 2020
Nie wiem czy mogę pojechać jako trenerka czy zawodniczka. Nie wiem jak będę się czuła po porodzie, jak będzie funkcjonowało moje ciało. Nie chcę podjąć decyzji za szybko. To wszystko przede mną. Ale nie ukrywam, że taka myśl (o grze) przechodziła mi już przez głowę.
…nowym trenerze reprezentacji, Arne Senstadzie
Żal, że nie będziemy grały kolejnych meczów eliminacyjnych, bo się już nie mogłyśmy doczekać. Trener ma fajny warsztat. Chce nas przygotować też mentalnie do meczów i treningów. Jesteśmy cały czas z nim w kontakcie. Chce wiedzieć jak sobie radzimy, dostałyśmy plan, który mamy realizować. Ja mam swój plan: machanie nóżką dla ciężarnych (śmiech), ale kontakt z trenerem jest cały czas. Nawet po informacji, że mamy już awans do mistrzostw Europy.
…o byłym selekcjonerze reprezentacji, Kimie Rasmussenie, który został trenerem Perły Lublin
Jego przyjście było dla mnie zaskoczeniem. Dla mnie to niekomfortowa sytuacja, bo zastępuje trenera Roberta Lisa, z którym przychodziliśmy do klubu i zdobywaliśmy tytuły. Mam mieszane uczucia, bo znam Kima, jego warsztat i mam dobre wspomnienia, ale taka kolej rzeczy. Trenerowi Robertowi dziękujemy, a teraz czekamy na Kima, zobaczymy co wniesie do zespołu.
…o grze Perły Lublin
Robert miał ciężkie zadanie, bo nasz skład był bardzo okrojony. Nawet, gdyby trenerem był Kim, to nie wiem czy udałoby się ugrać coś więcej. Bywały sytuacje, że spoglądałyśmy na ławkę i obok sztabu szkoleniowego siedziały dwie-trzy zawodniczki. Było nam ciężko pozbierać siły, bo rozgrywki europejskie kosztowały nas dużo. W pełnym składzie, jesteśmy w stanie wznieść się na wyższy poziom.
…Edyta Byzdra, utalentowana siostra
Może nie będzie tego słuchać i jej palma nie odbije… Myślę, że jest wielkim talentem. Chciałaby, żeby jej od razu wszystko wychodziło, chociaż stosunkowo krótko trenuje piłkę ręczną (wcześniej była piłkarką nożną – red.). A zaczęła z wysokiego poziomu. Wiadomo, dużo pracy przed nią, ale przed moimi treningami ćwiczyłyśmy i widzę, że ma dużo chęci do pracy. Pod kierunkiem supertrenerek, legend – Beaty Aleksandrowicz, Moniki Marzec, Sabiny Włodek – będzie robić postęp nie tylko w treningu, ale i mentalnie. Wzrost? Już mnie przerosła, skubana! Gra na lewym rozegraniu, ma 18 lat. Może powiem trenerowi Senstadowi słówko (śmiech). Ale obserwuję kadrę juniorską, w której gra Edyta, a którą prowadzi Adrian Struzik, to widzę, że jest dużo fajnych dziewczyn i mam nadzieję, że kilka z nich zawita wkrótce do reprezentacji.