{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Raport z Ekstraklasy. Cracovia. ″Janusz Gol wciąż jest z nami″
Mateusz Miga /
Pod koniec maja piłkarze PKO Ekstraklasy mają wrócić na boiska. Co się działo w klubach przez minione dwa miesiące? Dziś prezentujemy sytuację w Cracovii, która podczas przerwy straciła kapitana.
ŚLĄSK Z WROCŁAWIA: ŚLĄSK CHCE WALCZYĆ O PODIUM
Cracovia – sytuacja przed powrotem Ekstraklasy
Co się wydarzyło w trakcie przerwy?
Bardzo głośno było o konflikcie z Januszem Golem. Jako pierwszy poinformował o tym były prezes Legii, Bogusław Leśnodorski. Potem informacje te potwierdzili prezes klubu Janusz Filipiak i wiceprezes, a równocześnie trener Michał Probierz. ″Janusz Gol to jedyny piłkarz Cracovii, który nie zgodził się na obniżkę kontraktu″ – poinformowali. W ślad za tym Probierz odebrał Golowi opaskę kapitańską o czym poinformował w specjalnym komunikacie. Gol odpowiedział oświadczeniem na TVP.SPORT.PL w którym odsłaniał kulisy negocjacji. Strony do dziś nie doszły do porozumienia, ale Gol nadal jest członkiem drużyny i wiele wskazuje na to, że zagra jeszcze w Cracovii.
Gdyby nie to wydarzenie, przerwa w Cracovii upłynęłaby całkiem spokojnie. Klub w stanowczy sposób rozwiązał kwestię obniżki kontraktów. To na pewno uspokoiło prezesa Janusza Filipiaka, który na początku kwietnia poinformował, że wszyscy sponsorzy wypowiedzieli umowy. Potem z tych słów się wycofał. Cracovia to stabilny klub, a oparcie stanowią pieniądze od sponsora strategicznego, firmy Comarch.
Dowodem na właściwy rozwój klubu jest budowa bazy treningowej w Rącznej. Pandemia nie wpłynęła na opóźnienie prac. Oddanie inwestycji planowane jest na lipiec tego roku.
Czytaj też:

Pogoń Szczecin – Cracovia (PKO Ekstraklasa): transmisja online na żywo 6 czerwca w TVP Sport i tvpsport.pl
Cele na końcówkę sezonu
Celem na rundę wiosenną było łapanie dwóch srok za ogon, ale jeden z celi mocno się oddalił. Cztery porażki z rzędu na przełomie lutego i marca sprawiły, że Pasy praktycznie wypisały się z walki o tytuł mistrzowski. Wciąż jednak jest szansa na wstawienie jakiegoś trofeum do gabloty. Tuż przed pandemią Pasy po dogrywce ograły GKS Tychy i awansowały do półfinału Pucharu Polski. Finał jest celem numer jeden.
Sytuacja w tabeli
Rok 2020 Cracovia witała na pozycji wicelidera mając tylko dwa punkty straty do Legii. Minęło sześć kolejek i strata wynosi już dziewięć punktów. Pasy mają dziś 42 punkty, co daje im trzecie miejsce, z punktem straty do Piasta. Grupa pościgowa jest tuż z tyłu. Cracovia musi uważać na Śląsk i Lecha (mają po 42 punkty) oraz Pogoń (41 pkt).
Mecze do rozegrania w rundzie zasadniczej
27. kolejka, 31 maja, godz. 15:00: Cracovia – Jagiellonia Białystok
28. kolejka, 6 czerwca, godz. 20:00: Pogoń Szczecin – Cracovia
29. kolejka, 9 czerwca, godz. 18:00: Lechia Gdańsk – Cracovia
30. kolejka, 14 czerwca: Cracovia – Wisła Płock
Trzy pytania do… Sergiu Hanki
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Tuż przed przerwą w rozgrywkach przegraliście cztery mecze z rzędu. Co się stało z Cracovią?
Sergiu Hanca: – To dlatego futbol jest tak ekscytujący. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Możesz wygrać dziesięć spotkań, a potem przegrać cztery razy z rzędu. Najważniejsze, byśmy wyciągnęli z tych porażek odpowiednie wnioski i już nie przegrywali w taki sposób. Wtedy nikt nie będzie pamiętał o tamtych czterech porażkach.
– Janusz Gol nie jest już kapitanem Cracovii. Zaskoczyła cię ta decyzja?
– Janusz wciąż jest z nami i to jest najważniejsze. Jak w każdej rodzinie, mamy swoje sprawy... Nawet jeśli nie jest już kapitanem, jestem pewien, że dla niego, jak dla każdego z nas, najważniejszy jest zespół i wygrywanie kolejnych spotkań.
– Jak przetrwałeś okres kwarantanny? Udało się wrócić do Rumunii?
– Było bardzo trudno. W Krakowie mamy mieszkanie. Nasz dwuletni syn ciągle chciał wychodzić na zewnątrz, by tam się bawić. Chcieliśmy pojechać do Rumunii, bo tam mamy lepsze warunki dla rodziny i treningów, ale z powodu kwarantanny nie mogliśmy wyjechać z Polski. Teraz nie chcę już wracać myślami do tamtego okresu i jestem w stu procentach skoncentrowany na treningach. Cieszę się każdą minutą na boisku. Czuję się jak nowonarodzony. A co więcej, oczekujemy narodzin córeczki. Emocje są coraz większe, data porodu przewidziana jest na połowę lipca. Córeczka sprawi, że nasza rodzina będzie kompletna. To będzie perfekcyjna czwórka.