Choć ostateczną decyzję przełożono na 24 maja, niewiele wskazuje na to, by rozgrywki Ekstraligi piłkarek miały powrócić. W takim przypadku pojawia się pytanie – w jaki sposób je zakończyć? Wariantów jest minimum kilka, a każdy z nich ma coś z absurdu bądź niesprawiedliwości. PZPN czeka decyzja jeszcze trudniejsza od tej, dotyczącej Motoru i Hutnika.