Prezentowaliśmy już ranking najlepszych polskich koszykarzy w historii, teraz czas na graczy, którzy wciąż są aktywni zawodowo. Uwaga! Pod uwagę brane były osiągnięcia i umiejętności, a nie aktualna forma! Nie klasyfikowaliśmy też zawodników naturalizowanych.
10. Aaron Cel
Urodził się we Francji, ale jego rodzice są Polakami, dlatego nie można go traktować jako gracza naturalizowanego. Ma w dorobku mistrzostwo Francji z Le Mans (2006), ale był wtedy 19-letnim graczem, który uzupełniał kadrę. Później na dłużej zakotwiczył na zapleczy francuskiej ekstraklasy, a w 2011 trafił do Polski.
Reprezentował Turów Zgorzelec i Stelmet Zielona Góra, a z tym drugim klubem zdobył mistrzostwo Polski. Następnie grał w pierwszej lidze francuskiej – w AS Monaco i BCM Gravelines-Dunkerque. W obu klubach pełnił ważną rolę. Od 2017 roku lider Polskiego Cukru Toruń.
Od lat jest też podstawowym graczem na pozycji silnego skrzydłowego w reprezentacji Polski. Jego wielkim atutem jest rzut z dystansu, choć pod koszem też nie zawodzi.
9. Adam Hrycaniuk
Siedmiokrotny mistrz Polski w barwach Asseco Prokomu Gdynia i Stelmetu Zielona Góra. Z obydwoma klubami grał w Eurolidze i VTB. Jak na centra nie imponuje wzrostem (206 cm), ale nadrabia siłą i walecznością. Pseudonim "Bestia" nie wziął się znikąd.
Na pytanie czy gdyby miał 10 cm więcej grałby w NBA, bez wahania odpowiada "tak". W jego bogatym CV brakuje nieco dłuższej przygody zagranicznej (miał epizod w Valencii), ale jak wspomniano wyżej, z polskimi klubami występował w rozgrywkach międzynarodowych.
Oczywiście jest ważną postacią drużyny narodowej, co pokazały ostatnie mistrzostwa świata w Chinach, na których Polacy zajęli ósme miejsce. Uczestniczył też w trzech Eurobasketach.
8. Damian Kulig
Ma trochę inną budowę od Hrycaniuka, ale jest podobnego wzrostu i może też grać jako silny skrzydłowy (choć ostatnio występuje głównie jako środkowy). Bardzo dobrze rzuca z dystansu, czego brakuje w repertuarze "Bestii".
Zdobył "tylko" jedno mistrzostwo Polski w barwach Turowa Zgorzelec, ale niemal cztery lata grał, z powodzeniem, w lidze tureckiej. Z Banvitem zdobył krajowy puchar i grał w finale Ligi Mistrzów FIBA.
Dwa razy grał w mistrzostwach Europy i był podstawowym graczem na mistrzostwach świata w Chinach. W spotkaniu z gospodarzami przeprowadził bardzo ważną, indywidualną akcję w końcówce spotkania.
7. Łukasz Koszarek
Weteran reprezentacji Polski. Wystąpił we wszystkich (sześciu) Eurobasketach, na których biało-czerwoni wystąpili w XXI wieku! Był też na mistrzostwach świata w Chinach. Od 2003 roku rozegrał 200 meczów w kadrze i plasuje się pod tym względem na ósmym miejscu w historii. Do prowadzących Dariusza Zeliga i Mieczysława Łopatki traci 36 meczów.
Pięciokrotny mistrz Polski, dwa sezony spędził w Serie A – w Pepsi Caserta był drugim rozgrywającym. Prowadzi grę, notuje dużo asyst, ale jest też świetnym strzelcem. Ma dobrze ułożoną rękę i nie waha się rzucać za trzy.
Grał w Eurolidze, Eurocupie, VTB. Ostatnio, z racji wieku, dostaje mniej minut, ale w Stelmecie świetnie spisuje się jako drugi rozgrywający.
6. Przemysław Zamojski
Nie grał w klubie zagranicznym (nie licząc koledżu), ale jest królem naszego podwórka. Mistrzostwo Polski zdobył dziesięć razy i jest pod tym względem rekordzistą w historii Polskiej Ligi Koszykówki.
W reprezentacji Polski w koszykówce regularnej był w swoim czasie bardzo ważnym zmiennikiem. Wystąpił na trzech mistrzostwach Europy.
Jego wielkim atutem są rzuty z dystansu, ale potrafi też dynamicznie atakować kosz. Ta charakterystyka sprawia, że znakomicie odnajduje się w koszykówce 3x3. W 2019 roku był w składzie drużyny narodowej, która zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata w Amsterdamie. Będzie walczył z kolegami o awans na igrzyska olimpijskie w Tokio w tej konkurencji.
5. Michał Ignerski
Obieżyświat. Był w koledżu w USA, w Europie zwiedził 15 klubów – w Hiszpanii, Rosji, Turcji, Francji, we Włoszech. W 2016 roku zrobił sobie przerwę, ale nie powiedział "pas". Wrócił po trzech latach do zawodowego sportu i... zdobył pierwsze mistrzostwo kraju w karierze (z Anwilem Włocławek).
