Komisja skoków narciarskich przy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) zdecydowała, że jeśli Wiśle nie uda się zorganizować zawodów Letniego Grand Prix w sierpniu, może przeprowadzić rywalizację 19-20 września.
To już trzeci termin związany z letnimi zmaganiami GP w Beskidach. W październiku uznano, że Wisła powinna gościć inaugurację cyklu w lipcu. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że FIS przeniósł konkursy na 22-23 sierpnia. W poniedziałek zdecydowano wskazać termin zapasowy, na wypadek braku możliwości przeprowadzenia zawodów jeszcze w wakacje.
Wisła z zapasowym terminem w kalendarzu Letniego Grand Prix 2020. Jeżeli w dniach 22-23 sierpnia kibice nie będą mogli wejść na trybuny Skoczni im. Adama Małysza, zawody mogą zostać przeniesione na 19-20 września #skijumpingfamily
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) May 18, 2020
Kilka tygodni temu dyrektor zmagań w Wiśle – Andrzej Wąsowicz – stwierdził, że organizacja letnich zawodów ma sens jedynie, gdy będą mogli się zjawić na nich kibice. Budżet imprezy w 1/3 pokrywany jest bowiem z wpływów z biletów. Czy fani będą mogli uczestniczyć w zmaganiach we wrześniu. Na dziś trudno to przewidzieć.
Dalsze przesunięcie konkursów wydaje się jednak niemożliwe, gdyż jeszcze we wrześniu winny ruszyć prace umożliwiające przygotowanie skoczni do zawodów Pucharu Świata. Inauguracja zimowego cyklu ma mieć miejsce w listopadzie.