W Besiktasie grał u boku jednego z idoli – Allena Iversona. W każdym z klubów był jednym z liderów punktowych. Mimo aż 209 cm wzrostu był dynamicznym skrzydłowym. Wrócił jako środkowy, ale wciąż ze świetnym rzutem za trzy punkty.
Wystąpił na dwóch Eurobasketach. Był bohaterem wygranego spotkania z Litwą w 2009 roku, gdy mistrzostwa Europy odbywały się w Polsce.
Umieszczamy go w rankingu, bo oficjalnie kariery jeszcze nie zakończył...
4. Adam Waczyński
Przed aferą i konfliktem z prezesem związku był kapitanem reprezentacji i jednym z jej najważniejszych zawodników. Możemy tylko mieć nadzieję, że Adam wróci do kadry, bo zeszłoroczne mistrzostwa świata, a wcześniej eliminacje do nich, pokazały jak ważny jest dla drużyny narodowej.
Ma w dorobku dwa mistrzostwa Polski z Prokomen Treflem Sopot, ale są to bardziej tytuły na papierze, bo jako młody zawodnik nie odgrywał ważnej roli w zespole. Później natomiast był liderem Trefla.
W 2014 roku trafił do Hiszpanii i w Rio Natura Monbus szalenie się rozwinął. Rzucał mnóstwo punktów i po dwóch latach wykupiła go Unicaja Malaga, w której gra do dziś. Zdobył z tym klubem Ligę Mistrzów FIBA i grał w Eurolidze.
Fantastyczny strzelec. Oprócz MŚ w Chinach, zaliczył z reprezentacją cztery mistrzostwa Europy.
3. Szymon Szewczyk
To nie przypadek, że ten dżentelmen w 2003 roku został wybrany w drafcie NBA z numerem 35 przez Milwaukee Bucks. Możemy tylko żałować, że nigdy w NBA nie zagrał. Występował za to w Niemczech, w Słowenii (był mistrzem tego kraju z Olimpiją Lublana), we Włoszech, w Rosji. W każdym klubie pełnił ważną albo bardzo ważną rolę.
Miał kilka spektakularnych meczów, a najlepszy chyba zanotował w Avellino w sezonie 2010/11. Jego klub wygrał z Bologną po dogrywce (105:101), a Szewczyk zdobył 36 punktów, miał 17 zbiórek i eval 52!
W 2014 roku wrócił do Polski, ale wciąż daje dużo na parkiecie. Wywalczył trzy mistrzostwa naszego kraju. Z reprezentacją wystąpił na trzech Eurobasketach.
2. Mateusz Ponitka
W 2015 roku przystąpił do draftu NBA, ale nie wybrał go żaden klub. Najwidoczniej było za wcześnie. Mateusz jednak bardzo mądrze prowadzi swoją karierę. Był liderem kadry do lat 17, która w 2010 roku wywalczyła wicemistrzostwo świata. Rozwinął się w Politechnice Warszawskiej, później przeszedł do najlepszego klubu w Polsce – z Asseco Prokomem Gdynia zdobył mistrzostwo i grał w Eurolidze.
Zdobył dwa mistrzostwa Belgii z Telenetem Oostende, a później... wrócił do Polski. Transfer do Stelmetu nie był jednak krokiem wstecz. Został MVP sezonu polskiej ligi, zdobył mistrzostwo i poszedł dalej w świat. Była Turcja, była Hiszpania, a obecnie Rosja – jest graczem euroligowego Zenita Petersburg.
A to wszystko nie mając skończonych 27 lat. NBA? Dziś spokojnie by sobie poradził, pytanie czy odpowiadałaby mu rola "zadaniowca"?
Absolutny lider reprezentacji Mike'a Taylora. Na ostatnich mistrzostwach świata "ciągnął" zespół, zwłaszcza w meczach z Chinami i Rosją. Do tej pory wystąpił na trzech mistrzostwach Starego Kontynentu.
1. Maciej Lampe
Nie będziemy roztrząsać dlaczego zabrakło go na mundialu w Chinach. Faktem jednak jest, że jest znakomitym koszykarzem. Gry w basket uczył się w Szwecji, nigdy nie grał w polskim klubie. Trafił za to do NBA. Przez trzy lata reprezentował barwy New York Knicks, Phoenix Suns, New Orleans Hornets i Houston Rockets. Choć miewał dobre i bardzo dobre mecze w najlepszej lidze świata, to nie zadomowił się w niej tak jak Marcin Gortat, choć według wielu ekspertów umiejętności ma nawet większe.
Na pewno jest zawodnikiem bardziej uniwersalnym, bo mimo 212 centymetrów wzrostu może też grać jako silny skrzydłowy. Po za tym bardzo dobrze rzuca za trzy punkty.
Był mistrzem Hiszpanii i zajął trzecie miejsce w Eurolidze z Barceloną, zdobył Eurocup z Uniksem Kazań i był wybrany do najlepszej piątki rozgrywek. Występował w Maccabi Tel Awiw, Besiktasie Stambuł, Chimki Moskwa, w Petersburgu. Grał na najwyższym poziomie. Od 2016 roku podbija azjatyckie parkiety.
Z reprezentacją był na dwóch Eurobasketach. Niestety brakuje mu sukcesu z kadrą, choć należy docenić bardzo duży wkład w awans do mistrzostw świata.
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia